Słowo na dziś
2013-07-31: Sprzedaj wszystko PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 30 lipca 2013 23:51

„Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.
Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną, drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją”.
(Mt 13,44,46)

Dziś wspomnienie Świętego Ignacego z Loyoli. Jego życie to przykład zastosowania się do nauki podanej przez Pana Jezusa w tych przypowieściach. Znalazł perłę, znalazł skarb, i dla tego skarbu zostawił wszystko i wycierpiał wiele. Warto przypomnieć sobie życiorys Ignacego i popatrzeć na owoce Jego życia. 

Można też przeczytać List o doskonałości, który napisał do swoich braci, ale myślę, że również do nas. Ze względów technicznych to niełatwa lektura (biała czcionka na czarnym tle), więc być może tym cenniejsze będą jej owoce. :)

zz

Zmieniony: środa, 31 lipca 2013 00:06
 
2013-07-30: Przyjaciel z przyjacielem PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 30 lipca 2013 09:46

Ile zaś razy Mojżesz wszedł do namiotu, zstępował słup obłoku i stawał u wejścia do namiotu, i wtedy Pan rozmawiał z Mojżeszem. A Pan rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem. 
(Wj 33,9.11a)

O czym Pan rozmawiał z Mojżeszem? O czym rozmawiają przyjaciele?

A jak wygląda moja modlitwa? Czy Bóg jest również moim Przyjacielem?

zz

 
2013-07-29: Pytanie Jezusa PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 29 lipca 2013 00:02

„Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?”
(Łk 10,25-26)

zz

Zmieniony: poniedziałek, 29 lipca 2013 00:05
 
2013-07-28: Prośby PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 28 lipca 2013 13:10

Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą”.
(Łk 11,10-13)

Proszę - i nie otrzymuję... Czy na pewno?

zz 

 
2013-07-27: Obiecanki... PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 27 lipca 2013 12:40

„Wszystkie słowa, jakie powiedział Pan, wypełnimy”.
„Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni”.

Łatwo obiecać, a jak trudno wykonać.

zz 

 
2013-07-26: Oczy i uszy PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 26 lipca 2013 11:36

„Szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli”.
(Mt 13,16-17)

Uczniowie zapewne byli zaskoczeni tymi słowami. Ale mnie też one zaskakują. Jakże rzadko dziękuję za to, że widzę i słyszę oraz za to, co i jak widzę i słyszę. Przecież nie dość, że widzę i słyszę wspaniałe rzeczy, to powinienem sobie zdawać sprawę, że widzę i słyszę w sposób niepowtarzalny. Że każdy widzi i słyszy ... inaczej. 

Dzięki Ci Panie Boże za Twoją miłość.

zz

 
2013-07-26: Słuchanie a życie, życie a słuchanie PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 26 lipca 2013 08:02

Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a wasza dusza żyć będzie.

 

z Liturgii Godzin

 
2013-07-25: Czego pragniesz? PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 25 lipca 2013 00:00

Matka synów Zebedeusza podeszła do Jezusa ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła.
On ją zapytał: „Czego pragniesz?”
(Mt 20,20-21a) 

Nie sądzę, aby Jezus nie usłyszał czy nie zrozumiał, co mówiła matka synów Zebedeusza. Nie zapytał: "Słucham? O co Ci chodzi?".

Dał matce i jej synom szansę na refleksję, zastanowienie się, na zajrzenie wgłąb serca...

Czego pragnę?

zz

Zmieniony: czwartek, 25 lipca 2013 23:16
 
2013-07-24: Nic dodać, nic ująć PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 24 lipca 2013 07:34

 

Kto ma uszy, niechaj słucha.

 
2013-07-23: Oczyszczenie PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 23 lipca 2013 11:11

Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was.

Oczyszcza nas Słowo proklamowane na Mszy, oczyszcza w Liturgii Godzin, w pieśniach....

....lecz jak często sięgam po Biblię, by mówiła do mnie w osobistej ciszy serca?

Marysia

Zmieniony: środa, 24 lipca 2013 07:34
 
2013-07-22: Miłość PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 22 lipca 2013 07:24

Boże mój, Boże, szukam Ciebie *
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą, *
jak ziemia zeschła i łaknąca wody.

Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni, *
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia, *
więc sławić Cię będą moje wargi.

Będę Cię wielbił przez całe me życie *
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie, *
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.

Bo stałeś się dla mnie pomocą *
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
Do Ciebie lgnie moja dusza, *
prawica Twoja mnie wspiera.

Piękny psalm.

Piękny, ale czy...... - Twój ?

Marysia

Zmieniony: wtorek, 23 lipca 2013 11:12
 
2013-07-21: Potrzeba tylko jednego PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 21 lipca 2013 09:28

Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona (Łk 10, 42).

To inna logika niż logika świata, który ciągle przekonuje, że  najważniejsza jest efektywność. A przecież najważniejsze jest, by moje serce płonęło - a ono rozpala się wtedy, gdy siedzę u  stóp Pana...

mb

Zmieniony: poniedziałek, 22 lipca 2013 07:29
 
2013-07-20: W Nim siła PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 20 lipca 2013 10:13

i nikt nie był słaby w Jego pokoleniach. (Ps 105, 37b)

Nikt. Rozumiesz? Nikt. I dzisiaj też nikt nie jest słaby w Jego pokoleniach. Nawet jeśli upadam - nie jestem słaba. Bóg jest moją siłą!

bs

Zmieniony: niedziela, 21 lipca 2013 09:32
 
2013-07-20: Z Psalmu 105 PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 20 lipca 2013 09:28

Sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia, *
głoście Jego dzieła wśród narodów.

Zmieniony: niedziela, 21 lipca 2013 09:32
 
2013-07-19: Z czym przed Nim staniesz? PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 18 lipca 2013 23:26

Czym się Panu odpłacę za wszystko, co mi wyświadczył? (Ps 116B, 12)

No właśnie. Czym się Panu odpłacę? Gdyby mi przyszło odejść dzisiaj z tego świata i stanąć twarzą w twarz z moim Stwórcą i Panem... przed Bogiem, który jest Prawdą, który swoją światłością przenika najgłębsze zakamarki serca. Z czym przed Nim stanę?

Jakże szczęśliwy i mądry jest ten, kto już teraz stara się być takim, jakim chciałby być w obliczu śmierci! Nadzieję szczęśliwej śmierci może dać tylko zupełne odrzucenie światowości, żarliwe pragnienie dobra, umiłowanie dyscypliny, trud pokuty, gorliwe posłuszeństwo, zapomnienie o sobie i znoszenie trudności dla miłości Chrystusa. (Tomasz a Kempis)

Dziękuję Ci, Ojcze, za to, że dajesz mi czas na nawrócenie się i poprawę. I na to, bym zaczęła gromadzić skarby w niebie. Bo Ty wiesz dobrze, że nie mam nic...

Jam sługa Twój, syn Twej służebnicy. (Ps 116B, 16)

as

Zmieniony: sobota, 20 lipca 2013 09:29
 
2013-07-18: Godność chrześcijanina PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 18 lipca 2013 09:00

Nadal aktualna Kolekta:

Boże, Ty ukazujesz błądzącym światło Twojej prawdy, aby mogli wrócić na drogę sprawiedliwości, spraw, niech ci, którzy uważają się za chrześcijan, odrzucą wszystko, co się sprzeciwia tej godności, a zabiegają o to, co jest z nią zgodne. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. 

Zmieniony: czwartek, 18 lipca 2013 10:07
 
2013-07-18: Zaproszenie dla zmęczonych PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 18 lipca 2013 08:01

„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”.

 
2013-07-17: Godność chrześcijanina PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 17 lipca 2013 10:14

Dzisiejsza Kolekta:

Boże, Ty ukazujesz błądzącym światło Twojej prawdy, aby mogli wrócić na drogę sprawiedliwości, spraw, niech ci, którzy uważają się za chrześcijan, odrzucą wszystko, co się sprzeciwia tej godności, a zabiegają o to, co jest z nią zgodne. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. 

Zmieniony: czwartek, 18 lipca 2013 08:02
 
2013-07-17: Jak zechcę PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 17 lipca 2013 09:02

Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. (Mt 11, 27)

Jeśli nie zaufam Jezusowi NIGDY nie poznam Ojca...

bs

Zmieniony: czwartek, 18 lipca 2013 08:01
 
2013-07-16: Biada PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 16 lipca 2013 09:07

Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie”.

Jakżeż to brzmi w kontekście tysięcy wyśmiewczych komentarzy umieszczanych w przestrzeni publicznej - po modlitwie na stadionie.....

Marysia

 

 
2013-07-15: Hierarchia PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 15 lipca 2013 09:32

„Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy.
Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.
Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.
Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma.
Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody”. (Mt 10, 34-42)

Za św. Augustynem:
Gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na swoim miejscu”.

Zmieniony: wtorek, 16 lipca 2013 09:10
 
2013-07-15: Święte Imię Jezus PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 15 lipca 2013 08:16

Nasza pomoc w imieniu Pana, *
który stworzył niebo i ziemię.

Zmieniony: wtorek, 16 lipca 2013 09:10
 
2013-07-14: Jak czytasz? PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 14 lipca 2013 16:04

Jezus mu odpowiedział: ”Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?”.
(Łk 10,26) 

Jezus pyta nie tyle o to, co jest napisane. Nie pyta, czy czytam. Pyta mnie, jak ja to czytam. Pyta mnie o odniesienie Jego Słów do mojego życia...

zz

Zmieniony: poniedziałek, 15 lipca 2013 08:17
 
2013-07-14: Sługa poranionych istnień PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 14 lipca 2013 13:43

Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. (Łk 10, 33-34)

Jezu, to Ty jesteś tym Samarytaninem, Ty przywróciłeś mi (i ciągle przywracasz) życie. Spraw, bym i ja umiała stawać się – jak to nazwała założycielka wspólnoty „Cenacolo” matka Elvira Petrozzi – sługą poranionych istnień.

mb

Zmieniony: poniedziałek, 15 lipca 2013 08:17
 
2013-07-13: Strach czy bojaźń? PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 13 lipca 2013 12:31

Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą.
Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle.
(Mt 10,28)

Kogo i czego się boję?

zz

Zmieniony: niedziela, 14 lipca 2013 13:44
 
2013-07-13: Przez miłosierdzie PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 13 lipca 2013 08:42

Z Liturgii Godzin.

Proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej. Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe.

Zmieniony: niedziela, 14 lipca 2013 13:46
 
2013-07-12: Wszystko PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 12 lipca 2013 06:11

Duch Święty was wszystkiego nauczy,
przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.

Przyjdź, Duchu Święty....  - potrzebuję Twojego przypominania i działania.

Marysia

Zmieniony: sobota, 13 lipca 2013 08:43
 
2013-07-11: Recepta PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 11 lipca 2013 09:15

Powściągnij swój język od złego,
a wargi swoje od kłamstwa.
Od zła się odwróć, czyń dobrze,
szukaj pokoju i dąż do niego.
(Ps 34,13-14) 

Zmieniony: piątek, 12 lipca 2013 06:11
 
2013-07-10: Jezus PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 10 lipca 2013 09:29

Gdy był głód na całej ziemi, Józef otwierał wszystkie spichrze, w których było zboże, i sprzedawał zboże Egipcjanom, w miarę jak w Egipcie głód stawał się coraz większy. Ze wszystkich krajów ludzie przybywali do Egiptu, by kupować zboże od Józefa, gdyż głód po całej ziemi się wzmagał.

Wobec głodu miłości i prawdy, który panuje na całej ziemi, Jezus otwiera serce i daje za darmo miłość, w miarę jak w świecie głód miłości staje się coraz większy.

A jednak nie wszyscy decydują się przybywać do Niego, by czerpać to, co im potrzebne do szczęścia.....

Marysia

 
2013-07-09: Lekarz PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 09 lipca 2013 09:02

 ... leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości.

Naucz nas Panie poddawać się Twojej kuracji.

zz

Zmieniony: środa, 10 lipca 2013 09:33
 
2013-07-09: Proszę Cię PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 09 lipca 2013 05:43

Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości. A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo”.

O tak, Panie....

Proszę Cię - za kapłanów i o kapłanów....

Marysia

Zmieniony: środa, 10 lipca 2013 09:34
 
2013-07-08: W drodze PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 08 lipca 2013 05:01

Gdy Jezus mówił, pewien zwierzchnik synagogi przyszedł do Niego i oddając pokłon, prosił: „Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie”. Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim. (...) Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy, rzekł: „Usuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi”. A oni wyśmiewali Go. Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała. Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.

Mój Panie, Jair prowadził Ciebie do swojej córki. Zwykle to Ty mówiłeś innym: "pójdź za Mną", a tym razem było odwrotnie. To Ty poszedłeś za nim - do osoby, która potrzebowała Ciebie. Poszedłeś ze względu na wiarę Jaira.

