Mroczny cień duszy PDF Drukuj Email
Blog Beaty
wtorek, 25 października 2011 11:34

Jezus nie zgadza się na to, byśmy pozostawali w niewoli grzechu.

Panie Ty jesteś moją mocą. Ty nie odpuszczasz w walce o mnie. Nie zgadzasz się bym pozostawała w niewoli grzechu. Ty wciąż "z uporem maniaka" wyciągasz po mnie dłoń. A ja? A ja niekiedy kąsam tą dłoń...

W głębi serca należę do Ciebie. Pragnę być przy Tobie i czynić na Twoją chwałę. Czasami mi nie wychodzi. Do głosu dochodzi cień mojej duszy. Mroczny cień, który wcale nie szuka Ciebie tak jak powinien. Sprawdza tylko jak może Cię sprowokować, wystawić na próbę. Chociaż mnie to martwi, to nie ukrywam, że to swego rodzaju część mnie. Wyrzekam się jej Panie  z miłości do Ciebie. Na nowo chcę podjąć walkę z grzechem.

Dopóki jesteś ze mną zła się nie ulęknę. I może zdarzy mi się upaść wbrew mojej woli, ale mimo wszystko wiedz Panie, że wciąż Cię kocham. Ty zawalczyłeś o moje życie. Teraz i ja pragnę o nie walczyć. Usilniej. Bo Ty nie pozwalasz bym pozostawała w niewoli zła. Tak proste zdanie, może oczywiste, ale jak mocne. Dziś, ponownie a zarazem na nowo dajesz mi przeświadczenie o Twojej miłości do mnie. Bezgranicznej miłości. Dajesz poczucie, że jestem dla Ciebie wyjątkowa. Zależy Ci na mnie i to bardziej niż mogę to pojąć.

Ty się nie zgadzasz, bym pozostawała w niewoli grzechu. Ty utkałeś mnie w głębi ziemi i powołałeś do niesamowitych rzeczy. Teraz wręcz krzyczysz w mym sercu, że się nie zgadzasz, bym była w sidłach zła. Że Ty będziesz walczył! O mnie...

Skoro Ty się Panie nie zgadzasz, to ja tym bardziej nie mogę...

Zmieniony: wtorek, 25 października 2011 12:17
 
RocketTheme Joomla Templates