Płomień Pański na sportowo. Relacja z II Turnieju Wrocławskich Wspólnot Chrześcijańskich PDF Drukuj Email
Sport i okolice
poniedziałek, 25 lutego 2013 01:29

II Turniej Halowej Piłki Nożnej Wrocławskich Wspólnot Chrześcijańskich zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Wspólnoty Kościoła Zielonoświątkowego Antiochia. Zanim jednak przejdziemy do omówienia zawodów przypomnijmy, że w tym roku impreza zgromadziła na starcie 16 drużyn, czyli dwukrotnie więcej niż w roku ubiegłym, a kolejnych 8 zespołów nie zmieściło się w obsadzie zawodów.

Widać więc, że zainteresowanie przerosło chyba nawet oczekiwania organizatorów, którzy już teraz przygotowują się do zaproszenia za rok aż 32 drużyn i rozegrania współzawodnictwa, być może latem na kilku boiskach otwartych. Gdy dodamy to tego trybuny pełne kibiców, okazałe nagrody i spore zainteresowanie mediów, w tym transmisje w Radio Rodzina, to śmiało można powiedzieć, że warto było znaleźć się  wśród uczestników Turnieju.

Jak powiedział w wywiadzie dla Radia Rodzina, Krzysztof Wierny z Hallelujah: - Na boisku grali nie tylko katolicy i taka była idea od samego początku. Już w zeszłym roku próbowaliśmy zrobić turniej ekumeniczny i właśnie teraz gościmy nie tylko wspólnoty katolickie. Mam nadzieję, że w kolejnych rozgrywkach będzie coraz więcej drużyn nie tylko katolickich, ale także protestanckich lub innych wyznań. Myślę, że sport ma wiele analogii do naszego życia w wierze, dlatego że przez sport możemy pokazywać że mamy talenty od Pana Boga i możemy je prezentować wszystkim, bo tak naprawdę jest to impreza otwarta i publiczna.

I właśnie w takiej atmosferze do zawodów przystąpiła drużyna Płomienia Pańskiego. Podobnie jak w zeszłym roku stanęliśmy przed problemem braku stałego składu i ogrania, a także zbyt późnego rozpoczęcia przygotowań. Udało się przeprowadzić tylko jeden trening i powrócił pomysł, aby powołać i utrzymać „w ruchu” stałą reprezentację Wspólnoty, która mogłaby reprezentować nas na tych i podobnych zawodach.

Tak więc po krótkiej selekcji powołaliśmy zespół w następującym składzie: Maciej Sielski, Paweł Sielski, Kuba Ogonowski, Michał Nowak, Kuba Franczyk, Michał Mazurkiewicz, Piotr Franczyk, Sebastian Kosendiak, Artur Szczepański. Nasz zespól wsparł też mający futbolowe doświadczenia, ksiądz Krzysztof Deja, a w rezerwie pozostawał Henryk Brona. Z ławki drużyną, przy współudziale wszystkich obecnych, próbował kierować piszący te słowa, Maciek Prochowski, a sprawami porządkowymi zajął się Bartek Ruła

Niestety podobnie jak w ubiegłym roku (gdy wylosowaliśmy głównego kandydata do zwycięstwa - Seminarium Duchowne) nie mieliśmy szczęścia w losowaniu i trafiliśmy do grupy B, wraz z głównym faworytem, Noclegownią Brata Alberta. Naszymi kolejnymi rywalami były Parafia pw. Opatrzności Bożej z Nowego Dworu i Wspólnota Umiłowana i Umiłowany z parafii NMP Królowej Pokoju z wrocławskich Popowic.

Po uroczystym i oficjalnym rozpoczęciu Turnieju, po wspólnej modlitwie i błogosławieństwie na boisko wyszły pierwsze drużyny i rozpoczęła się sportowa rywalizacja.