A ja? Do kogo prowadzę Jezusa, by wskrzesił go i odmienił jego los?

I czy nie ustaję w drodze, nawet jeśli długo nie widzę zmiany?

Marysia

Zmieniony: wtorek, 09 lipca 2013 05:44
 
2013-07-07: Tylko z krzyża! PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 07 lipca 2013 09:27

Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają. Wtedy rzekł do nich: Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie.
(Łk 10, 17-20)

Szatan był wspaniałym Bożym stworzeniem, był niezwykle piękny i potężny. Bóg go bardzo obdarował. Ale zwrócił wzrok ku sobie, odwracając go od oblicza Boga. Sobie przypisał zasługi, sobą się zachwycił, jakby to on sam był źródłem swojej piękności, zapominając o swoim Stwórcy i Jego hojności. Odwrócił wzrok od Boga, który jest źródłem wszelkiego dobra, piękna i świętości. Sprzeniewierzył się Bogu i dlatego stracił możliwość oglądania Jego oblicza. Z jednego z najwspanialszych stworzeń stał się najbardziej obrzydliwym.

Nie daj Boże, bym się miała chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata... Tylko z krzyża, bo dzięki niemu - nie moim zasługom - dzięki nieskończonemu Bożemu miłosierdziu - moje imię jest zapisane w niebie.

as

Zmieniony: poniedziałek, 08 lipca 2013 05:02
 
2013-07-06: Pan jest wielki PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 06 lipca 2013 11:46

Wiem, że Pan jest wielki,
że nasz Pan jest nad wszystkimi bogami.
(Ps 135, 5)

Nasz Pan jest wielkim i cudownym Bogiem. I może wszystko. Stwarzając świat nawet palcem nie kiwnął – nie musiał – wystarczyło Słowo i powstała Ziemia... Przez swoje Słowo założył fundamenty Ziemi i rozpostarł Niebiosa.

Cokolwiek spodoba się Panu,
uczyni na niebie i na ziemi,
na morzu i we wszystkich głębinach.
(Ps 135, 6)

Cokolwiek Mu się spodoba - to uczyni. O czym to świadczy? Po pierwsze - nie ma dla Niego nic niemożliwego. Po drugie - skoro dał ci życie, to znaczy, że Mu się spodobałeś, zachwycił się tobą! Bo przecież wszystko, co uczynił, było bardzo dobre. I chociaż czasem może wątpisz - On zawsze w ciebie wierzy.

Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń. (Jk 1,18)

Chwała naszemu Bogu!

as

Zmieniony: niedziela, 07 lipca 2013 09:28
 
2013-07-05: Ryzyko PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 05 lipca 2013 10:50

Rzekł do niego Abraham: „Nie czyń tego nigdy, abyś miał tam wracać z moim synem. Pan, Bóg niebios, który mnie wywiódł z domu mego ojca i z mego kraju rodzinnego, który mi uroczyście obiecał: «Potomstwu twemu dam ten kraj», On pośle swego anioła przed tobą; znajdziesz tam żonę dla mego syna. A gdyby owa kobieta nie chciała przyjść z tobą, wtedy jesteś zwolniony z przysięgi; byleś tylko z synem moim tam nie wracał”.

Dostosowanie losów całej rodziny do Słowa Bożego i do Jego planów...

.... nieraz wiąże się z ryzykiem. Abraham niewątpliwie posiadał odwagę ryzykowania.

Bardziej chciał być wierny, niż życiowo zabezpieczony.

Marysia

Zmieniony: sobota, 06 lipca 2013 11:46
 
2013-07-04: Ból PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 04 lipca 2013 11:01

Abraham zabrawszy drwa do spalenia ofiary włożył je na syna swego Izaaka, wziął do ręki ogień i nóż, po czym obaj się oddalili.
Izaak odezwał się do swego ojca Abrahama: „Ojcze mój!” A gdy ten rzekł: „Oto jestem, mój synu”, zapytał: „Oto ogień i drwa, a gdzież jest jagnię na całopalenie?” Abraham odpowiedział : „Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój”.
I szli obydwaj dalej. A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego Izaaka położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna.
(Rdz 22,7-10)

Słuchałem dziś rano tego czytania - przecież znanego - i nagle zaczęła pracować wyobraźnia... Jakiż ból musiał odczuwać Abraham...

A potem: Jakiż ból musi odczuwać Ojciec, gdy Syn cierpi...

A potem: Przecież też jestem synem Boga...

zz

Zmieniony: piątek, 05 lipca 2013 10:57
 
2013-07-04: Drgnienia PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 04 lipca 2013 08:49

Miłuję Pana, albowiem usłyszał *
głos mego błagania,
bo skłonił ku mnie swe ucho *
w dniu, w którym wołałem.

Jest Ktoś, kto słyszy nawet najlżejsze, najintymniejsze drgnienia serca - niezauważalne dla otoczenia...

I pochyla się ku nim.

Marysia

Zmieniony: czwartek, 04 lipca 2013 21:53
 
2013-07-03: nie bądź... PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 03 lipca 2013 14:49

... nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym.
[J 20,27c]

Nie widzieliśmy, a uwierzyliśmy... lecz wciąż jesteśmy niedowiarkami...

Dlaczego zapominam, że Bóg może zdziałać cuda w moim życiu, że może dać mi więcej niż jestem w stanie sobie wymarzyć, że jest większy od moich problemów i zawsze im zaradzi?

Dlaczego wciąż Mu nie wierzę, że może wszystko? 

bs

Zmieniony: czwartek, 04 lipca 2013 06:54
 
2013-07-02: Wyciągnęli ich PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 01 lipca 2013 22:10

Gdy już zaczynało świtać, aniołowie przynaglali Lota, mówiąc: Prędzej, weź żonę i córki, które są przy tobie, abyś nie zginął z winy tego miasta. Kiedy zaś on zwlekał, mężowie ci chwycili go, jego żonę i dwie córki za ręce - Pan bowiem litował się nad nim - i wyciągnęli ich, i wyprowadzili poza miasto. (Rdz 19, 15-16)

Lot wraz z żoną i córkami ociągali się, zwlekali z wyjściem z Sodomy, lekceważąc niebezpieczeństwo. Co Bóg w tej sytuacji zrobił? Wyciągnął ich stamtąd za ręce. Pociągnął ich, żeby ich zachować, uchronić od śmierci.

Gdy wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie. Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: Panie, ratuj, giniemy! A On im rzekł: Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary? Potem wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza. (Mt 8, 23-26)

Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary? Czyż nie wiecie, że Pan ma na was pieczę, troszczy się o was i czuwa nad wami? Gdyż Jemu zależy na was!

Ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę,
mój Boże,
Tobie ufam: niech nie doznam zawodu!
Nikt bowiem, kto Tobie ufa, nie doznaje wstydu.

Pan jest dobry i prawy.
Wszystkie ścieżki Pana - to łaskawość i wierność
dla tych, co strzegą przymierza i Jego przykazań.  
(Ps 25)

Panie Jezu, kiedy będziesz chciał wyprowadzić mnie z grzechu, na wolność, a ja będę się opierać, to nie zważaj na moje ociąganie się, na bunty i opory, ale wyciągnij mnie - choćby za uszy. Bo wiem, że wyjdzie mi to na dobre.

as

 
2013-07-02: Zdumienie PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 01 lipca 2013 22:06

A ludzie pytali zdumieni: „Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?”

Kimże On jest..... ?

***

Gdy nadchodzi zwycięstwo po walce duchowej - czy budzi ono we mnie poczucie tryumfu (bezpodstawne - w gruncie rzeczy), czy głębsze pokorne zadziwienie samym Bogiem ?

No właśnie.

Pierwsze przykazanie...............

Marysia

 
2013-07-01: Zadanie PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 01 lipca 2013 06:56

Błogosław, duszo moja, Pana, *
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana *
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

Dusza i wszystko, co jest we mnie - a przecież tak wiele jest sfer w człowieku, tak wiele w nim gra przeróżnych strun - świadomych i nieświadomych.....

I wszystkie te sfery trzeba przepracowywać tak, by umiały być zintegrowane, pogodzone i wdzięczne.

Zadanie na całe życie.......

Marysia

Zmieniony: poniedziałek, 01 lipca 2013 22:14
 
2013-06-30: Dar, na który trzeba odpowiedzieć PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 30 czerwca 2013 12:42

Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli. Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie! (Ga 5, 1.13)

Chrystus, poprzez swoją śmierć na krzyżu i swoje zmartwychwstanie, zapewnił nam wolność. Wyzwolił nas z więzów grzechów i z niewoli śmierci. Wyswobodził nas ku wolności. To wyzwolenie z grzechów, które dokonało się na krzyżu, obejmuje wszystkich ludzi. Zbawienie dokonało się dla wszystkich, bez żadnych wyjątków, bez żadnych warunków. Chrystus do wolności wyswobodził wszystkich.

Jednak tę wolność trzeba jeszcze przyjąć, podjąć. Nie jest to bowiem wolność w znaczeniu "hulaj duszo, piekła nie ma", wszystko ci wolno, bo i tak Jezus za ciebie umarł. Nie! Wolność jest powołaniem! I to powołaniem nadrzędnym w stosunku do powołania do małżeństwa czy kapłaństwa, czy jakiejkolwiek innej służby. Jezus daje ci wolność – od grzechów, od przywiązań, od miłości własnej. Ale teraz do ciebie należy decyzja, czy zgodzisz się odrzucić grzech, czy zgodzisz się zostawić siebie, umrzeć dla swojego egoizmu i w wolności od tego wszystkiego zacząć kochać. Bowiem wolność Chrystusowa to nie tylko wolność od, ale przede wszystkim wolność do. Wolność do miłości.

Wolność jest nam nie tylko dana, ale i zadana. Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Jak odpowiadam Chrystusowi na to powołanie? Jaki robię użytek z darowanej mi wolności?

as

Zmieniony: poniedziałek, 01 lipca 2013 07:00
 
2013-06-30: Lekcja PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 29 czerwca 2013 22:16

Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie, *
mówię do Pana: ”Tyś jest Panem moim”.
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, *
to On mój los zabezpiecza.

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek, *
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, *
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz *
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz, *
pełnię Twojej radości
i wieczną rozkosz *
po Twojej prawicy.

O Panie, dziękuję Ci za psalmy - za tę nieustannie żywą lekcję osobistej modlitwy...... i niegasnące źródło muzyki.

 

Marysia

Zmieniony: poniedziałek, 01 lipca 2013 07:00
 
2013-06-29: Spieszmy tam, gdzie radość nieprzemijająca PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 29 czerwca 2013 00:22

W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego. (2 Tm 4, 7-8)

Czy ty również, jak święty Paweł, możesz powiedzieć o sobie, że występujesz w dobrych zawodach? Za czym gonisz? O co zabiegasz? Czemu poświęcasz swój czas, energię, swoje życie?

"Marnością jest gromadzić bogactwa, które przeminą, i w nich pokładać nadzieję. Marnością także – zabiegać o własne znaczenie i piąć się na coraz wyższe szczeble godności. Marnością – iść ślepo za zachceniami ciała i szukać tego, co kiedyś przyjdzie ciężko odpokutować.
Marnością jest pragnąć długiego życia, a nie dbać o życie dobre.
Marnością – miłować to, co tak szybko przemija, a nie spieszyć tam, gdzie radość nieprzemijająca."     (Tomasz a Kempis, O naśladowaniu Jezusa Chrystusa)

Weź udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa! (2 Tm 2, 3)

as

Zmieniony: sobota, 29 czerwca 2013 22:22
 
2013-06-28: Nie zwlekaj PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 27 czerwca 2013 20:25

Jezus wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby. (Mt 8, 17)

Postaw sobie dziś pytanie – czy dokładam wszelkich możliwych starań, aby nie grzeszyć? Czy staram się wracać do Boga od razu po pierwszym upadku, czy odwlekam nawrócenie? Jeden grzech dość szybko pociąga za sobą kolejny - zły ma do ciebie łatwiejszy dostęp. Nie czekaj z powrotem do Ojca.

Skruszony penitent w czasie spowiedzi:
- Boże, zgrzeszyłem przeciw tobie. Wyznaję moją nieprawość, uznaję moją winę. Żałuję bardzo, że Ciebie zawiodłem, że Cię zraniłem...
A co na to Jezus?
- Spokojnie dziecko, biorę to na siebie.

