Drukuj

O naśladowaniu ChrystusaO naśladowaniu
Chrystusa

1. Synu, zstąpiłem z nieba dla twego zbawienia; przyjąłem twą nędzę nieprzymuszony, lecz powodowany miłością - po to, żebyś i ty nauczył się cierpliwości i z godnością znosił doczesne utrapienia. Bo od godziny narodzin do śmierci na krzyżu zawsze cierpliwie znosiłem ból i cierpiałem wielki niedostatek rzeczy doczesnych. Często słuchałem skarg na Mnie zanoszonych, cierpliwie znosiłem obelgi i upokorzenia, za dobrodziejstwa doznawałem niewdzięczności, za cuda odpłacano mi bluźnierstwami, za naukę słyszałem słowa potępienia. 2. Panie, ponieważ Ty okazywałeś  cierpliwość w swym życiu, w ten sposób wypełniając doskonale wolę swego Ojca, słuszną jest rzeczą, żebym ja, nędzny grzesznik, zgodnie z Twoją wolą cierpliwie znosił siebie samego, i tak długo, jak zechcesz, dźwigał brzemię kruchego życia dla mojego zbawienia. Bo chociaż to obecne życie odczuwamy jako pełne trudów, to jednak za sprawą Twej łaski stało się już bardzo zasługujące i dzięki Twemu przykładowi i wzorom Twych świętych jest dla nas łatwiejsze do zniesienia i jaśniejsze (III, XVIII, 1-2).