W pierwszym meczu Płomień Pański zagrał z Noclegownią Brata Alberta. Rozpoczęliśmy w składzie z Pawłem Sielskim w bramce, księdzem Krzysztofem i Sebastianem Kosendiakiem w obronie, Maćkiem Sielskim w drugiej linii oraz Michałami Mazurkiewiczem i Nowakiem w ataku. Podobnie jak w zeszłym roku nasi przeciwnicy zaprezentowali doskonałe ustawienie, znakomite zgranie i niezwykle solidne umiejętności. Chwilami grali wręcz na pamięć, wymieniali się pozycjami i imponowali celnością podań. Uczciwie należy przyznać, że zostaliśmy całkowicie zdominowani przez rywali i przez większość czasu gry nie mieliśmy raczej nic do powiedzenia. Szybko stracone gole zmusiły nas do bardziej otwartej gry, za co jeszcze szybciej zostaliśmy skarceni kolejnymi stratami. Mimo uspokojenia gry, dobrych zmian, które dali Kuba Ogonowski, Piotrek i Kuba Franczykowie i Artur Szczepański nie daliśmy jednak rady. Ostatecznie Brat Albert zaaplikował nam cztery gole i mecz zakończył się wynikiem 0:4. O naszej porażce zadecydowało chyba zbyt defensywne ustawienie, a może jednak znakomite zgranie i daleko idący profesjonalizm rywali, którzy uczestniczą regularnie w innych rozgrywkach piłkarskich.

W drugim meczu naszej grupy Parafia pw. Opatrzności Bożej uległa Wspólnocie Umiłowana i Umiłowany 1:4.
 
W zaistniałej sytuacji kolejne spotkanie stało się dla Płomienia Pańskiego niezwykle ważne.. Niestety zostaliśmy znacznie osłabieni, bo nieprzyjemnej kontuzji doznał Maciej Sielski i w podstawowym składzie zastąpił go Kuba Ogonowski. W tym meczu nie mogliśmy pozwolić już sobie na porażkę, a ponieważ także i remis byłby dla nas bardzo niekorzystny, postanowiliśmy zrobić zmianę ustawienia. W bramce tym razem zagrał Sebastian Kosendiak, a rolę ostatniego, cofniętego obrońcy przejął Paweł Sielski. Taktyka ta okazała się znakomitym posunięciem i szybko zepchnęliśmy zawodników z Parafii Opatrzności Bożej do obrony, co zaowocowało piękną bramką. Michał Mazurkiewicz zdecydował się na strzał z dystansu i piłka wpadła do siatki. Prowadzenia 1:0 uśpiło trochę naszych zawodników, bo po okresie sporej przewagi w pewnym momencie oddaliśmy inicjatywę i padło wyrównanie. Na szczęście dalszych strat nie było, bowiem znakomicie w roli bramkarza spisywał się Sebastian Kosendiak, uzupełniany przez doskonale pilnującego szyków obronnych Pawła Sielskiego. Remis 1:1 nie był zbyt korzystnym wynikiem, więc trudno się dziwić, że ponownie ruszyliśmy do ataku i bramka dla Płomienia Pańskiego wisiała w powietrzu. Stało się tak po jednej z akcji, gdy po błędzie swojego bramkarza, rywale zostali ukarani rzutem wolnym tuż sprzed pola karnego. Do piłki podszedł Michał Nowak i mocnym, precyzyjnym, a co najważniejsze celnym uderzeniem wyprowadził ekipę Płomienia Pańskiego na prowadzenie. Wynik 2:1 utrzymał się już do końca, choć mieliśmy jeszcze szanse na podwyższenie wyniku. Oddając jednak sprawiedliwość rywalom, należy przyznać, że w końcówce napędzili nam sporo strachu.

  


Zwycięstwo Płomienia Pańskiego przyniosło nam i naszym licznym kibicom sporo radości, ale niestety w innym meczu grupy B padł dość niekorzystny dla nas bezbramkowy remis. Wynik ten spowodował, że w ostatniej rywalizacji musieliśmy wygrać, a porażka lub nawet remis eliminował nas z zawodów.

