Anna Zawadzka: Połów światła
|
sobota, 20 marca 2010 16:09 |
Siadłam cicho
Marią
u Twoich stóp Rabbuni,
(Marta we mnie
prawie
zamilkła
już nie optowała
za bezwzględnym priorytetem działania
służbą, służbą, służbą
totalną
rozdawaniem
bez napełniania
opróżnionych sakw).
Mówiłeś wersetami Pisma
o Dobrej Nowinie.
Chłonęłam wszystkie słowa
myśli, sugestie,
rozważałam w swym sercu
starannie.
Zarazem jednak odpoczywałam
w ich jednoznacznej prawdzie
w ich spokojnej mocy
dającej oparcie
chociaż (ponieważ?)
Dobra Nowina
nie wyznacza kierunku drogi
- proponuje.
Ty, Mistrzu
też pewno odpoczywałeś
od nienawiści nienawidzonych
od krzywd czynionych bezbronnym
a choćby tylko
tylko?
obojętności pełnej rytuałów
- ani zimnych ani gorących -
tylu z nas, chrześcijan
metrykalnych.
Cieszyłeś się
że przyszłam, słucham, adoruję.
Może więc
cichym trwaniem
u Twoich stóp, Rabbuni
w tym momencie
służyłam Ci najlepiej.
Byłeś radosny, przez chwilę.
Anna Zawadzka
|
Zmieniony: niedziela, 10 kwietnia 2011 13:34 |