On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie.
Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze,
a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich.
On poniósł grzechy wielu i oręduje za przestępcami.
(Iz 53, 5-6.12)

Nie mów: «Jego miłosierdzie zgładzi mnóstwo moich grzechów».
Nie zwlekaj z nawróceniem do Pana ani nie odkładaj tego z dnia na dzień.
(Syr 5, 6.7)

as

Zmieniony: sobota, 29 czerwca 2013 00:22
 
2013-06-27: Komu chętniej ufasz - Bogu czy sobie samemu? PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 26 czerwca 2013 22:56

Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki.
(Mt 7, 24-27)

Oddanie swojego życia w ręce dobrego Boga nie gwarantuje, że niebo nad twoją głową zawsze będzie pogodne, błękitne, bezchmurne, ewentualnie z paroma obłoczkami przynoszącymi ulgę od słonecznych promieni. Nie. Nie oczekuj sielanki. Wręcz przeciwnie - jeśli masz poczucie, że twoje życie, jako chrześcijanina, jest sielanką – zaczęłabym się martwić. Bo przecież szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują. (Mt 7, 13-14)
Powierzenie się Bogu nie uchroni cię przed burzami, wichurami, trudnościami, zamętem. Nie sprawi, że one znikną i wszystkie problemy same się rozwiążą. Powierzenie się Bogu i oparcie się na Jego Słowie, na Jego łasce, pozwala znieść trudne chwile, chwile załamania czy zwątpienia. Obdarza mocą potrzebną do wytrwania w czasie życiowych burz, podczas ataków na twoją osobę, na twoją duszę, na twoje życie czy serce.

Ale co robić, aby moje życie faktycznie było budowaniem na skale a nie na piasku?
Dom na skale buduje ten, kto słucha słów Pana i wypełnia je.
Dom na piasku buduje ten, kto słucha słów Pana, ale robi po swojemu.
W dzisiejszym pierwszym czytaniu możemy przeczytać o żonie Abrama - Saraj, która miała własny pomysł, jak pomóc Panu Bogu wypełnić Jego Słowa, Jego własną obietnicę o licznym potomstwie Abrama. Okazało się, że nie była to najlepsza droga. A w dalszej części Księgi Rodzaju możemy przeczytać o tym, jaki zamysł na wypełnienie danej obietnicy miał sam Bóg... O ileż wspanialszy był to plan!
Jakże często jest nam - tak jak i Saraj - trudno zaufać Bogu, uwierzyć w Jego słowo, w spełnienie danej przez Niego obietnicy. Jak trudno jest otworzyć się i po prostu pozwolić Mu działać. Albo cierpliwie czekać na wypełnienie Słowa. Taaak... czekanie w zaufaniu bywa bardzo trudne. Szczególnie, kiedy czas oczekiwania wydaje się przedłużać. Łatwiej już zaufać własnym siłom, wziąć sprawy w swoje ręce. Nierzadko o wiele chętniej polegamy na sobie, zamiast oczekiwać pomocy od Pana. Chcemy Go wyręczać, działać według własnego pomysłu. Słuchamy Jego Słów, ale wydaje nam się, że On się spóźnia, że chyba zapomniał, że nie wysłuchuje... więc zaczynamy działać według jakiejś swojej wizji...
Wtedy właśnie budujemy na piasku.
Bo czymże jest nasza moc, nasza siła, względem wszechmocy i wierności Boga? On jest wierny, od wieków niezmienny, ten sam, i na Nim, wyłącznie na Nim możemy polegać w stu procentach. Człowiek - czy to ja, czy mój bliźni - każdy - jest słaby, zawodny. A mój - choćby i najlepszy - pomysł na rozwiązanie trudnej kwestii, nigdy nie będzie nawet po części tak dobry, jak Jego plan.
Lepiej się uciec do Pana, niż pokładać ufność w człowieku.
Lepiej się uciec do Pana, niżeli zaufać książętom. (Ps 118, 8-9)

Panie, do Ciebie się uciekam,
niech nigdy nie doznam zawodu;
Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą;
przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie!
(Ps 31, 2.4)

as

Zmieniony: czwartek, 27 czerwca 2013 06:43
 
2013-06-26: Trwajcie we Mnie PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 26 czerwca 2013 05:47

Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach. (Mt 7, 15-20)

Czyż może dobre drzewo wydać złe owoce? Niech twoim głównym zmartwieniem nie będzie to, czy widoczne są dobre owoce twojego życia i działania. Martw się raczej o to, aby  być dobrym drzewem. Drzewem mocno zakorzenionym w Chrystusie.

Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwał będę. Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.
(J 15, 4.5b)

Jeśli zakorzenisz się we właściwej glebie – będziesz drzewem, które wyrasta na gruncie modlitwy i Eucharystii, i jeśli poddasz się dobrym rękom Ogrodnika, aby przycinał i oczyszczał, to Pan sam zatroszczy się o właściwe owoce.

Szczęśliwy mąż,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie siada w kole szyderców,
lecz ma upodobanie w Prawie Pana,
nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą.
Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
a liście jego nie więdną:
co uczyni, pomyślnie wypada. (Ps 1, 1-3)

Szukaj zawsze Jego woli! Spełniając Jego wolę, Jego pragnienia, będziesz czynił dobro. – Nikt tak święty jak Pan. (1 Sm 2, 2) Jeśli spełniasz swoją wolę, a nie jest ona jeszcze w pełni zjednoczona z wolą Ojca – nie masz takiej pewności.
Niech nie wydaje ci się, że znasz wolę Ojca, jeśli się nie modlisz, jeśli nie słuchasz z uwagą Jego Słowa.

as

Zmieniony: środa, 26 czerwca 2013 05:49
 
2013-06-25: Brama jest wąska - mniejszym jest łatwiej PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 24 czerwca 2013 22:43

Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują.
(Mt 7, 13-14)

Komu jest najłatwiej przejść przez ciasną bramę? Ubogim. Małym. Dzieciom.

W życiu duchowym nie chodzi o to, żeby zdobywać kolejne stopnie doskonałości, coraz to nowe sprawności, żeby zaliczać kolejne levele. Nie w tym rzecz, żeby wiedzieć coraz więcej, doznawać coraz to nowych przeżyć, uniesień, zadowolenia, pociechy czy natchnień od Boga. Nie tędy droga do szczytu Miłości. 

Bóg mieszka na samym dnie twojej duszy, kryje się w głębinach twojego serca. Zejdź wgłąb... Zostaw siebie, to wszystko co cię stanowi, w czym upatrujesz swoją wartość. Stań przed nim ubogi, ogołocony, taki jaki jesteś – bez masek. W prostocie serca – jak dziecko. Z sercem czystym, niewinnym, pokornym i pełnym ufności. Upokórz się przed swoim Stwórcą. Spójrz, jak bardzo On uniżył samego siebie, aby zbliżyć się do ciebie. Znacie przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, który będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić. (2 Kor 8, 9) Nie broń się przed uniżeniem, przed uznaniem swojej słabości, nędzy, niedoskonałości... Kiedy Jezus zobaczy cię upokorzonego aż do samej ziemi, to poda ci dłoń i sam pomyśli o podniesieniu cię do siebie. (św. Ojciec Pio)

Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich! (Mk 9, 35) Trzeba, by On wzrastał, a ja żebym się umniejszał. (J 3, 30)

as

Zmieniony: poniedziałek, 24 czerwca 2013 22:44
 
2013-06-24: Przygotuj swe serce! PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 23 czerwca 2013 23:06

Pan Bóg powołał cię na swego sługę w tym samym momencie, w którym powołał cię do istnienia – w chwili twojego poczęcia.

Powołał Mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię.
(Iz 49, 1)

On już od wieków ma zamysł co do twojego życia. On już od dawna ma wspaniały plan. Bóg zamierzył względem ciebie wielkie rzeczy – jeszcze przed twoim poczęciem.

Przenikasz i znasz mnie, Panie,
i znasz moje wszystkie drogi.
I duszę moją znasz do głębi.
Nie tajna Ci istota,
kiedy w ukryciu nabierałem kształtów,
utkany we wnętrzu ziemi. (Ps 139, 1.3.14-15)

Tak, to wszystko prawda. Ale ten plan nie ziści się, jeśli nie otworzysz się na Boże działanie – jeśli nie pozwolisz Mu działać, jeśli nie poddasz się Mu i nie pozwolisz kształtować. Bowiem tylko On może uczynić twoje usta ostrym mieczem, tylko On może ustanowić cię światłością dla pogan, ukształtować cię na swego sługę i uzdolnić do podjęcia tego powołania. Spójrz na Jana Chrzciciela – Bóg już przed wiekami powziął zamysł co do jego życia. Ale potrzebne były lata spędzone w ukryciu, lata przygotowania na pustkowiu, aby Jan mógł rzeczywiście stać się prorokiem Najwyższego.

Jezus chce kochać przez ciebie innych ludzi, chce działać i dokonywać wielkich rzeczy, chce okazywać swoją moc i miłość. Ale jeśli miałoby to zaszkodzić twojej duszy, jeśli miałoby to sprowadzić cię na manowce, to nie będzie tego robił. Dopóki będziesz niedojrzały, Jezus nie będzie mógł w pełni swobodnie przez ciebie działać. Dlatego najpierw pozwól Mu działać W tobie. Daj się kształtować. Pracuj nad sobą sumiennie i wytrwale, bo od tego zależy życie twoich braci. 

Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu,
przygotuj swą duszę na doświadczenie!
Którzy się Pana boją, będą posłuszni Jego słowom,
a miłujący Go pójdą Jego drogami.
Którzy się Pana boją, będą szukać Jego upodobania,
a miłujący Go w Prawie znajdą nasycenie.
Którzy się Pana boją, przygotują swe serca,
a przed obliczem Jego uniżą swe dusze. (Syr 2, 1.15-17)

Niech Pan, Bóg Izraela, użyczy nam tego,
iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani
bez lęku służyć Mu będziemy
w pobożności i sprawiedliwości przed Nim
po wszystkie dni nasze. (Łk 1, 73-75)

as

Zmieniony: poniedziałek, 24 czerwca 2013 22:46
 
2013-06-23: Weź swój krzyż PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 22 czerwca 2013 22:53

Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności. Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym. (Za 12, 10)

Tylko sam Pan Jezus może zrozumieć, jaką mękę przeżywam, gdy jawi się przede mną bolesna scena Kalwarii.
Podobnie nie można pojąć pociechy, którą sprawia się Panu Jezusowi, gdy nie tylko współczuje się Jego cierpieniom, ale kiedy On znajdzie duszę, która nie prosi Go o pocieszenie, ale o to, aby stała się uczestniczką Jego boleści. (św. Ojciec Pio)

... mówił do wszystkich: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! (Łk 9, 23)

Ojcze, wylej na naszą Ojczyznę Ducha pobożności!
Niech rozważanie Męki i śmierci Jezusa będzie dla każdego z nas źródłem siły do codziennego, wytrwałego podejmowania i dźwigania swojego krzyża. Duchu Święty, uzdolnij nas do współuczestnictwa z Chrystusem w Jego Męce, a przez nią - i w Zmartwychwstaniu.

Jezu, wierzę, że wystarczy mi Twojej łaski.

as

 
2013-06-22: Pan życia i śmierci PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 21 czerwca 2013 23:52

Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?
Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?

Zdrowa żywność, właściwa dieta, zdrowy styl życia, racjonalne odżywianie.........Tak, to wszystko jest potrzebne.......

Lecz życie wielu ludzi kręci się wokół ich własnego.......... życia, bo nie wychodzą poza dbałość o nie.

Czyżby pętla?

Jeśli zdrowie jest celem samym w sobie, a życie najwyższym dobrem - rozmijamy się z I przykazaniem.

Marysia

Zmieniony: sobota, 22 czerwca 2013 22:57
 
2013-06-22: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry! PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 21 czerwca 2013 22:06

Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6, 25-34)

Spójrz na Jezusa wypowiadającego te słowa do swoich uczniów. Jezus doskonale zna Ojca, wie, że można Mu zaufać. Zna Jego przeogromną dobroć, Jego troskę i miłość do każdego stworzenia. Jezus zna prawdę o Ojcu i chce tę dobrą nowinę przekazać ludziom.
Spróbuj w tym fragmencie wyczuć emocje Bożego Syna...

Odnoszę wrażenie, że Jezus jest trochę podłamany, może trochę zniecierpliwiony, w jakimś sensie bezradny. Wykłada uczniom tak oczywistą rzecz, podaje argumenty, stara się przekonać – "No spójrz! Przecież On jest dobry!" Skoro dał ci życie – da ci też i pokarm potrzebny do podtrzymania tego życia. Skoro stworzył twoje ciało, to zatroszczy się również i o to, aby je przyodziać! Zaufaj Mu, przecież On troszczy się o ciebie. Nieustannie czuwa, dba o wszystko, czego potrzebujesz. Dlaczego ciągle jeszcze powątpiewasz w Jego miłość?

