Arka Drukuj
Marysia pisze...
wtorek, 30 lipca 2019 22:31

Oto dzieje Noego.
Noe, człowiek prawy, wyróżniał się nieskazitelnością wśród współczesnych sobie ludzi; w przyjaźni z Bogiem żył Noe. Noe był ojcem trzech synów: Sema, Chama i Jafeta.
Ziemia została skażona w oczach Boga. Gdy Bóg widział, iż ziemia jest skażona, że wszyscy ludzie postępują na ziemi niegodziwie, rzekł do Noego:
«Postanowiłem położyć kres istnieniu wszystkich ludzi, bo ziemia jest pełna wykroczeń przeciw mnie; zatem zniszczę ich wraz z ziemią. Ty zaś zbuduj sobie arkę z drzewa żywicznego, uczyń w arce przegrody i powlecz ją smołą wewnątrz i zewnątrz. A oto, jak masz ją wykonać: długość arki - trzysta łokci, pięćdziesiąt łokci - jej szerokość i wysokość jej - trzydzieści łokci. Nakrycie arki, przepuszczające światło, sporządzisz na łokieć wysokie i zrobisz wejście do arki w jej bocznej ścianie; uczyń przegrody: dolną, drugą i trzecią. Ja zaś sprowadzę na ziemię potop, aby zniszczyć wszelką istotę pod niebem, w której jest tchnienie życia; wszystko, co istnieje na ziemi, wyginie, ale z tobą zawrę przymierze. Wejdź przeto do arki z synami twymi, z żoną i z żonami twych synów. Spośród wszystkich istot żyjących wprowadź do arki po parze, samca i samicę, aby ocalały wraz z tobą od zagłady. Z każdego gatunku ptactwa, bydła i zwierząt pełzających po ziemi po parze; niechaj wejdą do ciebie, aby nie wyginęły. A ty nabierz sobie wszelkiej żywności - wszystkiego, co nadaje się do jedzenia - i zgromadź u siebie, aby była na pokarm dla ciebie i na paszę dla zwierząt». I Noe wykonał wszystko tak, jak Bóg polecił mu uczynić.

Jacek Kaczmarski śpiewał kiedyś: "Budujcie arkę przed potopem, dobądźcie na to swych wszystkich sił, budujcie arkę przed potopem, choćby tłum z waszej pracy drwił, ocalić trzeba co najdroższe, a przecież tyle już tego jest, budujcie arkę przed potopem na pierwszy i na ostatni chrzest...". Budować arkę, póki jest na to czas. Wciąż jeszcze nie wydarzyła się paruzja, pierwsi chrześcijanie myśleli, że to już-już, za ich życia nastapi. Mija drugi tysiąc lat od zmartwychwstania, i nic. Bóg zwleka? Jest cierpliwy. Daje nam czas.

Uderzająca jest analogia Krzyża i Arki, paruzji i potopu. Wg obliczeń naukowców, arka Noego miała wymiary 133,5 × 22,3 × 13,4 m, a łączna powierzchnia (trzy pokłady) wynosiła ok. 8900 m². Olbrzymia konstrukcja. Zbudował ją z drzewa żywicznego; otoczenie wyśmiewało tę budowę, ale przyszedł czas potopu i zginęli, a uratował się tylko on i jego rodzina, bo szczelna arka uniosła się na wzbierających falach.

Drzewo. Każda drzazga, która nam się wbija w serce. Czyjaś pogarda, odrzucenie w rodzinie, w pracy. Pomijanie, wyśmiewanie, ironiczne uwagi na temat wyznawanej wiary. Posądzanie, wkładanie w mentalne ramki (skoro chodzi do kościoła, to pewnie pisowska suka), lekceważenie, kpiące uśmieszki. Brak dobrego słowa od "wierzących", dla których coś robisz; ich obojętność, niedojrzałość, wygoda. Kłopoty zdrowotne, finansowe, rodzinne. Upokarzające nawroty starych grzechów. Życie ma tysiące okazji, żeby wbić nam szpilkę. Albo raczej - drzazgę. Drewnianą drzazgę, która... może nam stać się kawałeczkiem Krzyża Chrystusa.

Im więcej tych drzazg przyjmujemy, miast z nimi walczyć - tym więcej ich możemy układać w krzyż, drewnianą arkę, która pomoże nam przepłynąć na powierzchnię, ku Górze, gdy spadnie ognisty potop paruzji.

Jednak, żeby drzazgi - nasz osobisty budulec w pracy nad arką - mogły się trzymać razem i tworzyć stopniowo kolejne elementy konstrukcji, potrzebne jest spoiwo. Noe użył smoły, która jest - jak tłumaczą mądre hasła w internecie - ciekłą substancją o wysokiej lepkości. Ciekła substancja o wysokiej lepkości! To brzmi jak opis... oleju. To brzmi jak opis... krwi. Olej sakramentów i Krew płynąca z kielicha eucharystycznego. Gdyby nie Eucharystia, gdyby nie Jezusowe przebaczenie, gdyby nie modlitwa i spowiedź - nasze drzazgi doprowadziłyby nas tylko do pustki i ciemności. Jak wielu jest wokół nas ludzi, którzy radzą sobie z cierpieniem poprzez złorzeczenia, manipulacje, gorycz, oskarżenia i pretensje do Stwórcy! Lecz Bóg przemienia nasze cierpienie i podaje dłoń: wszystko niech ci posłuży, dziecko, do wzrostu. Przebaczaj cierpliwie i buduj arkę z drzazg.

Przebaczaj cierpliwie.

I buduj arkę, która kiedyś - po potopie paruzji - mocno osiądzie na górskich szczytach Nowego Jeruzalem.

Marysia

Zmieniony: środa, 31 lipca 2019 08:38