Anna Zawadzka: Zaduma o zmierzchu
|
sobota, 23 lipca 2011 17:00 |
Już cię nie razi
aż do wrzenia
przeciwgołębna siatka u sąsiada
strup na eleganckim licu
kamienicy
przywykłeś
już papierosy
w ręku przyjaciela
lekka astma
ciężki zawał
nieubłagane
przestały boleć
już puste jego spojrzenie
nieobecny uśmiech
wobec
twórczych
twoich
porywów
przyjmujesz chłodniej
przegrasz
Anna Zawadzka
|
Zmieniony: sobota, 23 lipca 2011 18:04 |