Dramat odmawianych modlitw i kłopot z wiarą Drukuj
Modlitwa prostoty
poniedziałek, 04 lipca 2011 10:19

Pewien mężczyzna odmawiał modlitwę wieczorną. Podszedł do niego Pan Jezus i przyglądał mu się uważnie. „Może byśmy porozmawiali” - zaproponował. „Poczekaj, aż skończę modlitwę” - odpowiedział mężczyzna.

Historia brzmi być może humorystycznie, lecz kryje w sobie także ów dramat, który przenika życie wielu modlących się. Dlaczego moja modlitwa jest taka nużąca, dlaczego tak mało w niej pasji i zachwytu? Co zrobić, aby nie była tylko lękliwym obowiązkiem, który nie wystarczy, aby była źródłem siły, entuzjazmu i kreatywności? Co zrobić, aby - odmawiając modlitwę - nie odmówić spotkania?

Ks. Krzysztof Grzywocz, Dramat odmawianych modlitw i kłopot z wiarą

mb

Zmieniony: wtorek, 21 lutego 2012 11:35