Tyle energii i czasu zużywasz na to, aby jakoś "urządzić się" na tym świecie. Czasem sprawy doczesne, przyziemne tak bardzo cię angażują, że na gromadzenie skarbów w niebie nie starcza już sił. Świat pędzi jak szalony, czasem bezwiednie dajesz się wciągnąć w ten wyścig. Ale zatrzymaj się na chwilę i pomyśl – za czym ten świat tak biegnie?

A może wcale nie chodzi o to, że dajesz się wciągnąć... Może jest w tobie głęboko wyryte przekonanie, że jeśli sam nie zadbasz o "swoje", zostaniesz z niczym. Bo przecież liczy się spryt, życiowa zaradność. Bo przecież nie ma nic za darmo. Bo kto się o ciebie zatroszczy, jeśli nie ty sam... A jednak jest Ktoś taki. I uwierz mi, On zrobi to po stokroć lepiej niż ty sam polegając wyłącznie na własnych siłach.

Jeżeli Pan domu nie zbuduje,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.
Daremnym jest dla was
wstawać przed świtem,
wysiadywać do późna -
dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko;
tyle daje On i we śnie tym, których miłuje.
(Ps 127, 1-2)

Jeśli jeszcze nie do końca wierzysz w to, że Ojciec czuwa nieustannie nad twoim życiem, trudno ci zaufać, nie jesteś tak w głębi serca przekonany o dobroci Ojca, powiedz Mu o tym. Poproś Go – niech On sam cię o tym przekona, niech da ci doświadczyć Jego opieki, niech pokaże ci przykład swojej Ojcowskiej troski. Tylko jeśli poprosisz, to pozwól Mu potem zadziałać. Odważ się oddać - choć na chwilę - ster w Jego ręce.

Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry;
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Bójcie się Pana wszyscy Jego święci,
ci, co się Go boją, nie zaznają biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu,
szukającym Pana niczego nie zabraknie.
(Ps 34, 8-11)

as

Zmieniony: sobota, 22 czerwca 2013 22:56
 
2013-06-21: Nie daj mi odstąpić PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 21 czerwca 2013 06:27

Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność! (Mt 6, 22-23)

Codzienny rachunek sumienia. Niby tak niewiele, wystarczy 10-15 minut na koniec dnia. A jak łatwo przychodzi mi rezygnować z tej praktyki. Niby "tylko ten jeden raz", albo – "jutro rano to zrobię"... Kogo próbuję oszukiwać? Rezygnacja z codziennego rachunku sumienia to sygnał, że moje życie modlitewne zaczyna słabnąć. Niby drobna rzecz, ale od tego zwykle się zaczyna...

Tym, czym dla ciała jest oko, tym dla mojej duszy – sumienie. Co przyjdzie mi z tego, że będę postępować w zgodzie z sumieniem, jeśli to sumienie będzie zaniedbane? Jeśli będzie nieczułe, niewrażliwe na grzech? Jeśli będzie chore, skrzywione? Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!

Jak młodzieniec zachowa ścieżkę swą w czystości?
- Przestrzegając słów Twoich.
Z całego serca swego szukam Ciebie;
nie daj mi odstąpić od Twoich przykazań!
W sercu swym przechowuję Twą mowę,
by nie grzeszyć przeciw Tobie.
Błogosławiony jesteś, Panie,
naucz mnie Twoich ustaw!
Cieszę się z drogi Twych upomnień
jak z wszelkiego bogactwa.
(Ps 119, 9-12.14)

as

Zmieniony: sobota, 22 czerwca 2013 00:01
 
2013-06-20: Czy mogę cię w końcu przytulić? PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 19 czerwca 2013 20:11

Otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym wołamy: Abba, Ojcze! (Rz 8, 15)
Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. (Mt 6,7-8)

Ojciec doskonale wie, czego ci potrzeba, wie, czego potrzeba twoim bliskim. W związku z tym, kiedy spotykasz się z Nim na modlitwie, nie przychodź do Niego z listą życzeń i zażaleń, z listą spraw, w których oczekujesz Jego interwencji. – Owszem, On bardzo lubi, kiedy dzielisz się z Nim swoimi sprawami, kiedy pozwalasz Mu uczestniczyć w swoim życiu. Również modlitwa wstawiennicza za przyjaciół i nieprzyjaciół ma ogromną wartość. – Nie chodzi tutaj o to, aby słowem nie wspominać Bogu o swoich troskach. Chodzi raczej o to, żeby bardziej Mu zaufać. Żeby uwierzyć, że On naprawdę wie, czego ci potrzeba, co jest dla ciebie dobre. Zaufaj, że On się tym wszystkim zajmie. Uwierz, że Ojciec Niebieski bardzo troszczy się o ciebie.
A zatem, może zamiast prosić Go o pomoc w swoich problemach, poproś Go o łaskę otwartości serca. Tak, abyś był zdolny przyjąć to wszystko, czym On sam chce cię obdarować, bo cię kocha. Pozwól Mu działać tak, jak On chce. Daj się ogarnąć Jego nieskończonej miłości.

Jakże często spotkania z Ojcem wyglądają tak:
Dziecko: Ojcze, potrzebuję tego, tego i tamtego. Dobrze by było, żebyś pomógł mi w tym i w tym. No, i wiesz, z tym też sobie nie radzę. A w związku z tamtą sprawą, to proszę – daj mi to, tamto i siamto... - I tak przez piętnaście minut...
Ojciec: Drogie Dziecko, przecież Ja o tym wszystkim wiem! Już się tym wszystkim zająłem. Czy mogę cię w końcu przytulić?
Dziecko: No, chyba o wszystkim już powiedziałem. Czas na mnie. Muszę wracać do obowiązków! I odchodzi – zostawiając Ojca jeszcze bardziej stęsknionego niż przed "spotkaniem".

Kiedy stajesz na modlitwie, powierz siebie, swoich bliskich, wszystkie swoje sprawy Jego miłosiernemu Sercu, i pozwól Mu się po prostu przytulić. Otwórz się na działanie Jego łaski. Pozwól Mu obdarzyć się miłością. On niczego bardziej nie pragnie.

Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje! Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.

as

Zmieniony: piątek, 21 czerwca 2013 06:28
 
2013-06-19: Wpatrując się w Jezusa PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 19 czerwca 2013 06:50

Błogosławiony człowiek, który boi się Pana *
i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach.
Potomstwo jego będzie potężne na ziemi, *
dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych.

Dobrobyt i bogactwo będą w jego domu, *
a jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze.
On wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych, *
łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.

Rozdaje i obdarza ubogich, *
jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
wywyższona z chwałą *
będzie jego potęga.

Gdy czytam dziś ten psalm, wiem że czytam..... o Jezusie. Mogę się w Niego wpatrzeć przez to Słowo.

To On jest błogosławionym Człowiekiem, który wie czym jest bojaźń Boża i wypełnienie przykazań. To Jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze. To On wschodzi w ciemnościach jak światło, i jest dobry dla ubogich.

Łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.

Marysia

Zmieniony: środa, 19 czerwca 2013 20:59
 
2013-06-18: Kochaj nie oczekując wzajemności PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 18 czerwca 2013 07:21

Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. (Mt 5, 43-48)

No właśnie, cóż to za zasługa kochać tych, których jest nam łatwo kochać? Traktować sprawiedliwie, z szacunkiem tych, którzy nam dobrze czynią, są nam życzliwi? Oczywiście, takie przyjacielskie relacje też są dobre i potrzebne. Ale wielkość mojej miłości sprawdza się tak naprawdę dopiero wówczas, kiedy w zamian za miłość nic nie otrzymuję lub wręcz spotykam się z niechęcią, wrogością, lekceważeniem, odrzuceniem. Jak to ze mną jest? Czy wówczas nie rezygnuję? Czy się nie odsuwam? Czy się nie unoszę dumą?

Czy moja miłość naprawdę jest bezinteresowna? Kocham - bez żadnego interesu? Nie oczekując wzajemności?

Jeśli nie, to proś Pana, żeby uzdalniał cię do takiej właśnie miłości. Miłości, która oferuje siebie, daje siebie nie stawiając żadnych granic, niezależnie od tego, jak zostanie potraktowana. Jak Jezus obecny w Najświętszym Sakramencie. Kochać bezinteresownie mogę dopiero wówczas, kiedy jestem mocno zakorzeniony w Chrystusie, kiedy jestem człowiekiem modlitwy. Bo aby rozdawać miłość na prawo i lewo, bez skąpstwa, trzeba mieć serce nasycone miłością pochodzącą od Chrystusa.

Jezu, niech Twoja miłość wylewa się obficie w moim sercu, tak, aby z mojego nasycenia mogli czerpać inni - moi przyjaciele i nieprzyjaciele - bez wyjątku, wszyscy.

as

Zmieniony: środa, 19 czerwca 2013 06:57
 
2013-06-17: Łaska = ZA darmo, nie NA darmo! PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 16 czerwca 2013 23:45

Napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej. (2 Kor 6, 1)

No właśnie. Jak to ze mną jest? Czy nie jest czasem tak, że najpierw proszę Pana o łaskę - chociażby o łaskę przeciwstawienia się pokusom - a potem wcale nie podejmuję wysiłku, by z tą łaską współpracować?

Albo co z charyzmatami? Przecież Duch Święty nie szczędzi nam swoich darów, kiedy prosimy o nie szczerym sercem. Tylko czy rzeczywiście potem jestem gotowy i chcę nimi służyć?

No i jeszcze pytanie, jak przyjmuję łaskę przebaczenia grzechów? Czy pamiętam o tym, jak wiele mi darowano? - A każdemu z nas darowano bardzo wiele - życie! Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana - to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym (Rz 6, 23). Czy rzeczywiście jestem dłużnikiem, który świadomy ogromu łaski, odnosi się z wdzięcznością do swego Odkupiciela? Czy dzięki temu, że wiele mi darowano, bardzo umiłowałem? Czy jestem wdzięczny i oddany Bogu całym sercem?

Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie,
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia,
aby Ci służono z bojaźnią.
W Panu pokładam nadzieję,
nadzieję żywi moja dusza,
czeka na Twe słowo.
(Ps 103, 3-4)

as

Zmieniony: wtorek, 18 czerwca 2013 11:10
 
2013-06-16: Nie mogę odrzucić łaski danej przez Boga PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 16 czerwca 2013 09:42

Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom.
(Łk 7, 41-42)

Pierwsza prawda – wszyscy jesteśmy dłużnikami. I nieważne, czy jesteś winny pół denara, pięćdziesiąt denarów czy pięć tysięcy. Jesteś dłużnikiem. Niepodważalny fakt.
Kolejna prawda – nie mamy z czego oddać naszego długu. Nie jesteśmy w stanie sami się wykupić.
Trzecia, najbardziej radosna wieść – Bóg darował dług każdemu z nas. Niezależnie od tego, jak wielki ten dług jest – jest umorzony!

Syn Boży umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie. Nie mogę odrzucić łaski danej przez Boga. (Ga 2, 20)

Jezus ofiarował się Ojcu, wydał samego siebie, aby zmazać nasze grzechy. A Bóg Ojciec przyjął Jego ofiarę! Jest gotowy, ze względu na Rany Swojego Syna, przebaczyć nam wszystkie nieprawości.

Przeświadczeni, że człowiek osiąga usprawiedliwienie nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, lecz jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa, my właśnie uwierzyliśmy w Chrystusa Jezusa, by osiągnąć usprawiedliwienie z wiary w Chrystusa, a nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, jako że przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków nikt nie osiągnie usprawiedliwienia. Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. (Ga 2, 16.19)

Wystarczy uwierzyć... uwierzyć w miłość i miłosierdzie Jezusa. Zaufać Mu, że rzeczywiście On mnie nie odrzuci. Mimo, że przychodzę być może po raz tysięczny prosić o umorzenie kolejnego długu. W banku już dawno by mnie wyrzucili. A nawet jeśli jakimś cudem darowaliby mi dług, nie dostałabym kolejnego kredytu, nie chcieliby w ogóle ze mną współpracować. Ale Jezus odpuszcza grzech i nie pamięta o nim – daje ci kolejny kredyt zaufania. Uwierz Jezusowi, przecież On za ciebie umarł.

On pierwszy nas umiłował i posłał swojego Syna jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy. (1 J 4, 10b)

Jezu, Ty znasz moje serce. Wiesz, że jest splamione grzechem, nieprawością. Moje serce nie jest czyste. Rodzi się we mnie rozpacz, poczucie beznadziei, ale wiem, że Twoja miłość jest nieskończenie większa od moich grzechów. Dlatego nie poddaję się zwątpieniu, lecz uciekam się do Ciebie, do Twego Najświętszego Serca, Ogniska Miłości.

