Pan Wincenty PDF Drukuj Email
Anna Zawadzka: Zanim światło przesłoni cień
sobota, 18 czerwca 2011 07:00

Anioł stróż
Pan Wincenty Paćko
czuwał nad warszawską czynszówką
kompetentnie,
stanowczo
i w sposób zróżnicowany:
     zaciemnienie
     kontrolował co do szparki
     (biada lekkomyślnym),
     po godzinie policyjnej
     brama była otwarta w sekundę
     (aniołowie nie śpią?)
     mieszkanie nawiedzone
     oddzielał
     aż do odejścia Złego
     kordonem
     pracowitych ruchów miotłą na chodniku
     i mruczanki dla wracających nie w porę,
     po alarmie, a przed bombami
     gniewnie zaganiał do piwnicy.
W tym przyjaźnie otwartym domu
my
i przybysze
czuliśmy się bezpiecznie.

Już teraz, na Tamce
przestał mnie radośnie niepokoić
cień Pana Wincentego
czujnie opartego o miotłę,
już nie wejdę do kamienicy
szczelnie zamkniętej domofonem
przed obcymi,
okupowanej przez lęk.

Anna Zawadzka

Zmieniony: sobota, 18 czerwca 2011 14:34
 
RocketTheme Joomla Templates