Dlatego też nasza drużyna mocno zaatakowała przeciwników z Popowic i praktycznie przez połowę meczu nie mogli oni wyjść z własnej połowy. Nasza dominacja powinna zostać udokumentowana nawet kilkoma bramkami, szczególnie gdy grający bardzo ofensywnie ksiądz Krzysztof wypracował dwie niemal stuprocentowe sytuacje. Zabrakło jednak szczęścia. Za chwilę uderzał Michał Mazurkiewicz i ponownie ksiądz Krzysztof. I choć wydawało się, że piłka już teraz musi wpaść do siatki, to jednak znów zabrakło chyba milimetrów. Niewykorzystane sytuacje wcale nie osłabiły naszego zapału i nadal atakowaliśmy z pasją. Jednak wciąż brakowało szczęścia, a jak się wkrótce okazało więcej mieli go rywale. Ich pierwsza akcja ofensywna i dość przypadkowy strzał zakończył się dla nas utratą gola. Na tablicy pojawił się wynik 0:1 i sytuacja stała się trudniejsza, bo teraz musieliśmy strzelić już dwie bramki. Ambitni zawodnicy Płomienia Pańskiego nie zamierzali się jednak poddawać i zaatakowali z jeszcze większą pasją. Świetnie rozgrywał piłki ksiądz Krzysztof, nieźle radzili sobie również pozostali gracze. Tymczasem „Umiłowani” poczynając sobie dzielnie w defensywie, groźnie kontrowali i po kilku chwilach zanotowali kolejne dwa trafienia. Było więc 0:3. W takiej sytuacji zapewne inne zespoły złożyłyby już broń, ale my postanowiliśmy walczyć do końca i ponownie zepchnęliśmy przeciwników do obrony. Po kolejnej dobrej sytuacji do strzału pięknie złożył się Michał Mazurkiewicz i w końcu strzeliliśmy gola. Po chwili było już 2:3, bo znakomicie grający, nasz rewelacyjny 16-latek Michał zdobył swoją drugą bramkę, ponownie uderzając piłkę z dystansu. Ponieważ do końca pozostało jeszcze kilka minut, zarysowała się szansa na wyjście z grupy. Niestety sporej przewagi nie dało się udokumentować golami i po porażce musieliśmy zakończyć udział w tych znakomitych zawodach. W drugim meczu naszej grupy „Brat Albert" pokonał parafię z Nowego Dworu 2:0.

Podsumowując udział Płomienia Pańskiego w Turnieju, należy podkreślić ogromne zaangażowanie i poświęcenie naszych zawodników. Złożona naprędce w ciągu dwóch tygodni drużyna była zdecydowanie mało zgrana i tak naprawdę dopiero w ostatnim, choć przegranym meczu zawodnicy zaczęli „czuć grę”, czyli odczytywać pozycję kolegów, wymieniać się pozycjami, czy dokładniej organizować obronę i atak. Jak pokazały całe zawody decydujące było jednak zgranie poszczególnych zespołów. Jak można było usłyszeć tu i ówdzie, niektóre ekipy grają w stałych składach w przeróżnych rozgrywkach letnich lub regularnie spotykają się na treningach. W tej sytuacji występ Płomienia Pańskiego należy uznać naprawdę za bardzo udany i w pełni pomyślny. 

Nie należy też zapominać, że poza rywalizacją sportową Turniej przyniósł wiele zabawy, radości, a przede wszystkim był wielkim uwielbieniem Pana Boga. Bardzo znaczący jest też fakt, że był to czas integracji wielu wspólnot chrześcijańskich i znakomita atmosfera służyła nawiązaniu naprawdę szczerych więzi. Mimo wzajemnej rywalizacji na parkiecie, na trybunach, czy we wspólnie dzielonych szatniach panowała doskonała, przyjazna atmosfera. Przykładem niech będzie fakt, że rywale pomagali sobie w kilku sytuacjach, a Płomień Pański został „poratowany” przez jedną z drużyn pożyczeniem rękawic bramkarskich, które zostały zapomniane w natłoku przygotowań.