On zaś rzekł do kobiety: Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju! (Łk 7, 50)

as

Zmieniony: środa, 19 czerwca 2013 20:33
 
2013-06-16: Przeżyć PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 16 czerwca 2013 06:33

Grzech wyznałem Tobie *
i nie ukryłem mej winy.
Rzekłem: ”Wyznaję mą nieprawość Panu”, *
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.

Gdy Dawid wyznał swój grzech przed Natanem, Bóg mu odpuścił. Dawid przeżył. Przeżył, czyli nie umarł - ale i zapewne przeżył, czyli było to dla niego mocne przeżycie. Uratowanie od śmierci.

Gdy kobieta cudzołożna wyznała swój grzech przed Jezusem, Bóg jej odpuścił. Dla niej to też musiało być mocne przeżycie - cała ta sytuacja.....

A moja spowiedź?
Czy jest dla mnie przeżyciem - czy może już tylko.... przeżytkiem, który zaliczam z grzeczności wobec tradycji?

Panie Jezu, odświeżaj nasze serca.

Marysia

Zmieniony: niedziela, 16 czerwca 2013 06:40
 
2013-06-15: Ziarno pszenicy PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 14 czerwca 2013 23:01

A właśnie za wszystkich umarł Chrystus po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał. (2 Kor 5, 15)

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Kto zaś chciałby mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec. (J 12, 24-26)

Ojcze, Ty jesteś łaskawy i pełen miłosierdzia, więc wołam do Ciebie, przyjdź mi z pomocą. Proszę Cię w imię Twojego Syna, a Pana mojego, Jezusa Chrystusa, uwolnij mnie od moich przywiązań, od dbania o własny "interes", od zabiegania o znaczenie, od troski o własne "ja". Wyzwól mnie od tego, Panie, i poprowadź do pełnego oddania się Tobie. Obdarz mnie, proszę, wolnością, bym była zdolna do prawdziwej miłości. Wylej na mnie, proszę, na nowo swojego Świętego Ducha, bo jak mówi Pismo: gdzie jest Duch Pański - tam wolność. (2 Kor 3, 17) Pragnę cała należeć jedynie do Ciebie i być całkowicie do Twojej dyspozycji. Przyjmij, o Panie, moją ofiarę.

Nakłoń me serce do Twoich napomnień, obdarz mnie łaską Twojego Prawa.
(Ps 119, 36a.29b)

as

Zmieniony: niedziela, 16 czerwca 2013 06:34
 
2013-06-14: Więcej miejsca dla Jezusa! PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 14 czerwca 2013 07:03

Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele. (2 Kor 4, 10-11)

Każdy z nas doświadcza w życiu jakichś trudności. Czasem mniejszych, czasem większych... Czasem mniej, czasem więcej... Tak to już jest – życie w ciele nieodłącznie wiąże się z cierpieniem. – Utrapienia obecnego czasu. Ale jeśli by się głębiej nad tym zastanowić, dojdziemy do wniosku, że trudności, jakich doświadczamy, są błogosławieństwem. Tak! Błogosławieństwem.

Zastanów się. Co tak naprawdę możesz dać od siebie Bogu? Przecież sam z siebie – nawet nie tyle, że jesteś prochem – bez Niego w ogóle nie jesteś. Bóg jest Tym, Który Jest. Ty – sam z siebie – jesteś nicością, nie jesteś. To dzięki Niemu, dzięki Jego Słowu istniejesz. On dał ci życie, z nicości powołał, stworzył cię tak pięknie "od zera". I wciąż istniejesz dzięki Jego miłości – gdyby On przestał cię kochać (tak czysto hipotetycznie) – przestałbyś istnieć. Cóż zatem możesz Jemu ofiarować, co możesz dać Mu od siebie, skoro niczego nie posiadasz? To, co dobre w tobie, wszystkie dobre dzieła, które dzieją się przez ciebie – to z Jego łaski. Wybranie więc nie zależy od tego, kto go chce lub o nie się ubiega, lecz od Boga, który wyświadcza łaskę. (Rz 10, 16) Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał? (1 Kor 4, 7) Jedyne, co jesteś w stanie Mu ofiarować, to twój wysiłek, to cierpliwe, mężne znoszenie trudności, własnych słabości, bez szemrania, uskarżania się, w cichości. Pomyśl – im większe trudności, tym większa ofiara. One są tak naprawdę twoim bogactwem.

Jest jeszcze jeden powód, dla którego można powiedzieć, że utrapienia są błogosławieństwem. Jak pisze św. Paweł: Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień. (2 Kor 4, 16) Podejmowane wysiłki hartują twojego ducha, umacniają cię, oczyszczają, co tu dużo mówić – uświęcają. A im bardziej umierasz dla samego siebie, dla swojego egoizmu, pychy – tym więcej jest miejsca w tobie dla Jezusa.

Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła. (Mt 5, 29-30)

Oko? Ręka? To przecież takie pożyteczne członki! Przecież robią tyle dobrego, tak bardzo mi służą. I co? Mam je odrzucić, zrezygnować z nich tak zupełnie? Jezus mówi bardzo wyraźnie – jeśli jakaś aktywność, jakaś relacja, jakieś miejsce jest dla ciebie powodem do grzechu – to choćby to się wydawało dobre, i z założenia miało ci służyć, ale jeśli na dłuższą metę nie służy twojej duszy – odrzuć to. Umieranie dla siebie. Trudne, ale owocne. Zaufaj Jezusowi, On wie, co mówi. Wie, co jest dla ciebie rzeczywiście dobre. Odcinanie się od przywiązań prowadzi do wolności, wolności dziecka Bożego.

Cenna jest w oczach Pana śmierć Jego świętych. (Ps 116, 15)
Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele. (2 Kor 4, 11)
O Panie, jestem Twoim sługą,
jam sługa Twój, syn Twej służebnicy.
Ty rozerwałeś moje kajdany. (Ps 116, 16)

as

Zmieniony: środa, 19 czerwca 2013 20:38
 
2013-06-14: Glina i ogień PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 13 czerwca 2013 23:18

Przechowujemy skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiało się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa stało się widoczne w naszym śmiertelnym ciele. Tak więc działa w nas śmierć, podczas gdy w was życie.

Lubię obrazowanie Boga jako garncarza, który z gliny kształtuje... czlowieka. Dłonie w których jesteś..... pełne troski, delikatności, wyczucia.

Lecz na tym nie wolno poprzestać. Bo gdy naczynie jest gotowe - trzeba wypalić je ogniem, by się utrwaliło. Będzie odtąd mocniejsze, lecz zarazem zdolne do tego, by się potłuc.

Gdy się pewnego dnia potłucze - znajdzie się znowu w dłoniach pełnych troski, delikatności i wyczucia, które posklejają je w całość. Lecz ta całość - to będzie już zupełnie inne naczynie, być może o innym przeznaczeniu.

Nowe.

Bóg jest niesamowitym pedagogiem.

Marysia

Zmieniony: piątek, 14 czerwca 2013 01:26
 
2013-06-13: Przyjdź Światłości sumień! PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 12 czerwca 2013 22:17

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego. (Mt 5, 20-22)

W dzisiejszej Ewangelii Jezus ukazuje swoim uczniom rzeczywiste znaczenie przykazań. Zwraca uwagę, że jest ono głębsze niż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. I tak – przykazanie "Nie zabijaj" przekracza nie tylko ten, kto pozbawia życia bliźniego, ale także ten, kto zabija, kto niszczy jego "wewnętrznego człowieka" – poprzez złe słowo, gniew, nienawiść. Niby drobnostki – jedno słowo rzucone w porywie emocji –  a jednak Jezus ukazuje, że mają one istotne znaczenie.

Jezusa cechuje zauważalna dbałość o drobnostki, o szczegóły – tak jak po łamaniu chleba zatroszczył się o okruchy, o pozostałe ułomki, tak i w kwestii przykazań dba o każdą jotę, każdą kreskę. I nie chodzi tu o perfekcjonizm, o skrupulanctwo. Chodzi o dbałość o drobne gesty. Bo czy nie jest tak, że wyraźne odejście od przykazań zaczyna się właśnie od niemalże niezauważalnej drobnostki? – Bo przecież cóż się stanie, jak ten jeden dzień zakończę bez rachunku sumienia...? A jakiś czas później reflektujesz się, że twoje życie modlitewne zaczyna zamierać. Wierność w małych rzeczach.

Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem.
(J 13, 34)

To właśnie w drobnych gestach przejawia się miłość. Jak często mamy okazję uczynić coś naprawdę wielkiego z miłości do brata? Wzajemna miłość wyraża się znacznie częściej poprzez codzienne, malutkie starania o dobro bliźniego. Oddanie życie za drugiego – dokonuje się przeważnie stopniowo, niemal niezauważalnie dla innych, poprzez codzienne umieranie dla siebie. Krok po kroku. Ziarnko do ziarnka...

Duchu Święty, Światłości sumień, oświecaj mroki mojego serca i uwrażliwiaj moje sumienie na najdrobniejsze przejawy braku miłości.
Bo "kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i wielkiej nieuczciwy będzie." (Łk 16, 10)

as

Zmieniony: piątek, 14 czerwca 2013 01:24
 
2013-06-12: Nakłoń me serce do Twoich napomnień PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 11 czerwca 2013 23:03

Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. (Mt 5, 19)

Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – bo przykazania są nam dane od Boga z miłości! Są drogowskazami na drodze do wiecznego szczęścia. Służą naszemu dobru. I to wcale nie jest tak, że przestrzeganie przykazań oznacza ciągły trud tutaj na ziemi, a nagroda czeka na najwytrwalszych dopiero po śmierci. Już teraz, w czasie ziemskiego życia, owoce płynące z przestrzegania Bożych nakazów przynoszą człowiekowi pokój, radość, wprowadzają porządek. Choć raczej nie ma co liczyć na „święty spokój”. Jezus sam mówił: Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. (J 14, 27)

Dlatego ten, kto naciąga, przeinacza, znosi Boże przykazania, będzie najmniejszy w królestwie niebieskim – bo umniejsza w ten sposób miłość, jaka mogłaby stać się udziałem jego bliźniego. Wielki zaś w królestwie będzie ten, kto sam wypełnia i uczy braci wypełniać przykazania. To ważne – nie tylko uczy o przykazaniach, ale uczy innych, jak je wypełniać, faktycznie pomaga braciom kroczyć drogą przykazań. Będzie wielki z tej prostej przyczyny, że wypełniając i ucząc wypełniać Boże nakazy, tym samym przyczynia się do wzrostu Bożego królestwa.

Naucz mnie, Boże, chodzić Twoimi scieżkami, prowadź mnie w prawdzie, według Twych pouczeń. (Ps 25, 4b.5a)

Naucz mnie, Panie,
drogi Twoich ustaw,
bym strzegł ich aż do końca.
Pouczaj mnie, bym Prawa Twego przestrzegał,
a zachowywał je całym sercem.
Prowadź mię ścieżką Twoich przykazań,
bo ja się nimi raduję.
Nakłoń me serce do Twoich napomnień,
a nie do zysku!
Oto pożądam Twoich postanowień:
według Twej sprawiedliwości
zapewnij mi życie! (Ps 119, 33-36.40)

as

Zmieniony: środa, 12 czerwca 2013 22:21
 
2013-06-11: Idźcie i głoście! PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 10 czerwca 2013 21:33

Jezus powiedział do swoich Apostołów: Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! (Mt 10, 7-10)

Gotowość do ewangelizacji jest swego rodzaju sprawdzianem twojej wiary. Bo zostawić siebie i iść głosić Słowo Boże z odwagą, nie zważając na trudności, odrzucenie czy prześladowania, można tylko wtedy, kiedy samemu prawdziwie się wierzy, że Jezus jest Panem całego tego świata, że On zwyciężył i chce obdarzyć swoim zbawieniem i swoją miłością każdego człowieka.

By podjąć się tego zadania, potrzeba wiary w moc i opatrzność Bożą. – Potrzeba wiary w to, że Pan będzie potwierdzał Słowo, które głosisz, znakami – uzdrowieniami, uwolnieniami, cudami. Tak, potrzeba zaufania Panu Bogu – że On pośle cię tam, gdzie sam chce działać, że będzie cię prowadził, umacniał, wyposażał, uzdalniał do głoszenia Słowa z mocą.

