Podobnie jak w poprzednich latach także i teraz miałem przyjemność zajmować się przygotowaniem i drukiem materiałów graficznych na rekolekcje. Wykonałem zatem ulotki, identyfikatory, plan dnia i oczywiście dyplomy za udział w zawodach sportowych. Każdego roku szykujemy też dla wszystkich uczestników pewnego rodzaju rekolekcyjne pamiątki. Są to przeróżne karty, obrazki lub innego rodzaju nadruki z rysunkami, bądź zdjęciami nawiązującymi do tematu rekolekcji lub samego Lewina Kłodzkiego. Tym razem jednak ogarnął mnie niepokój, ponieważ nie otrzymałem żadnych wskazań, jak miałaby wyglądać tegoroczna pamiątka i na kilka dni przed wyjazdem musiałem sam zadecydować jak przygotować grafikę.
Wiedząc jedynie, że głównym tematem rozważań rekolekcyjnych będzie Osoba Jezusa postanowiłem w projekcie wypisać wielkimi literami imię JEZUS i wokół, w różnych płaszczyznach dodać różne nazwy i określenia nawiązujące do naszego Pana. Ponieważ takich określeń wymyśliłem tylko kilkanaście, dodałem inne słowa nawiązujące do Osoby Pana Jezusa: miłość, radość, wiara, itp. Ostatecznie właśnie w ten sposób przygotowałem i wydrukowałem pamiątkowe karty, zakładki i tabliczki. Pozostały jednak we mnie wątpliwości, czy mój pomysł był dobry i tuż po przyjeździe do Lewina Kłodzkiego pytałem jeszcze z niepokojem wiele osób, czy tak to może wyglądać.
Tymczasem w wielkie zdumienie wprawił mnie niebawem nasz duszpasterz, ojciec Michał, który już na pierwszej konferencji opisał temat naszych rozważań jako „Imieniny Jezusa” i zaprezentował nam przygotowaną książkę (niestety nie pamiętam tytułu), w której wypisano… słowa określające osobę Jezusa. Wcześniej sam wpadłem tylko na kilkanaście tego typu określeń, jak się okazało wydawnictwo prezentowane przez ojca dominikanina zawierało ponad sto podobnych wyrazów, z którymi po kawałku zapoznawaliśmy się w kolejnych dniach rekolekcji. Sytuacja ta bardzo mnie ucieszyła i utwierdziła w przekonaniu, że nie potrzeba się martwić w żadnych sytuacjach, a należy pozostawić wszystko Jemu, Jezusowi Chrystusowi.
Maciej Prochowski
|