Wielkie podziękowania należą się naszym piłkarzom w składzie: Maciek Sielski (poza grą, miał spory wkład w selekcję), ksiądz Krzysztof Deja, Paweł Sielski, Kuba Ogonowski, Piotr Franczyk, Sebastian Kosendiak, Michał Mazurkiewicz, Kuba Franczyk, Artur Szczepański, Michał Nowak oraz „dyżurujący” w rezerwie na trybunach Henryk Brona.

Królem strzelców Płomienia Pańskiego został, zdobywca trzech goli Michał Mazurkiewicz.


Wyrazy uznania składamy również wszystkim osobom zaangażowanym w przygotowania i organizację drużyny Płomienia Pańskiego: Danusi Nutce Górniak za wielką pracę przy powołaniu drużyny, Ani Dąbrowskiej za niezwykle ważną obecność i pomoc w sprawach organizacyjnych, Gosi Prochowskiej za przygotowanie koszulek z nadrukiem, Bartkowi Rule za zajęcie się pracami porządkowymi w czasie zawodów. Wielkie podziękowania również dla Naszych Liderów za to, że w ogóle mogliśmy wziąć udział w Turnieju, co wiązało się ze sporymi kosztami.

Dziękujemy również naszym wspaniałym kibicom, którzy mimo, sporej rozpiętości czasowej meczów dzielnie trwali na trybunach i wspierali nas gorącym dopingiem.



Dodatkowo nasza Wspólnota otrzymała podziękowania za pracę Danusi Nutki Górniak, która przez całe zawody zasiadała w gronie dodatkowych sędziów, zajmując się również statystykami i protokółowaniem poszczególnych meczów.



Popatrzmy jeszcze na wyniki i przebieg całego turnieju.

W meczach grupowych wydawało się, że najlepiej prezentowała się drużyna ubiegłorocznego triumfatora, Duszpasterstwa Franciszek, Wspólnoty Hallelujah, Noclegowni Brata Alberta oraz Duszpasterstwa Wawrzyny, które w rundzie wstępnej zdobyło komplet punktów. Największym zaskoczeniem była słaba postawa Seminarium Duchownego, które po zdobyciu zaledwie jednego punktu odpadło z dalszych gier.

Wyniki I fazy (rozgrywane systemem grupowym, gra każdy z każdym w grupie, awansują dwie najlepsze drużyny z grupy):

Grupa A
DA Franciszek - Radio Rodzina 1:0
Duszpasterstwo Harcerzy - Wspólnota ICHTIS 2:2
DA Franciszek - Duszpasterstwo Harcerzy 1:0
Radio Rodzina - Wspólnota ICHTIS 2:6
DA Franciszek - Wspólnota ICHTIS 2:1
Radio Rodzina - Duszpasterstwo Harcerzy 2:4
Awans: DA Franciszek, Wspólnota ICHTIS

Grupa B
Noclegownia B.A. - Płomień Pański 4:0
Umiłowana i Umiłowany - Parafia pw. Opatrzności Bożej 4:1
Noclegownia B.A. - Umiłowana i Umiłowany 0:0
Płomień Pański - Parafia pw. Opatrzności Bożej 2:1
Noclegownia B.A. - Parafia pw. Opatrzności Bożej 2:0
Płomień Pański - Wspólnota Umiłowana i Umiłowany 2:3
Awans: Noclegownia B.A., Wspólnota Umiłowany i Umiłowana

Grupa C
Hallelujah - Wspólnota Żywych Kamieni 3:0
Wspólnota Neokatechumenalna z parafii Św. Augustyna - Oaza Św. Maksymiliana Kolbego 4:1
Hallelujah - Wspólnota Neokatechumenalna z parafii Św. Augustyna 3:2
Żywych Kamieni - Oaza z parafii Św. Maksymiliana Kolbego 0:5
Hallelujah - Oaza z parafii Św. Maksymiliana Kolbego 1:1
Wspólnota Żywych Kamieni - Wspólnota Neokatechumenalna z parafii Św. Augustyna 4:0
Awans: Hallelujah, Oaza młodzieżowa z parafii Św. Maksymiliana Kolbego