Potrzebna też jest pokora. Uznanie w prawdzie, że sam tak wiele otrzymałeś, zupełnie niezasłużenie, wszystko darmo! Miłość, akceptację, przebaczenie win, pokój serca, nowe życie... Zbawienie! Tak, to wszystko jest ci dane darmo. Nie szczędź zatem twoim braciom miłości, akceptacji, przebaczenia, pokoju – nie oczekując w zamian niczego, nawet wdzięczności. Kochaj bez-interesownie. Nie szczędź im też Dobrej Nowiny o zbawieniu. Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił? (Rz 10, 14)

Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. (Mt 28, 19a.20b)

as

Zmieniony: wtorek, 11 czerwca 2013 23:03
 
2013-06-10: Oczy Pana zwrócone są ku sprawiedliwym PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 09 czerwca 2013 21:31

Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. (Mt 5, 5-7)

Kiedy doświadczasz niesprawiedliwości, poniżenia, niesłusznego oskarżenia – powierz się Panu, do Niego się uciekaj. Bóg jest Bogiem sprawiedliwości – możesz być pewny, że jeśli zdasz się na Niego, On zatroszczy się o twoją sprawę. Prędzej czy później, w ten czy w inny sposób – doznasz sprawiedliwości, zostanie ci oddana. On też pomoże ci przyjąć właściwą postawę w trudnej sytuacji – tak, abyś nie niszczył bliźnich walcząc zaciekle o swoje, ale też byś nie był ofiarą, taką mamałygą, która innym na wszystko pozwala. Pan może cię uzdolnić do przejścia przez to doświadczenie z godnością. Jeśli masz słuszność – nie musisz tego wszystkim naokoło udowadniać, wykazywać – lepiej po prostu się uciec do Pana. On sprawiedliwego nigdy nie zostawi. Bóg ma w opiece swój lud.

Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę. (Ps 34, 8-9)

Ufaj Panu, bądź mężny, On się o ciebie zatroszczy. A ty sam – bądź miłosierny dla tych, od których doznajesz ucisku – tak, abyś sam mógł dostąpić łaski miłosierdzia w stosownej chwili.

as

Zmieniony: poniedziałek, 10 czerwca 2013 21:36
 
2013-06-10: Głowa do góry! PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 09 czerwca 2013 21:05

Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.
(Mt 5, 11-12)

Nie daj się złamać złym słowem. Tak jest - gdy robisz dobrą robotę zawsze się znajdzie ktoś, kto będzie chciał to zniszczyć. Pamiętaj, że nigdy nie zniszczy Twojej pracy w oczach Boga!

Świadcz o Nim! Aż po krańce całej ziemi! Niech mówią co chcą, niech urągają! Twoim zadaniem jest świadczyć i słuchać Boga, nie ich :)

Błogosławieni elastyczni albowiem nigdy się nie złamią! :)

+bs

Zmieniony: poniedziałek, 10 czerwca 2013 21:36
 
2013-06-09: Słowo życia PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 09 czerwca 2013 07:22

Jezus udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a szli z Nim Jego uczniowie i tłum wielki. Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego - jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył jej spory tłum z miasta. Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: Nie płacz! Potem przystąpił, dotknął się mar - a ci, którzy je nieśli, stanęli - i rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię wstań! Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce. A wszystkich ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: Wielki prorok powstał wśród nas, i Bóg łaskawie nawiedził lud swój. I rozeszła się ta wieść o Nim po całej Judei i po całej okolicznej krainie. (Łk 7,11-17)

Ty, Boże mój, jesteś Panem życia i śmierci. To Pan daje śmierć i życie, w grób wtrąca i zeń wywodzi. Pan uboży i wzbogaca, poniża i wywyższa. (1 Sm 2, 6-7)
Wierzę mocno, że jedno Twoje słowo może przywrócić człowiekowi życie. Może również i moje życie odnowić, uzdrowić. Ma moc uleczyć, to co we mnie chore, co być może już umarło, może przywrócić do pełni życia to, co już zdążyłam w sobie pogrzebać...

Panie, zmiłuj się nade mną i przywróć mi życie według Twego słowa.

Wołam do Ciebie, Panie,
błagam Boga mego o miłosierdzie:
Jaki będzie pożytek z krwi mojej,
z mojego zejścia do grobu?
Czyż proch Cię będzie wysławiał
albo rozgłaszał Twą wierność?
Wysłuchaj, Panie, zmiłuj się nade mną;
bądź, Panie, dla mnie wspomożycielem! (Ps 30)

Panie, odnów moje życie, bym mogła Ciebie uwielbiać i głosić wszędzie Twoją chwałę - żyjący i zdrowy wychwala Pana. (Syr 17, 28)

as

Zmieniony: niedziela, 09 czerwca 2013 21:33
 
2013-06-09: A Ty? PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 08 czerwca 2013 21:33

Panie, Boże mój, do Ciebie wołałem, a Tyś mnie uzdrowił. (Ps 30, 3)

Pan Bóg wysłuchuje Twych próśb.
A czy Ty wysłuchujesz Jego próśb wobec Ciebie?

+bs

Zmieniony: niedziela, 09 czerwca 2013 21:06
 
2013-06-08: Nikt taką Opoką jak Bóg nasz PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 07 czerwca 2013 22:49

To Pan daje śmierć i życie, w grób wtrąca i zeń wywodzi.
Pan uboży i wzbogaca, poniża i wywyższa.
Z pyłu podnosi biedaka, z barłogu dźwiga nędzarza,
by go wśród możnych posadzić, by dać mu stolicę chwały. (1 Sm 2, 6-8a)

Panie, w Tobie jest moja moc. Ty jesteś moją siłą. W Tobie ma źródło moje życie. Poddźwignij mnie, proszę. Znasz przecież dobrze moją nędzę, wiesz jak uboga jestem przed Tobą. Podnieś mnie i podtrzymaj. Bądź moją skałą, opoką moją, zamkiem warownym, aby mnie ocalić.

Choć przychodzą trudne chwile, moje serce się nie lęka; w Twoim miłosierdziu pokładam swoją nadzieję. Twoje obietnice pełne są pokoju.

Raduje się me serce w Panu,
moc moja dzięki Panu się wznosi,
rozwarły się me usta na wrogów moich,
gdyż cieszyć się mogę Twoją pomocą. (1 Sm 2, 1)

Nikt tak święty jak Pan, prócz Ciebie nie ma nikogo, nikt poza Tobą, nikt taką Opoką jak Bóg nasz! (1 Sm 2, 2)

as

Zmieniony: niedziela, 09 czerwca 2013 08:40
 
2013-06-07: Ja sam się o nie zatroszczę PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 06 czerwca 2013 22:51

Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła. (Łk 15, 4-6)
To mówi Pan Bóg: Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę. Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisko - wyrocznia Pana Boga. Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, a tłustą i mocną będę ochraniał. Będę pasł sprawiedliwie. (Ez 34, 11.15n)

Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają (...). Życie moje oddaję za owce. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca. (J 10, 11-15.18)

Panie, Ty jesteś moim pasterzem, niczego mi nie braknie. Znasz moje potrzeby i zapewniasz mi dostatek. Z Twojej ręki otrzymuję wszystko, czego rzeczywiście potrzebuję.
Prowadzisz mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, orzeźwiasz moją duszę. Tak, w Tobie, i tylko w Tobie, znajdzie pokój dusza moja.
Wiedziesz mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoją chwałę. Niekoniecznie po łatwych, szerokich, wygodnych ścieżkach. Czasem prowadzisz mnie pod górę, czasem przez ciemną dolinę... Nie zawsze po gładkich ścieżkach mnie wiedziesz, ale zawsze po tych właściwych.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą. Z Tobą jestem bezpieczna.
Kiedy się zagubię – odszukasz, kiedy zbłądzę – sprowadzisz z powrotem, jeśli się skaleczę –  opatrzysz, chorą umocnisz. Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pana po najdłuższe czasy.

Najświętsze Serce Jezusa, źródło wszelkiej pociechy, ufam Tobie, oddaję Ci siebie.

as

Zmieniony: piątek, 07 czerwca 2013 22:52
 
2013-06-06: Słuchaj, Izraelu! PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 05 czerwca 2013 22:48

Jeden z uczonych w Piśmie zblizył się do Jezusa i zapytał Go: "Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?" Jezus odpowiedział: "Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych". Rzekł Mu uczony w Piśmie: "Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary". Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: "Niedaleko jesteś od królestwa Bożego". I nikt już nie odważył się więcej Go pytać. (Mk 12, 28b-34)

Słuchaj, Izraelu!
Albowiem o sprawiedliwości, jaką daje Prawo, pisze Mojżesz: Kto je wypełni, osiągnie przez nie życie. (Rz 10, 5) Czyż możliwe jest dla człowieka wypełnić w doskonały sposób wszyskie przepisy Prawa, wszystkie przykazania co do joty? Sprawiedliwość zaś osiągana dzięki wierze tak powiada: (...) Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim. A jest to słowo wiary, którą głosimy. Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do sprawiedliwości, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia. (Rz 10, 6.8-10)

Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden.
Wiara w to, że Jezus jest jedynym Panem, przyjęta sercem, prowadzi do sprawiedliwości. A wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa. (Rz 10, 17) Słowo Boże karmi i umacnia naszą wiarę. Bez słuchania Słowa trudno wytrwać w wierze. Poza tym, słuchanie drugiej osoby jest potrzebne do budowania wzajemnej więzi. Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa.

Panie, daj mi, proszę, łaskę jeszcze większego umiłowania Twojego Słowa, rozsmakowania się w Nim. Spraw, aby Twoje Słowo przeniknęło, przesiąknęło całe moje życie, moje serce, umysł i duszę. Niech Twoje Słowo będzie dla mnie fundamentem. Niech buduje moją wiarę i moją miłość do Ciebie, jedynego Pana, i niech będzie dla mnie szkołą miłości moich bliźnich. Rozpal we mnie taką miłość do Twojego Słowa, jaką Oblubienica darzy swojego Oblubieńca. Pragnę umiłować Słowo całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą.

O Ty, którego miłuje dusza moja, wskaż mi, gdzie pasiesz swe stada,
gdzie dajesz im spocząć w południe, abym się nie błąkała.
Pociągnij mnie za sobą! Pobiegnijmy! (Pnp 1, 7.4)

Ucz mnie przestrzegać, Twego Prawa, i zachowywać je całym sercem. (Ps 119,34)

as

Zmieniony: czwartek, 06 czerwca 2013 22:52
 
2013-06-05: Wstyd PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 04 czerwca 2013 21:26

Nikt bowiem, kto Tobie ufa, nie doznaje wstydu; doznają wstydu ci, którzy łamią wiarę dla marności. (Ps 25, 3)

drugie tłumaczenie:

nikt bowiem, kto Ci zawierzył, nie będzie zawstydzony. *
Wstyd spotka wszystkich, którzy łamią wiarę idąc za marnością. (Ps 25,3)

Ufasz Bogu?
Jeśli tak... to dlaczego tak często wstydzisz się o Nim świadczyć?

I za czym idziesz? Za Bogiem? Czy za marnością?

bs

Zmieniony: środa, 05 czerwca 2013 22:53
 
2013-06-04: Samo życie PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 04 czerwca 2013 08:54

Anna zaś, jego żona, chodziła codziennie na pracę tkacką i z pracy rąk swoich, co mogła zarobić, przynosiła na pożywienie. I przytrafiło się, że otrzymawszy koźlę, przyniosła do domu. Mąż jej, słysząc beczenie koźlęcia, rzekł: „Baczcie, czy czasem owo koźlę nie zostało skradzione, a oddajcie je jego panu; nie godzi się nam bowiem spożywać czegoś z kradzieży ani nawet dotykać”. Na to żona jego z gniewem odpowiedziała: „Jest oczywiste, że twoja nadzieja stała się próżną; oto co ci przyniosły twoje jałmużny!” Urągała mu tymi i podobnymi słowami.
 (Tb 2,20-23)

Ta historia powinna wyglądać inaczej, np. tak:

Anna zaś, jego żona, chodziła codziennie na pracę tkacką i z pracy rąk swoich, co mogła zarobić, przynosiła na pożywienie. I przytrafiło się, że otrzymawszy koźlę, przyniosła do domu. Mąż jej, słysząc beczenie koźlęcia, zapytał: „Co to za koźlę, którego beczenie słyszę?". Na to żona jego odpowiedziała: „To koźlę, które dostałam jako wynagrodzenie za moją pracę". I cieszyli się oboje, bo mieli co jeść.

Jakże często słowa są szybsze niż myśli. Jakże często słowa są cięższe niż kamienie. 

zz

Zmieniony: środa, 05 czerwca 2013 11:23
 
2013-06-03: Kogo bardziej się boję? PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 03 czerwca 2013 11:17

Wczoraj Święty Paweł mówił:

A zatem teraz: czy zabiegam o względy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram się przypodobać? Gdybym jeszcze teraz ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusa.
(Ga 1,10)

A dziś w Księdze Tobiasza czytam:

Tobiasz jednak, bardziej bojąc się Boga aniżeli króla, podnosił ciała tych, którzy byli zabici, ukrywał je w swoim domu i grzebał podczas nocy.

