Relacja z Turnieju Piłki Nożnej Wspólnot Chrześcijańskich PDF Drukuj Email
Sport i okolice
poniedziałek, 20 lutego 2012 00:41

W minioną sobotę rozegrany został I Turniej Halowej Piłki Nożnej Wrocławskich Wspólnot Chrześcijańskich. Na imprezie tej swoją drużynę zaprezentowała także Wspólnota Płomień Pański. Zawody planowane początkowo na dwa dni, ostatecznie z powodu wycofania kilku ekip zostały w całości rozegrane jednego dnia.

Przed turniejem uczestników podzielono na następujące grupy:

Grupa A. DA Franciszek, Centrum Kultury im. JP II, Wspólnota Żywych Kamieni, TP im Św.Brata Alberta
Grupa B. SDA Most, Hallelu Jah, Seminarium Duchowne, Płomień Pański

Płomień Pański wystawił następujący skład: Paweł S., Kuba O., Paweł D., Henryk B., Adam P., Adam W., Andrzej K., Maciek S. Opiekunem zespołu został Maciej P. 

Turniej___foto_01a.jpg

Tak więc wylosowaliśmy bardzo trudną grupę z wielkim faworytem turnieju Seminarium Duchownym oraz ze znakomicie przygotowanym zespołem organizatorów Hallelu Jah. Trudne rozstawienie nie przestraszyło naszej ekipy i przystąpiliśmy do rywalizacji z wielką chęcią zwycięstwa.

Pierwszy mecz Płomienia Pańskiego był bardzo wyrównany. Co prawda dość szybko straciliśmy dwa gole, z których przynajmniej jeden był bardzo przypadkowy. W drużynie rywali bardzo dobrze prezentował się nasz dobry znajomy ksiądz diakon Kamil, odbywający obecnie praktyki w parafii Św. Rodziny. Mimo waleczności i wielkiego serca do gry pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Seminarium 2:0. W drugiej części gry zepchnęliśmy rywali do obrony, szybko tez strzeliliśmy kontaktowego gola. Składną akcję bardzo ładnie wykończył Maciek S. Było więc 1:2, ale najważniejsze, że nadal Płomień Pański przeważał. Kolejne okazje mogły i powinny przynieść wyrównanie, ale w kilku korzystnych dla nas sytuacjach zabrakło szczęścia. O końcowym wyniku zadecydowało jednak znakomite zgranie przeciwników, którzy wykorzystując nasze zaangażowanie w akcje ofensywne, skarcili nas jeszcze jednym golem. Przegraliśmy więc 1:3. W drugim meczu naszej grupy Hallelu Jah zdecydowanie ograła SDA Most 2:0.

Po krótkiej analizie i wzajemnej wymianie uwag, kilkadziesiąt minut później przystąpiliśmy do drugiego meczu. Tym razem naprzeciw stanęli zawodnicy gospodarzy (organizatorów), Wspólnoty Hallelu Jah. I także tym razem rywalizacja była bardzo wyrównana. Nasi zawodnicy dużo lepiej współpracowali ze sobą i choć pierwsi straciliśmy gola, to równie szybko padło wyrównanie. Autorem ładnego gola był Andrzej. K. Kto wie jak potoczyły by się losy meczu, gdyby po kolejnym strzale naszego gracza piłka zamiast w słupek trafiła do siatki. Ale taki jest sport, obok umiejętności trzeba też mieć sporo szczęścia. Na dodatek krótko przed przerwą straciliśmy drugiego gola (1:2). W drugiej połowie zarządziliśmy kilka roszad w składzie, należało bowiem dać odpocząć naszym bardzo szybkim napastnikom, którzy grali prawie bez żadnych zmian. No i niestety właśnie ten czas okazał się decydujący dla losów meczu. Zawodnicy z ławki nie zdążyli jeszcze dobrze zorientować się w ustawieniu i kryciu, a rywale zanotowali dwa trafienia. W tym momencie wynik brzmiał 1:4 i był wyjątkowo niekorzystny. Na boisko ponownie wrócił nasz pierwszy skład i sytuacja została opanowana. Przejęcie inicjatywy pozwoliło nam szybko strzelić drugiego gola. Prostopadłe podanie i sytuacje sam na sam ładnie wykorzystał Kuba O. Było 2:4. Koleje akcje nadal przynosiły naszą przewagę. Tymczasem wielkie zaangażowanie ofensywne Płomienia Pańskiego, próbowali wykorzystać zawodnicy Hallelu Jah, którzy groźnie kontratakowali. Na szczęście w naszej bramce dwoił się i troił nasz znakomity golkiper, Paweł S. Na boisku trwała więc walka. Po kolejnym szybkim wyprowadzeniu piłki niezwykle ważnego gola strzelił Adam W. Wynik brzmiał więc 3:4 i mimo naszej dalszej przewagi, na wyrównanie nie starczyło już czasu. W innym meczu grupy B, Seminarium Duchowne rozbiło SDA Most 6:1.

