Migdałki
|
wtorek, 09 marca 2010 22:58 |
Irytujemy się często ludźmi małymi, nikczemnymi, zdrajcami i zaprzańcami. Zohydzają nam świat i słodkie chwile życia. W miejsce szlachetności i piękna, wprowadzają zamęt, zdradę i podstęp. Dlatego właśnie mamy poszarpane nerwy, niechęć do życia i kwas rozgoryczenia rozlany w całej duszy.
Sztuka życia między innymi polega na najtrudniejszej miłości do niedoskonałych. Zamiast dokonywać egzekucji - przynajmniej moralnej - pamiętaj, że tacy ludzie są ci dani jako test jeszcze wierniejszej i trudniejszej miłości. Miłość bez przebaczenia jest kulawa i stale narzeka na zastępy zdrajców i nikczemników.
Poza tym, wyroki na innych sądzą także nas samych. Bez przebaczenia i mnie czeka śmierć - z niedostatku honoru, sił do świadectwa prawdzie i śmiałości w przyjaźni. Cywilizację miłości wznosimy przez codzienne akty przebaczenia i spokojną akceptację ludzkiej, własnej także, słabości.
"Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się mnie wyprzesz." (J 13, 38)
ks. Mieczysław Puzewicz
|
Zmieniony: wtorek, 09 marca 2010 23:00 |