Komu chcę się przypodobać? Kogo bardziej się boję... ?

zz 

 
2013-06-02: Każ mi przyjść do siebie po wodzie! PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 01 czerwca 2013 22:34
„Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: »Idź« – a idzie; drugiemu: »Chodź« – a przychodzi; a mojemu słudze: »Zrób to« – a robi.”
(Łk 7, 6-8)

Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie. A jednak przychodzisz. Uniżasz się tak bardzo i dajesz mi Siebie całego, dajesz mi całe swoje Serce, w zaufaniu. Oddajesz mi się cały, bez reszty, nie stawiasz żadnych granic. Choć jesteś wszechmogący, to w tym wyjątkowym momencie stajesz się zupełnie bezbronny. Zdajesz się całkowicie na moją dobrą wolę. A przecież tak łatwo mogę Cię skrzywdzić, zranić – niewłaściwym przyjęciem, zlekceważeniem, albo wręcz znieważeniem Twojej Obecności.
Kiedy to sobie uświadomię, sama się sobie dziwię, że jeszcze tak mało Ci ufam. Jak mógłbyś mieć złe zamiary wobec mnie, skoro to Ty pierwszy mi się oddałeś? Skoro tak bardzo się uniżyłeś, stałeś się bardziej bezbronny niż wtedy w Betlejem, w stajence... Skoro niczego mi nie odmówiłeś, lecz oddałeś mi się do końca. Jak wielka jest Twoja miłość, o Panie.

Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie. Ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja. Twoje Słowo ma przeogromną moc. Ty Słowem sam stworzyłeś ten świat. Więc wołam za Piotrem – każ mi przyjść do siebie po wodzie!

"Boże, daj mi siłę, abym mógł zrobić wszystko, czego ode mnie żądasz. A potem żądaj ode mnie, czego chcesz."

as

Zmieniony: sobota, 01 czerwca 2013 22:35
 
2013-06-01: Mądrość PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 31 maja 2013 23:40

Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę.
(Syr 51,13-14)

Będąc jeszcze młodym, szukałem mądrości ... no właśnie - gdzie? 
Będąc dojrzałym - czy zmądrzałem? ...

zz

Zmieniony: sobota, 01 czerwca 2013 23:56
 
2013-05-31: Spotkanie PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 30 maja 2013 21:44

Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”. Wtedy Maryja rzekła:
„Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia".

O Panie, jak wiele między ludźmi niewyrażonych napięć, gier, konfliktów, nieprzebaczeń. Jak łatwo czasem ulec pokusie kłótni lub urazy, której podłoże znaleźlibyśmy zupełnie w innym miejscu.... własnej historii.

Proszę Cię, ucz nas brać odpowiedzialność za jakość naszych spotkań i rozmów.... Niech kończą się - tak, jak u Maryi i Elżbiety - oddaniem chwały Tobie, który jesteś Prawdą i zbawiasz ufających Ci.

Marysia

 
2013-05-30: Współpraca PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 29 maja 2013 22:37

Jezus opowiadał rzeszom o królestwie Bożym, a tych, którzy leczenia potrzebowali, uzdrowił. Dzień począł się chylić ku wieczorowi. Wtedy przystąpiło do Niego Dwunastu mówiąc: „Odpraw tłum; niech idą do okolicznych wsi i zagród, gdzie znajdą schronienie i żywność; bo jesteśmy tu na pustkowiu”. Lecz On rzekł do nich: „Wy dajcie im jeść”. Oni odpowiedzieli: „Mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby; chyba że pójdziemy i nakupimy żywności dla wszystkich tych ludzi”. Było bowiem około pięciu tysięcy mężczyzn. Wtedy rzekł do swych uczniów: „Każcie im rozsiąść się gromadami mniej więcej po pięćdziesięciu”. Uczynili tak i rozmieścili wszystkich. A On wziął te pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo i odmówiwszy nad nimi błogosławieństwo, połamał i dawał uczniom, by podawali ludowi. Jedli i nasycili się wszyscy, i zebrano jeszcze dwanaście koszów ułomków, które im zostały.

Tak to bywa. Uczeń mówi Jezusowi: "Jest problem, proszę Cię - zrób to i to.....". A gdy Jezus odpowiada: "Tak, ale Ty zrób to i to....", już tego nie słyszymy, bo mamy swoje wyobrażenie, że wszystko będzie zrobione za nas przez Wszechmogącego. Tymczasem cud rozmnożenia chleba to fantastyczny cud - nie dlatego, że taki efektowny, ale dlatego, że nieźle się apostołowie napracowali. W dwunastu obsłużyć pięć tysięcy, i jeszcze po nich pozbierać ułomki? Gdy historia się szczęśliwie zakończyła, Dwunastu raczej padało ze zmęczenia, niż przeżywało zachwyt z powodu tego, co się zdarzyło.

Niekoniecznie mnie Pan Jezus zachęca do doprowadzania siebie do takiego stanu wyczerpania organizmu - ale na pewno zachęca do tego, by nie odpuszczać sobie samej w pracy nad sobą pod pretekstem wiary we wszechmoc Boga i nadchodzący (na pewno!) cud. Jeśli mówisz Bogu "zrób coś z tym!", to nie unikaj usłyszenia od Niego tego samego. On nie chce marionetek, ale pełnoprawnych współpracowników.

Ucz mnie Panie takiej współpracy z łaską, jakiej ode mnie oczekujesz i do jakiej mnie stworzyłeś.

Marysia

Zmieniony: czwartek, 30 maja 2013 21:52
 
2013-05-29: Wybraństwo PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 28 maja 2013 23:38

Zmiłuj się nad nami Panie, Boże wszystkich rzeczy, i spojrzyj, ześlij bojaźń przed Tobą na wszystkie narody. Niech Cię uznają, jak my Cię uznajemy, że nie ma Boga prócz Ciebie, o Panie! Odnów znaki i powtórz cuda. Zgromadź wszystkie pokolenia Jakuba i weź je w posiadanie, jak było od początku. Panie, zlituj się nad narodem, który jest nazwany Twoim imieniem, nad Izraelem, którego przyrównałeś do pierworodnego. Miej miłosierdzie nad Twoim świętym miastem, nad Jeruzalem, miejscem Twego odpoczynku. Napełnij Syjon wysławianiem Twej mocy i lud Twój chwałą swoją. Daj świadectwo tym, którzy od początku są Twymi stworzeniami, i wypełnij proroctwa, dane w Twym imieniu. Daj zapłatę tym, którzy oczekują Ciebie, i prorocy Twoi niech się okażą prawdomówni. Wysłuchaj, Panie, błagania Twych sług, według błogosławieństwa Aarona nad Twoim ludem. Niech wszyscy na ziemi poznają, że jesteś Panem i Bogiem wieków.

Wszyscy miewamy czasem poczucie wybraństwa........ i słusznie. Bóg nas wybrał na swoje przybrane dzieci, królewskie potomstwo, zgromadzenie święte. I każdy z nas ma prawo poczuć się Jego umiłowaną córką lub umiłowanym synem.

Ale na tym nie koniec. Jeśli prawdą o Bożym umiłowaniu będziemy tylko zagłuszać swoje kompleksy lub zaspokajać emocjonalne potrzeby, nie idąc dalej - religijne zaangażowanie okaże się diabła warte.

Tak wyraźnie pokazuje dziś Słowo, że wybraństwo prowadzi do zaangażowanego wstawiennictwa.

Czy mnie - także ?

Marysia

Zmieniony: środa, 29 maja 2013 22:49
 
2013-05-29: Czystość intencji PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 28 maja 2013 22:53

W 10. rozdziale Ewangelii według świętego Marka czytamy o tym, jak Jezus uczula swoich uczniów na zbytnie przywiązanie do bogactw. Mówi im też o nagrodzie obiecanej za dobrowolne ubóstwo. Zaraz potem, spiesząc do Jerozolimy, przepowiada im wydarzenia, które na Niego czekają – swoją Mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Ale Jakub i Jan zdają się już tych słów nie słyszeć. Być może dalej myślą o nagrodzie, jaka ich czeka. No bo w końcu zostawili wszystko, poszli za Jezusem, towarzyszą Mu krok w krok...

Wtedy podeszli do Niego synowie Zebedeusza, Jakub i Jan, i rzekli: Nauczycielu, chcemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy. On ich zapytał: Co chcecie, żebym wam uczynił? Rzekli Mu: Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, drugi po lewej Twej stronie. (Mk 10, 35-37)

Czy ja aby też tak nie mam? – "W końcu służę Jezusowi, coraz więcej Mu oddaję, coraz bardziej wyrzekam się siebie, rezygnuję z pewnych rzeczy ze względu na Niego... Czyż nie zasuguję na nagrodę?"
Jezus stawia proste pytanie – czy rzeczywiście potrafisz kochać? Potrafisz kochać tak, jak Ja? – do całkowitego oddania się, do oddania życia? Czy jesteś rzeczywiście zdolny do bezinteresownej, bezgranicznej miłości?
No właśnie. Może trzeba troszkę spokornieć. Postawić sobie pytanie – dlaczego tak właściwie służę Bogu? Owszem, z pewnością w dużej mierze wypływa to z miłości. Ale jakaż przy tym interesowność. Bo czyż nie oczekuję nagrody? Szczególnych względów? Może wręcz wdzięczności Pana Boga?

Odpowiedzią Jezusa na prośbę uczniów jest obietnica udziału w Jego kielichu i Jego chrzcie, a więc tym samym obietnica, że i oni – na chwilę obecną niezupełnie tacy święci – w przyszłości będą zdolni do bezinteresownej miłości – miłości, która nie oczekuje nagrody ani wdzięczności.

Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu. (Mk 10, 43-45)

Czas oddać się w niewolę miłości. Umiłować Jego wolę – nie ze względu na obiecaną nagrodę czy spodziewany zysk. Być posłusznym ze względu na Niego samego. Maryjo, Matko najczystsza, ucz mnie szczerego i bezinteresownego oddania się Twojemu Synowi.

as

Zmieniony: środa, 29 maja 2013 22:49
 
2013-05-28: Przymierze PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 28 maja 2013 00:12

„Zgromadźcie Mi moich umiłowanych, *
którzy przez ofiarę zawarli ze Mną przymierze”.

Co to znaczy "przez ofiarę zawrzeć przymierze" z Panem Bogiem.....?

Do zawierania przymierza z Nim jesteśmy raczej chętni, ale do ofiary (z siebie, z życia etc.) - już mniej.

A Słowo mówi jasno i konkretnie o tych, którzy się decydują na t a k i e przymierze.

Umiłowani.

Marysia

Zmieniony: wtorek, 28 maja 2013 23:44
 
2013-05-27: Jezus jest Drogą PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 26 maja 2013 21:33

Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: „Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne ?”

Jezus miał właśnie wyruszyć w drogę. Zostawić to miejsce, w którym przebywał - i powędrować dalej. Młody człowiek przybiega i pada przed Nim na kolana, blokując przejście. Jezus nie może zrobić następnego kroku. Wreszcie, po krótkiej wymianie zdań, wypowiada słowa trudne dla młodzieńca i zasmucające. Młodzieniec odchodzi. Jezus ma wolną drogę przed sobą.

Trochę podobnie zadziałała Maria Magdalena po zmartwychwstaniu, gdy spotkała Jezusa. Złapać Go za frędzle płaszcza, objąć Go za nogi, zachować tę chwilę..... aż musi usłyszeć ostre: "Nie zatrzymuj Mnie. Idź". Dopiero wtedy Maria wyrusza ku uczniom.

Jeśli jesteś blisko - nie zatrzymuj siebie ani Jego. Nie blokuj Jemu i sobie dalszej drogi.

Marysia

Zmieniony: wtorek, 28 maja 2013 00:16
 
2013-05-26: Ucisk PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 25 maja 2013 22:41

Ale nie tylko to, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś nadzieję. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany.

Co to znaczy "chlubić się z ucisków" ?

Masz to doświadczenie ... ?

Marysia

Zmieniony: niedziela, 26 maja 2013 22:04
 
2013-05-25: Początek Panowania PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 24 maja 2013 22:12

Pan stworzył człowieka z ziemi i znów go jej zwróci. Odliczył ludziom dni i wyznaczył czas odpowiedni oraz dał im władzę nad tym wszystkim, co jest na niej. Uczynił ich groźnymi dla wszystkiego stworzenia, aby panowali nad zwierzętami i ptactwem. Przyodział ich w moc podobną do swojej i uczynił ich na swój obraz. Dał im wolną wolę, język i oczy, uszy i serca zdolne do myślenia. Napełnił ich wiedzą i rozumem, o złu i dobru ich pouczył. Położył oko swoje w ich sercu, aby im pokazać wielkość swoich dzieł. Imię świętości wychwalać będą i wielkość Jego dzieł opowiadać. Postawił przed nimi wiedzę i prawo życia dał im w dziedzictwo. Przymierze wieczne zawarł z nimi i objawił im swoje prawa. Wielkość majestatu widziały ich oczy i uszy ich słyszały okazałość Jego głosu. Rzekł im: «Trzymajcie się z dala od wszelkiej niesprawiedliwości». I dał każdemu przykazania co do bliźniego. Przed Nim są zawsze ich drogi, nie skryją się przed Jego oczami.

