Marysia pisze...
|
poniedziałek, 31 grudnia 2018 22:21 |
Ojciec kąpie małe dziecko. Bierze je w dłonie, zanurza w wodzie, potem podnosi do góry, ku swojej twarzy. Dziecko ma niezłą frajdę, piszczy z radości. Radość. Więź. Kontakt.
Trochę podobnie jest z modlitwą. Bóg zanurza nas w świat, potem podnosi do góry, ku swojej Twarzy - na modlitwie. Radość. Więź. Kontakt.
Ojciec niebieski zanurza nas w świat, trzymając mocno. Jeśli się nie wynurzamy ku górze, ku Jego twarzy - na modlitwie, to utoniemy.
|