Druga porażka nie osłabiła morale w zespole Płomienia, wręcz przeciwnie, nasi zawodnicy, którzy na boisku rozumieli się coraz lepiej zapowiedzieli twardą walkę o prawo gry o 5. miejsce.

I właśnie w takiej atmosferze, przy równie znakomitym dopingu kibiców Płomienia rozpoczęliśmy grę z SDA Most. I mimo, że przeciwnik wydawał się najsłabszy z naszych dotychczasowych rywali, to postawił nam jednak wysokie wymagania. Ale Płomień Pański grał coraz lepiej i mecz ten, podobnie  tak jak dwa poprzednie był bardzo wyrównany. Przy tej dość równej grze, kolejny raz więcej szczęścia mieli nasi przeciwnicy, którzy w drugiej połowie objęli dość szczęśliwe prowadzenie. Ponieważ  do uzyskania prawa gry o 5, miejsce wystarczał nam remis, ruszyliśmy do szybkich ataków. I skończyłoby się bardzo dobrze, bowiem Andrzej K. strzelił bardzo ładnego gola, gdyby nie dość kontrowersyjna decyzja sędziów, którzy nie uznali bramki, twierdząc, że nasz napastnik odpychał przeciwnika. I choć trudno było się zgodzić z taką interpretacją, arbitrzy bowiem wcześniej dopuszczali mocno kontaktową grę, to jednak decyzję przyjęliśmy ze spokojem, a swoje racje przedstawiliśmy sędziemu z uśmiechem po zakończeniu meczu. W drugiej połowie nie popisała się tez obsługa stolika sędziowskiego, która przegapiła wyświetlenie na tablicy gola SDA Most, a błąd swój naprawiła tuż po nieuznanej bramce dla Płomienia. Sytuacja ta wprowadziła spory zamęt wśród naszych kibiców, którzy przez dłuższą chwilę sądzili, że to nasza bramka była prawidłowa, i że to właśnie my prowadzimy. Ostatecznie Płomień Pański przegrał ostatni mecz grupowy 0:1.

Tak więc pozostała nam walka o 7.miejsce w turnieju, ale wobec wycofania się z zawodów ekipy Centrum Kultury im. JP II, organizatorzy przyznali miejsce 7-8 wspólnie Płomieniowi Pańskiemu i właśnie CK im. JP II.

Podsumowując wydaje się, że wypadliśmy dość dobrze, szczególnie po trudnym losowaniu grup i po krótkim czasie na przygotowania i zgranie zespołu. Dodajmy, że nasi wyżej notowani rywale, ogólni faworyci turnieju Seminarium Duchowne i Hallelu Jah, mimo, że wygrali rozgrywki grupy B, to jednak przegrali półfinały. Być może wpływ na to miały dramatyczne i wycieńczające mecze z Płomieniem Pańskim. Faktem jest, że kapitan Hallelu Jah przyznał po zakończeniu zawodów, że rywalizacja z Płomieniem była najcięższa i właśnie ten mecz odczuli najbardziej.

Wielkie słowa uznania należą się naszemu bramkarzowi Pawłowi S. , znakomitym, szybkim i doskonałym technicznie zawodnikom pierwszego składu Jakubowi O., Adamowi W., Andrzejowi K oraz Maciejowi S. Szczególne wyrazy uznania również dla rezerwowych Pawła D., Henryka B. oraz Adama P. Przypominamy, że to właśnie oni przyjęli na siebie najbardziej niewdzięczną role zmienników, musząc zaakceptować, krótszy czas gry na boisku, grę na różnych pozycjach i przyjęcie szybkich, nie zawsze sygnalizowanych wcześniej zmian.