Niezwykły, głęboki obraz godności człowieka dorosłego, dojrzałego. Tak mocny, że aż budzi tęsknotę za lepszą jakością życia.

Obejmowanie panowania nad stworzeniami - jakkolwiek szeroko pojęte - trzeba zatem zacząć od objęcia panowania nad sobą samym.... Kolejność odwrotna doprowadzi do katastrofy.

Marysia

Zmieniony: sobota, 25 maja 2013 22:43
 
2013-05-24: Przyjaciel PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 23 maja 2013 23:22

Wierny bowiem przyjaciel potężna obrona, kto go znalazł, skarb znalazł. Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty ani równej wagi za wielką jego wartość. Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia; znajdą go bojący się Pana. Kto się boi Pana, dobrze pokieruje swoją przyjaźnią bo jaki jest on, taki i jego bliźni.

Przyjaciel to lekarstwo życia.

Tak.

Chyba to określenie najbardziej mi się podoba..............

Marysia

Zmieniony: piątek, 24 maja 2013 22:26
 
2013-05-23: Czas PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 22 maja 2013 19:21

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”. Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: „Co to znaczy, co nam mówi: «Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie»; oraz: «Idę do Ojca?»” Powiedzieli więc: „Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi”. Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: „Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: «Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?» Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość”.

Mój Panie, nie wszystko rozumiem, co mówisz.

Lecz mój czas należy do Ciebie. Chwila, w której nie oglądam Ciebie i chwila, w której widzę Cię.

Marysia

Zmieniony: czwartek, 23 maja 2013 23:24
 
2013-05-22: Mądrość PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 21 maja 2013 20:49

Mądrość wywyższa swych synów i ma pieczę o tych, którzy jej szukają. Kto ją miłuje, miłuje życie, a kto dla niej rano wstaje, będzie napełniony weselem. Kto ją posiądzie, odziedziczy chwałę, a gdzie ona wejdzie, tam Pan błogosławi. Którzy jej służą, oddają cześć Świętemu, a miłujących ją Pan będzie miłował. Kto jej słucha, sądzić będzie narody, a kto do niej się przykłada, mieszkać będzie spokojnie. Kto jej zaufa, ten ją odziedziczy i posiadać ją będą jego pokolenia. W początkach powiedzie go trudnymi drogami, bojaźnią i strachem go przejmie, dręczyć go będzie swoją nauką, aż nabierze zaufania do jego duszy i wypróbuje go przez swe nakazy. Następnie powróci do niego po drodze gładkiej i rozraduje go, i odkryje mu swe tajemnice. A jeśliby zszedł na bezdroża, opuści go i odda w moc jego upadku.

Motyw mądrości powtarza się w Biblii w wielu miejscach.... Raz przejawia się jako prośba o nią, innym razem - jako jej apologia, wyraz zachwytu.

A ja.... sięgam modlitwą prośby głębiej, dalej - czy zatrzymuję się na tematycznym kręgu problemów i spraw? O co proszę Pana Boga na codzień?

I czy to naprawdę jest to, czego głęboko pragnie On - i ja?

Marysia

Zmieniony: środa, 22 maja 2013 22:13
 
2013-05-21: Praca nad sobą PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 21 maja 2013 05:17

..... prostuj swe drogi i Jemu zaufaj.

"Mi psychologia niepotrzebna, wszystko Pan Jezus uleczy."
albo: "Bóg jest najlepszym lekarzem i uważam, że łaska wszystko może".
albo: "Bez przesady z tą pracą nad sobą, Duch Święty działa".

Na pewno?

Słowo mówi: Prostuj swe drogi. Ty sam. Właśnie Ty.

Prostuj swe drogi i Jemu zaufaj.

Właśnie w tej kolejności. Nie odwracaj jej więc - i nie zaburzaj.

Marysia

Zmieniony: wtorek, 21 maja 2013 22:06
 
2013-05-20: Mistrzyni modlitwy PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 19 maja 2013 23:06

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina. Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja? Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: Napełnijcie stągwie wodą! I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu! Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego i powiedział do niego: Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory. Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. (J 2, 1-11)

Maryja, Mistrzyni modlitwy. – Patrz, jak prosi swojego Syna w Kanie Galilejskiej, jak nie zniechęcając się, wytrwale nalega. – I jak osiąga swoje.
– Ucz się.

św. Josemaria Escriva

Zmieniony: wtorek, 21 maja 2013 05:17
 
2013-05-19: Cel PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 17 maja 2013 16:25

Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle spadł z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić. Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku.

Niesamowity obraz zjednoczenia. Symboliczne przeciwieństwo wieży Babel, budowanej w celu zjednoczenia ludzi.... dla ich własnej chwały.

Pełni zdumienia i podziwu mówili: ”Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami? Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? – Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże”.

Zjednoczenie ludzi w wieży Babel miało na celu ukazanie potęgi ludzkiej. Zjednoczenie ludzi podczas Pięćdziesiątnicy - zupelnie odwrotnie: miało na celu głoszenie wielkich dzieł Bożych, potęgi Boga.

A ja, gdy modlę się o jedność - czy wiem, po co się modlę?

Marysia

Zmieniony: niedziela, 19 maja 2013 23:07
 
2013-05-18: Pozory PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 17 maja 2013 16:21

Po trzech dniach poprosił do siebie najznakomitszych Żydów. A kiedy się zeszli, mówił do nich: „Nie uczyniłem, bracia, nic przeciwko narodowi lub zwyczajom ojczystym, a jednak wydany zostałem jako więzień w ręce Rzymian, którzy po rozpatrzeniu sprawy chcieli mnie wypuścić, dlatego że nie popełniłem nic zasługującego na śmierć. Ponieważ jednak Żydzi sprzeciwiali się temu, musiałem odwołać się do Cezara, bynajmniej nie w zamiarze oskarżenia w czymkolwiek mojego narodu. Dlatego też zaprosiłem was, aby się z wami zobaczyć i rozmówić, bo dla nadziei Izraela dźwigam te kajdany”. Przez całe dwa lata pozostał w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili, głosząc królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie zupełnie swobodnie, bez przeszkód.

Na zewnątrz niewiele się zmieniło. Paweł nie miał pełnej wolności. Nie było tak, jak mogłoby być; nie było tak, jak mógłby zamarzyć, że będzie.

Ale cierpliwa akceptacja realnych ograniczeń i uwarunkowań umożliwiła znalezienie nowych rozwiązań i podjęcie konkretnych działań na miarę możliwości.

Marysia

Zmieniony: sobota, 18 maja 2013 23:05
 
2013-05-17: Pokora PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 16 maja 2013 21:09

I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”.

Piotr mówi od siebie; jest w zgodzie ze sobą mówiąc, że kocha. Teraz już ma jednak więcej pokory: nie zaczyna od deklarowania swojej miłości i dyktowania Jezusowi, jakim powinien być Bogiem (Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie!) - lecz od pokornego wyznania: Ty wszystko wiesz.

Ty wszystko wiesz... o mnie. To brzmi jak dalekie echo psalmu 139.

Z pokory rodzi się nowe zaufanie. 

Marysia

Zmieniony: czwartek, 16 maja 2013 22:34
 
2013-05-16: Jedno PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
środa, 15 maja 2013 21:18

W czasie ostatniej wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: „Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie. Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich”.

Niezwykły żar jest w tej modlitwie Jezusa, którą wypowiada w Wieczerniku... Obejmuje nią nie tylko otaczających Go apostołów, ale i "tych, którzy będą wierzyć" - wszystkich chrześcijan na przestrzeni wieków, aż do końca świata. To Jego modlitwa za Ciebie i za mnie! O co?

"Aby stanowili jedno". To zdanie powtarza się aż 4 razy.

Pomódl się dzisiaj za tych, z którymi masz jakąkolwiek trudność w relacjach.
Pomódl się dzisiaj za tych, którzy mają jakąkolwiek trudność w relacji z Tobą.
Przyjrzyj się tym ludziom... i swoim uczuciom - w prawdzie.

Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.

Marysia

Zmieniony: czwartek, 16 maja 2013 22:00
 
2013-05-15: Nie należysz do świata PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
wtorek, 14 maja 2013 23:50

Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.
(J 17, 14-19)

Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie wpierw znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: "Sługa nie jest większy od swego pana". Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. (J 15, 18-20)

I rzekł do nich: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony." (Mk 16, 15-16)

Nie oglądaj się na "świat". Należysz do Pana, Króla Nieba i Ziemi. Niech On będzie twoim fundamentem. Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz - głoś Dobrą Nowinę!

"Na świecie doznacie ucisku, ale odwagi! Jam zwyciężył świat." (J 16, 33)

as

Zmieniony: środa, 15 maja 2013 22:23
 
2013-05-14: Maciej PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 13 maja 2013 20:49

Postawiono dwóch: Józefa, zwanego Barsabą, z przydomkiem Justus, i Macieja.(....) I dali im losy, a los padł na Macieja. I został dołączony do jedenastu apostołów.

Józef zwany Barsabą, z przydomkiem Justus.... - jeden człowiek, a trzy imiona: trochę jakby miał trzy twarze, trzy tożsamości, trzy żyjące w nim osoby. Może jeszcze nie był zintegrowany, choć już był bardzo zaangażowany.

Drugi - tak jakoś prosto, bez przydomków, przeinaczeń i ozdobników: Maciej.

No i wygrała prostota.

Marysia

Zmieniony: wtorek, 14 maja 2013 23:50
 
2013-05-13: Bóg PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 12 maja 2013 20:42

Ojcem dla sierot i wdów opiekunem *
jest Bóg w swym świętym mieszkaniu.
Bóg dom gotuje dla opuszczonych, *
jeńców prowadzi ku lepszemu życiu.

Dobrze jest na jakimś etapie życia stać się (niekoniecznie dosłownie) sierotą, wdową, opuszczonym, jeńcem. Dlaczego sierota i wdowa? W Izraelu te dwie kategorie ludzi nie miały żadnego zabezpieczenia i nikogo, kto by o nie dbał. Były pozostawione same sobie; zdane na łaskę i niełaskę ludzi. Z tego powodu były obiektem bardzo szczególnej troski Boga. Ubóstwo i opuszczenie nie są celem same w sobie..... ale bywają niezastąpioną okazją do zadzierzgnięcia przyjaźni z Nim.

Bóg rozdaje się lekką ręką tym, którzy mają ciężkie życie.

Panie Jezu, gdy budujemy stabilny bezpieczny świat wokół nas: rodzina, samochód, dom, praca, kredyt, trzeci filar...... - pomóż nie zagubić doświadczenia zależności od Ciebie i Twojej czułej opieki.

Marysia

Zmieniony: poniedziałek, 13 maja 2013 21:14
 
2013-05-12: Wniebowstąpienie PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 12 maja 2013 00:40

Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego, to znaczy światłe oczy dla waszego serca, tak byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących - na podstawie działania Jego potęgi i siły, z jaką dokonał dzieła w Chrystusie, gdy wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką zwierzchnością i władzą, i mocą, i panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym.

Jedno zdanie - a tyle mocy....

Marysia

Zmieniony: niedziela, 12 maja 2013 22:27
 
2013-05-11: Bliskość PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 10 maja 2013 22:15

Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga.

O czym Jezus mówi? 

O bliskości z Ojcem.... O byciu umiłowanym przez Ojca.

Pozwalam się umiłować Bogu w prostocie, czy ustawiam wszystko po swojemu?

Marysia

Zmieniony: niedziela, 12 maja 2013 00:43
 
2013-05-10: My też PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 09 maja 2013 23:45

Wyszedłem od Ojca i na świat przyszedłem,
znowu opuszczam świat i wracam do Ojca.

Jezus był u Ojca, wyszedł na świat, a potem opuścił świat i powrócił do Ojca.

Historia każdego z nas wygląda tak samo. Dzięki Niemu.....

Marysia

Zmieniony: piątek, 10 maja 2013 22:19
 
2013-05-09: Radosny smutek PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 09 maja 2013 09:43

Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość. (J 16, 20b)

tylko trzeba ten smutek przyjąć z radością i przemienić w radosny smutek :)

bo radość ze smutku się rodzi...

bs

Zmieniony: czwartek, 09 maja 2013 23:49
 
Więcej artykułów…
<< Początek < Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 Następna > Ostatnie >>

JPAGE_CURRENT_OF_TOTAL
RocketTheme Joomla Templates