Agnieszka Radwańska wie co jest ważne PDF Drukuj Email
Sport i okolice
sobota, 07 lipca 2012 22:38

7 lipca, jak każdy inny dzień przyniósł wiele przeróżnych wydarzeń. Jednak oczy wielu mieszkańców Polski, skierowane były na Londyn, a dokładniej na trawiaste korty tenisowe Wimbledonu. Tam właśnie, na centralnym obiekcie, o niezwykle prestiżowe zwycięstwo walczyła Polka, Agnieszka Radwańska. Wimbledon zalicza się do najbardziej znanych turniejów tenisa ziemnego na świecie i o sukcesie właśnie na tych zawodach marzy każdy tenisista. Przypomnijmy, że jak dotąd nie udało się tam wygrać żadnemu z Polaków, a szczytowym osiągnięciem był finałowy występ Jadwigi Jędrzejowskiej w 1937 roku.

Jak widać Agnieszka Radwańska, po 75 latach powtórzyła ten wyczyn i stanęła przed wielką szansą na zwycięstwo. I tak jak się spodziewano, finał był bardzo emocjonujący, choć blisko trzygodzinna rywalizacja nie przyniosła niestety wygranej polskiej tenisistce. Górą była jej niezwykle doświadczona przeciwniczka, Amerykanka Serena Williams. Agnieszka walczyła jednak bardzo dzielnie i po wyraźnie słabszym pierwszym secie, odnalazła formę i napędziła rywalce sporo strachu.

Informację o wimbledońskim sukcesie podają wszystkie agencje i serwisy prasowe. Czy należy jednak powtarzać to na portalu Płomienia Pańskiego? Owszem, należy. Należy dlatego, że nasza 23-letnia tenisistka, mimo odnoszonych ostatnio wielkich sukcesów, mimo zarabiania niemałych już pieniędzy, mimo statusu gwiazdy i celebrytki, nadal pozostaje skromnym i przyzwoitym człowiekiem.

Agnieszka Radwańska jest osobą wierzącą i chętnie mówi o tym publicznie. Nie boi się i nie wstydzi mówić o Bogu i o swojej miłości do Niego: "Jestem katoliczką i wiara jest bardzo ważna w moim życiu. W każdą niedzielę pamiętam o mszy świętej, choć niestety na turniejach nie zawsze się to udaje". Tenisistka nie krępuje się podejmować tego tematu nawet w rozmowach z tzw. gazetami bulwarowymi.

Postawa taka ściągnęła na rodzinę Radwańskich mnóstwo krytyki ze środowisk wrogich kościołowi. Niezwykle ostre ataki medialne przeprowadziła grupa posłów Ruchu Palikota, którzy próbowali publicznie zdyskredytować i ośmieszyć Agnieszkę. Ta jednak nie dość, że nie przejęła się nagonką, to jeszcze śmiało podjęła kolejną inicjatywę, przyłączając się do akcji „Nie wstydzę się Jezusa”. "Kiedy tylko dowiedziałam się o tej akcji, natychmiast postanowiłam wziąć w niej udział. Mam nadzieję, że także dzięki mojej pomocy uda się sprowadzić trochę młodych osób na dobrą drogę. Ja nie wstydzę się Jezusa i wy nie wstydźcie się wierzyć." Tenisistka nosi przy sobie breloczek z napisem „Nie wstydzę się Jezusa” i zachęca do tego innych. 

Pamiętać należy również, że do sukcesów Agnieszka doszła bardzo ciężką pracą, a ponieważ tenis należy do najdroższych sportów, rodzina Radwańskich musiała zmierzyć się z wieloma wyrzeczeniami, tym bardziej, że tenisistką jest także młodsza z sióstr, Urszula (obecnie 54. miejsce w rankingu WTA).

Jak widać, mimo młodego wieku i wielkiego sukcesu sportowo-medialnego Agnieszka Radwańska nie zgubiła właściwej drogi w życiu i godnie prezentuje tak ważne w życiu wartości. W dzisiejszych czasach, gdzie bardzo trudno o właściwe postawy, jest na pewno znakomitym wzorem do naśladowania dla całego pokolenia młodych ludzi. 

Trzymajmy więc kciuki za Agnieszkę, przed nią bowiem kolejne turnieje, a także najważniejsze zawody w życiu każdego sportowca - Igrzyska Olimpijskie. Nie zapomnijmy także o modlitwie w jej intencji, by trwała w wierze i obecnie prezentowanej postawie.

Maciej Prochowski

Zmieniony: środa, 18 lipca 2012 08:55
 
RocketTheme Joomla Templates