18 grudnia 2010
Jest wszystko po ludzku. Jest para zakochanych, są zaślubiny, jest kobieta w ciąży. W ciąży cudownej, ale każda ciąża jest cudem, więc nie ma się co czepiać. Jest ludzka rodzina, z dzieckiem. Jest wszystko po ludzku.
I dlatego, że jest wszystko po ludzku, może przyjść Bóg. Nie poza ludźmi, nie obok ludzi, ale jak najbardziej przez ludzi i wśród ludzi. I dla ludzi.
Czytając fragmenty Ewangelii z dziś i z następnych dni, dostajemy jedne z najpiękniejszych strof Poematu o Człowieku. Jaki jest – może być – wielki, skoro „mieści się” w nim Bóg. Wracam do tego wątku, ponieważ wciąż nie do końca wierzymy, że Jezus Chrystus był, jest i będzie człowiekiem. I jeszcze bardziej nie wierzymy, że nasze zbawienie dokonać się może jedynie przez spełnienie się naszego człowieczeństwa.
Wsłuchujcie się z wielką uwagą w teksty ewangeliczne w najbliższym tygodniu, do Wigilii Bożego Narodzenia. To są zapisy ludzkich historii, spotkań, rozmów, dramatów i radości. Niekiedy pojawią się uniesienia i zaśpiewy, niesamowitości, ale to nie są baśnie i legendy. To są dzieje ludzi, z którymi zespala się sam Bóg.
Bóg dał nam przykład, jak być człowiekiem. I jeśli cokolwiek możemy jeszcze zrobić przed Świętami i w Święta, to pójść w Jego ślady.
Który stałeś się człowiekiem dla mojego zbawienia, zmiłuj się nade mną. Amen.
ks. M. Puzewicz
|