Piłkarze Cracovii, ulubionego klubu św. Jana Pawła II pamiętali o 10. rocznicy śmierci swego kibica. W czwartek oddali mu hołd, przyjeżdżając do rodzinnych Wadowic. Przedstawiciele piłkarskiego zespołu zwiedzili Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła II.

Karol Wojtyła był sympatykiem Cracovii od najmłodszych lat. Gdy został wybrany na Stolicę Piotrową nadal interesował się swym ukochanym klubem. Zawsze był dobrze zorientowany o sytuacji piłkarzy Cracovii w rozgrywkach ligowych. 6 stycznia 2005 r. przyjął na audiencji delegację klubu i piłkarzy.

Ta prywatna audiencja "Pasów" u Papieża w Watykanie na kilka miesięcy przed jego odejściem do Domu Ojca, przeszła do historii. Dziś już Święty Jan Paweł II powiedział wtedy "Cracovia Pany!" podkreślając tym samym swoje przywiązanie do najstarszego klubu w Polsce.

W 10. rocznicę śmierci Jana Pawła II do Wadowic przyjechali reprezentujący drużynę, Mateusz Żytko, Deleu i Mateusz Cetnarski.

Mateusz Żytko powiedział, że 2 kwietnia piłkarze chcieli w sposób szczególny przypomnieć o Janie Pawle II. - To ważne, aby w tym dniu być właśnie tu i móc kontemplować nauki papieża - mówił.

Muzeum mieści się w kamienicy, w której mieszkali Wojtyłowie, a w 1920 roku urodził się Karol Wojtyła. Placówka istnieje od 1984 roku. Jego przebudowa rozpoczęła się w 2010 roku. Nowa ekspozycja, otwarta rok temu, jest opowieścią o Karolu Wojtyle - od urodzenia do śmierci. Jej sercem jest dwupokojowe mieszkanie Wojtyłów.

Źródło: cracovia.pl, interia.pl