Psychiatrzy amerykańscy twierdzą, że dla zdrowia psychofizycznego, wskazane byłoby przeżycie jednego dnia w tygodniu w całkowitym milczeniu. Milczenie jest czasem na refleksję, medytację, nabranie dystansu do życia i ludzi; jest czasem gojenia ran. W codziennym życiu, niestety, mowa rani, a milczenie leczy.
Milczenie Boga może mieć również terapeutyczny wymiar. Bóg milcząc, daje czas, by pewne rzeczy przemyśleć; uporządkować i zmienić to, co zagmatwane, zagubione; nadać nowy sens i wymiar relacjom. Milczenie Boga jest czasem oczyszczenia i uświadomienia potrzeby wartości duchowych w naszym życiu.
*
Zanim Eliasz usłyszał Boga, przeżył gwałtowną wichurę, trzęsienie ziemi i ogień. Bóg jednak objawił się w szmerze łagodnego powiewu, albo według innych tłumaczeń: "szmerze ciszy, która się rozprasza" (Martin Buber) czy "głosie przejmującej ciszy" (Michel Masson).
Łagodny powiew, łagodna rozpraszająca się cisza, przejmująca cisza są obrazem łagodności Boga. Bóg wprawdzie może przemawiać poprzez wichurę, trzęsienie ziemi i ogień, ale zwykle działa łagodnie, w milczeniu, w ciszy. Bóg woli zmiękczać ludzkie serca cierpliwością, łagodną miłością, niż niszczyć ogniem czy wichurą swego gniewu.
Stanisław Biel SJ, Kiedy Bóg nie odpowiada
mb
|