Nie przywiązuj się do daru.
Nie przywiązuj się do dawcy.
Przez podobieństwo do autonomii Boga i Jego wolności wobec ciebie (których świadomość zmusza do pokornego schylenia głowy) zachowaj wolność i autonomię wobec wszystkiego, co jest tak jak ty - stworzeniem.
Nie da się tego zrealizować bez cierpienia. Radość i wszystkie miłe doświadczenia są drogą do wspólnoty z ludźmi, ale ludzie są darem zarówno wspaniałym, jak i nietrwałym. Jednak chwila objawienia tego, kim jesteś wobec Boga - przychodzi w chwili bólu i walki. Wtedy wydobywa się z ciebie cała prawda. Prawda o twojej słabości i o twojej mocy.
Tylko w cierpieniu i w śmierci doświadczam takich stanów samotności, których nie da się nikomu przekazać słowami. Najgłębsza autonomia mojego człowieczeństwa, kierująca mnie bezkompromisowo na spełnienie najtajniejszych pragnień życia, przestrzeni i wieczności - właśnie tam zaczyna się objawiać.
Nic nie ma takiego smaku, jak ona.
Jeśli uciekam od cierpienia i unikam śmierci - nigdy nie będę miała szansy na wolne, autonomiczne i osobiste przeżycie i wyznanie tego Słowa Boga, które mówi o Nim, że jest Jedyny.
Meroutka
|