Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie».
W słowach Jezusa widać ogromną miłość, jaka łączy Go z Ojcem. Pojawia się także Duch Święty, Pocieszyciel i Obrońca. Jest cała Trójca Święta, połączona więzami miłości i współpracująca ze sobą. Zaraz potem Jezus mówi o pokoju, który nam daje. Tak. Tam gdzie w naszym życiu jest miejsce na Trójcę Świętą, na Jej obecność i działanie, tam także pojawia się pokój. Nie jest on owocem długotrwałych wysiłków duchowych, wielogodzinnych modlitw, zawyżania poprzeczek w wymaganiach wobec siebie. Jest po prostu darem.
Świat też nam daje pokój. Możesz się urządzić, ułożyć sobie życie, zabezpieczyć się na przyszłość, zaplanować każdy rok swego życia. Możesz żyć spokojnie i bezpiecznie, używać życia, mieć udane życie zawodowe, rodzinne i towarzyskie; wystarczy trochę nad tym popracować i mieć trochę szczęścia. Możesz... - ale pokój Jezusa jest zupełnie innym pokojem, niż ten.
Możesz mieć nieudane życie zawodowe, rodzinne i towarzyskie, możesz żyć niespokojnie i nie czuć się bezpiecznie, możesz nieustannie oglądać każdą złotówkę przed wydaniem - zamiast używać życia. Możesz nie mieć szczęścia. Możesz... i razem z tym wszystkim, i w środku tego wszystkiego, opływać w chrystusowy pokój.
Marysia
|