Grupa D
Seminarium Duchowne - DA Most 0:0
Antiochia - DA Wawrzyny 0:1
Seminarium Duchowne - Antiochia 1:3
DA Most - DA Wawrzyny 1:5
Seminarium Duchowne - DA Wawrzyny 0:2
DA Most - Antiochia 0:0
Awans: DA Wawrzyny, DA Most

Wyniki II fazy (rozgrywanej systemem pucharowym – przegrywający odpada):


Ćwierćfinały:

1. Wspólnota Ichtis – Wspólnota Umiłowana i Umiłowany 6:1
Zdecydowana przewaga Ichtis. Umiłowani grali jednak do końca i udało się zdobyć honorowego gola.

2. DA Franciszek – Noclegownia Brata Alberta 1:0
To było spore zaskoczenie, bo odpadł, chyba główny faworyt zawodów. Bardzo wyrównany mecz, zawodnicy Brata Alberta zagrali jak zwykle solidnie, ale zadecydował jeden błąd w obronie, który bezlitośnie wykorzystali gracze Franciszka

3. Wspólnota Hallelujah - Wspólnota Antiochia 0:3
Następna niespodzianka, bo wyeliminowana została silna ekipa gospodarzy (organizatorów). Po tym meczu Antiochia pokazała, że celuje nie tylko w finał, ale zdecydowanie w zwycięstwo w całych zawodach.

4. Wspólnota Neokatechumenalna z Parafii Św Augustyna – DA Wawrzyny 0:1
Kolejna, czwarta już (!) wygrana Wawrzynów i kolejny kandydat do pierwszego miejsca.

Półfinały:

1. Wspólnota Ichtis - DA Franciszek 5:0
A jednak obrońcy tytułu nie dali rady. Zadecydowały chyba stracone dwa pierwsze gole, dzięki którym Ichtis mógł grać bardzo rozważnie i spokojnie, a w kręgi Franciszków wkradło się sporo nerwowości.

2. Wspólnota Antiochia – DA Wawrzyny 6:2
Nie było żadnych wątpliwości kto jest lepszy. Antiochia wypunktowała niepokonanych dotąd rywali, niczym klasowy bokser w ringu.

Mecz o 3. miejsce

DA Franciszek - DA Wawrzyny 0:2
Zwycięstwo w bardzo wyrównanym „meczu pocieszenia” przyniosło Wawrzynom mnóstwo radości i brązowe medale Turnieju.

FINAŁ:

Wspólnota Antiochia - Wspólnota Ichtis 5:1

Początków bardzo wyrównany, do 8-9 minuty młodzi zawodnicy Ichtis dzielnie stawiali czoła znakomicie prezentującej się ekipie Antiochii, ale zwyciężyła rozwaga starszych i bardziej doświadczonych graczy Kościoła Zielonoświątkowego, który całkowicie zasłużenie okazał się triumfatorem II Turnieju Halowej Piłki Nożnej Wrocławskich Wspólnot Chrześcijańskich.

Po zakończeniu meczu finałowego odbyła się uroczysta dekoracja najlepszych zespołów, które otrzymały złote, srebrne i brązowe medale oraz okazałe puchary. Wszystkim uczestnikom i organizatorom podziękował też patron zawodów i fundator nagród, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Archidiecezji Wrocławskiej, ksiądz Marian Biskup.

Najlepszym bramkarzem zawodów uznany został Bartek Demski z Antiochii, obrońcą Krzysztof Ulatowski z Franciszka. Najlepszych piłkarzem Turnieju został Mateusz Wojciechowski również z Antiochii, a koronę króla strzelców „założył” zdobywca siedmiu  goli, Piotr Świdurski ze Wspólnoty Ichtis.

Dziękując organizatorom ze Wspólnoty Hallelujah i Centrum Kultury im. Jana Pawła II we Wrocławiu za znakomity pomysł i świetną organizację, już dzisiaj deklarujemy swój udział w III edycji Turnieju. Do zobaczenia za rok!

Maciej Prochowski

Zmieniony: niedziela, 03 marca 2013 23:17
 
RocketTheme Joomla Templates