Mamy wielką nadzieję, że gra w Turnieju Wspólnot Chrześcijańskich nie będzie naszym jedynym występem w grach zespołowych, być może uda się kontynuować uwielbienie Pana Boga poprzez występy sportowe. Pamiętajmy, że zakończony w sobotę turniej piłki nożnej, został zapowiedziany jako „pierwszy”, jak się więc można spodziewać będzie kontynuacja tego znakomitego pomysłu.

Turniej___foto_02a.jpg

 Przypomnijmy również, że na Turnieju Halowej Piłki Nożnej Wrocławskich Wspólnot Chrześcijańskich zespół Płomień Pański był sponsorowany przez Serwis Samochodów Ciężarowych LKW-ZAWADA, mieszczący się we Wrocławiu, przy ulicy Lekarskiej 4-6. Zainteresowanym osobom mającym jakikolwiek kontakt z samochodami ciężarowymi, polecamy korzystanie z usług tej firmy i zapraszamy na stronę internetową sponsora: www.serwis-lkw.pl

Gwoli ścisłości dodajmy jeszcze wyniki turnieju.

Półfinały:


TP im Św.Brata Alberta  - Seminarium Duchowne 2:1
DA Franciszek - Hallelu Jah 2:1

Wielkie emocje przyniósł szczególnie ten pierwszy mecz. Ekipa TP im Św.Brata Alberta  niespodziewanie przyjęła dość szczególną taktykę wobec młodych księży, rozgrywając piłkę na własnej połowie, próbując wyciągnąć przeciwnika i uderzyć szybkim kontratakiem. Jak się okazało taka strategia zdała egzamin, choć kto wie, co by było gdyby nie żółta kartka dla znakomicie grającego księdza diakona Kamila (tak, tak, tego z Parafii Św. Rodziny), który musiał w końcówce opuścić boisko z karą dwóch minut. W tym właśnie czasie padło decydujące trafienie dla TP im Św.Brata Alberta.

Mecz o 3.miejsce:

Hallelu Jah - Seminarium Duchowne 0:2

FINAŁ:

DA Franciszek - TP im Św.Brata Alberta 1:1, rzuty karne 4:3

Ostatni mecz zawodów jak przystało na mecz finałowy był niezwykle emocjonujący. Zespół DA Franciszek prowadził prawie przez całe spotkanie i gdy wydawało się, że już nic nie odbierze tej drużynie zwycięstwa, na 10 sekund przed końcem moment dekoncentracji przyniósł wyrównanie i konieczność rozegrania rzutów karnych. Podstawowa seria (po 3 karne) również nie przyniosła rozstrzygnięcia (wynik brzmiał 3:3) i dopiero dodatkowe strzały dały zasłużony sukces DA Franciszek. Gratulujemy!

Najlepszym zawodnikiem turnieju i najlepszym strzelcem z siedmioma zdobytymi golami został nie kto inny, jak już dwukrotnie wspominany ksiądz diakon Kamil. Aż szkoda, że nie wpadliśmy wcześniej na pomysł powołania go do naszego zespołu. Tym bardziej, że były ku temu podstawy, bo Wspólnota Płomień Pański funkcjonuje przy parafii Św. Rodziny, a właśnie tam obecnie praktyki odbywa ksiądz diakon Kamil. Księdzu Kamilowi również gratulujemy!

Dziękujemy również wszystkim naszym wspaniałym kibicom, którzy wierzyli w nas i dopingowali przez całe zawody. Podtrzymywali na duchu po porażkach i zachęcali do gry. Dziękujemy! 

Dziękujemy również Olkowi, który nie mogąc zagrać w zawodach z powodu kontuzji (której nabawił się na treningu), prowadził relację na żywo na portalu Płomień Pański. 

Maciej

Zmieniony: środa, 05 lutego 2014 09:34
 
RocketTheme Joomla Templates