Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.
(J 15, 16)

Często ulega się złudzeniu, że ten wybór to zasługa człowieka. A to Ktoś inny przywołuje. I przywołuje w konkretnym celu - wydania owocu.

Zosia

Jestem Twoim sługą, daj, abym zrozumiał *
i poznał Twoje napomnienia. (Ps 119)

W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić." (Łk 10, 21-22)

On się naśmiewa z szyderców, a pokornym udziela swej łaski. (Prz 3, 34) 

Zosia

"Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał." (Łk 10, 16)

Świadczenie o Jezusie niesie ze sobą ryzyko bycia odrzuconym. Po ludzku bolesnego - ale Jezus stawia sprawę jednoznacznie - niezależnie od tego, kto głosi Słowo - żyje Słowem, jeśli jest odrzucony - to jak odrzucenie samego Boga.

Zosia

Tak mówi Pan: "Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim. Jeśli będziesz wiernie słuchał jego głosu i wykonywał to wszystko, co ci polecam, będę nieprzyjacielem twoich nieprzyjaciół i będę odnosił się wrogo do odnoszących się tak do ciebie. Mój anioł poprzedzi cię i zaprowadzi do Amoryty, Chetyty, Peryzzyty, Kananejczyka, Chiwwity, Jebuzyty, i Ja ich wygładzę." (Wj 23, 20-23)

Słowo Pana nie kłamie. I jest jednoznaczne. Dziękuję Ci, Panie, za mojego wspaniałego Anioła Stróża.

Zosia

Jeszcze inny rzekł: "Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu." (Łk 9, 61)

"Ale", mimo że maleńkie i na pewno potrzebne, bywa też fortecą oporu - "jeszcze nie teraz" - a może wcale?

Zosia

Gdy dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: "Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?" Lecz On, odwróciwszy się, zabronił im. I udali się do innego miasteczka. (Łk 9, 51-56)

Gorszy jest ogień, który spopiela ludzkie serce... Bo czymże jest mściwość, jeśli nie ogniem?

Zosia

Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów, *
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku. 

Nastąpiła walka w niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się dla nich miejsce w niebie nie znalazło. I  został strącony wielki Smok, Wąż Starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim zostali strąceni jego aniołowie. I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: "Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca, bo oskarżyciel braci naszych został strącony. /.../" (Ap 12, 7-10).

Walczyć z Bogiem! Cóż za bezsens! Ale na świecie nadal wielu to czyni, chociaż historia pełna jest zdarzeń, gdzie wrogowie Boga ponosili haniebną klęskę. Czym tłumaczyć to zaślepienie: szaleństwem? głupotą? pychą?

Zosia

To mówi Pan Bóg: 'Wy mówicie: "Sposób postępowania Pana nie jest słuszny". Słuchaj jednakże, domu Izraela: Czy mój sposób postępowania jest niesłuszny, czy raczej wasze postępowanie jest przewrotne? Jeśli sprawiedliwy odstąpił od sprawiedliwości, dopuszczał się grzechu i umarł, to umarł z powodu grzechów, które popełnił. A jeśli bezbożny odstąpi od bezbożności, której się oddawał, i postępuje według prawa i sprawiedliwości, to zachowa duszę swoją przy życiu. Zastanowił się i odstąpił od wszystkich swoich grzechów, które popełniał, i dlatego na pewno żyć będzie, a nie umrze.' Ez 18, 25-28

Ale kroczmy po ścieżkach Pańskich z miłością i z miłości do Niego, nie ze strachu, albo na wszelki wypadek...

Zosia

Naucz nas liczyć dni nasze,
byśmy zdobyli mądrość serca.
Nasyć nas o świcie swoją łaską,
abyśmy przez wszystkie dni nasze mogli się radować i cieszyć.

Gdy raz Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: „Za kogo uważają Mnie tłumy?”
Oni odpowiedzieli: „Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał”.
Zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?”
Piotr odpowiedział: „Za Mesjasza Bożego”.

Modlił się na osobności. Byli z Nim uczniowie, otaczały Go tłumy, cisnęli się chorzy.... a jednak miał moc, by konsekwentnie i umiejętnie odcinać się od intensywnego życia w szybkim (być może) tempie, wśród ludzi, spraw, relacji, obowiązków, oczekiwań innych...

By modlić się na osobności.

Dawaj nam tę samą moc, Duchu Święty. Niezależnie od tego, co robimy, w jakim stanie żyjemy, czym się zajmujemy i co nas zajmuje - dawaj nam moc, byśmy umieli wywalczyć czas na modlitwę w ciszy.

Marysia

Ja jestem drogą, prawdą i życiem,  nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Pan mówi: Ja jestem zbawieniem ludu, * w jakimkolwiek ucisku wołać będą do Mnie, * Ja ich wysłucham * i będę im Panem na wieki. 

Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego
i zachowują je wiernie. 

Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą i to, co mu się wydaje, że ma. 

 Szukajcie Pana, gdy pozwala się znaleźć. Wzywajcie Go, dopóki jest blisko.

Bracia: Powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele? O, niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze. To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma się stać potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład pszenicznym lub jakimś innym. Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne, powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne, powstaje chwalebne; sieje się słabe, powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe, powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie, powstanie też ciało niebieskie. Tak też jest napisane. "Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą", a ostatni Adam duchem ożywiającym.
Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi ziemski. Drugi Człowiek z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki ten niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak też nosić będziemy obraz Człowieka niebieskiego.

Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz;
nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz moje słowo.
Okaż przedziwne miłosierdzie Twoje,
Zbawca tych, co się chronią przed wrogiem pod Twoją prawicą.
Strzeż mnie jak źrenicy oka,
ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł.
(Ps 17, 6-8)

O dobry Jezu, wysłuchaj mnie.
W ranach swoich ukryj mnie.
Nie dopuść mi oddalić się od Ciebie.
Od złego ducha broń mnie.

Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem. Ty znasz mnie, i wiesz, że sobie ufać nie mogę...

Chwalcie Pana z niebios,
chwalcie Go na wysokościach.
Chwalcie Go, wszyscy Jego aniołowie,
chwalcie Go, wszystkie Jego zastępy.

Królowie ziemscy i wszystkie narody,
władcy i wszyscy sędziowie tej ziemi,
młodzieńcy i dziewczęta,
starcy i dzieci
niech imię Pana wychwalają.

Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem. Ty masz słowa życia wiecznego. (J 6, 63b, 68b).

Tak, Panie. Słowa Twoje są życiem. Daj nam, proszę, dar otwartych uszu i dar posłuszeństwa Twemu słowu, nie słowu świata.

Zosia

Lecz wy starajcie się o większe dary. (1 Kor 12, 31)

Jeśli większe, to z pewnością nie po to, żeby rywalizować z innymi, ale do wzajemnego zbudowania. A Pan Bóg jest szczodry. Korzystajmy.

Zosia

Po przedstawieniu Jezusa w świątyni Jego ojciec i matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, matki Jego: "Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu. (Łk 2, 33-35)

Trudne słowa dla rodziców małego dziecka - i bynajmniej nie zapowiadające komfortowego życia. Trudne proroctwo i trudne zawierzenie, ale to przecież w trudzie wykuwa się wiarę...

Zosia

Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie, *
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie *
na oczach ludzi. 

Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. (J 3, 17)

Panie, wypełnij nam serca miłością, żebyśmy mieli czym się dzielić.

Zosia

Najmilsi moi, strzeżcie się bałwochwalstwa. Mówię jak do ludzi rozsądnych. (1 Kor 10,14)

Z dzieciństwa pamiętam określenie "bałwan" na to, co dziś nazywa się "bożkiem". Jakie bałwany zajmują miejsce Boga w moim sercu?

Zosia

Bracia: Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii. (1Kor 9, 16)

Głosić - czyli dzielić się. Czynem, postawą, słowem - jak kto potrafi...

Zosia

Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze i utkałeś mnie w łonie mej matki. Sławię Cię, żeś mnie tak cudownie stworzył, godne podziwu są Twoje dzieła. (Ps 139, 13-14)

Gdy dopadnie nas ponury nastrój, gdy nie sprostamy oczekiwaniom w reklamach, gdy nie spodobamy się sobie w lustrze... sięgnijmy do tego psalmu.

Zosia

W owym czasie Jezus podniósł oczy na swoich uczniów i mówił:

• Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.
• Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.
• Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.
• Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy was zelżą i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.

Natomiast

• Biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.
• Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
• Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.
• Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom.

Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. 
(Łk 6, 25)

Może dziwić taki komentarz z ust Pana Jezusa - przecież chrześcijanin jest radosny, a radość  wiąże się także ze śmiechem, ale ważne jest, jaka jest przyczyna radości i śmiechu.

Zosia

Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem,
abyście szli i owoc przynosili.

Nie łudźcie się. Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ani mężczyźni współżyjący ze sobą, ani złodzieje, ani  chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. [1Kor 6, 9-10]

Boże drogi są jednoznaczne. I kropka.

Zosia

Wiemy, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według Jego zamiaru. Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał, tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych też obdarzył chwałą.

Wiemy, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według Jego zamiaru. Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. (Rz 8, 28-29)

Jaką zatem masz wymówkę?
Nie raz zdarzało mi się zagłuszać głos sumienia, usprawiedliwiać się sama przed sobą, dlaczego jeszcze nie idę za Jezusem na sto procent, dlaczego nie poddałam Mu się całkowicie. Takie szukanie wymówek to mydlenie oczu.
Jesteś całkowicie wolny, masz wybór. Twoja słabość nie jest dla Pana przeszkodą. On chce twojego uświęcenia i jest gotowy ci pomagać, we wszystkim. Wystarczy Mu całkowicie zawierzyć, zdecydować się pójść za Nim, nie jedną nogą, ale całym sobą.

Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
A tak, skoro jesteś letni
i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust. (Ap 3, 15-16)
Oziębłość jest wstrętna dla Chrystusa.

Daj nam, Panie, swojego Ducha Świętego i rozpal nasze serca ogniem swojej miłości. Udziel nam łaski gorliwości.

Duch mój się raduje w Bogu, Zbawcy moim.

Czy ja zawsze wraz z nim?

Bracia:
Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: „Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj” i wszystkie inne, streszczają się w tym nakazie: „Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”. Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.

Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest bliski wszystkim, którzy Go wzywają,
wszystkim wzywającym Go szczerze.
      Spełnia wolę tych, którzy cześć Mu oddają,
      usłyszy ich wołanie i przyjdzie im z pomocą.
      Pan strzeże wszystkich, którzy go miłują,
      lecz zniszczy wszystkich występnych.
Niech usta moje głoszą chwałę Pana,
a Jego święte imię
niech wielbi wszystko, co żyje
zawsze i na wieki.

Powierz Panu swą drogę,
zaufaj mu, a On sam będzie działał.

Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia, *
świat i jego mieszkańcy.

Patrzy z miejsca, gdzie przebywa, *
na wszystkich mieszkańców ziemi.
On, który serca wszystkich ukształtował, *
który zważa na wszystkie ich czyny. 

Wprawilo to wszystkich w zdumienie i mówili między sobą: "Cóż to za słowo?...".

O Panie, nie pozwól nam przestać zdumiewać się Twoim słowem.

Marysia

.... aby się wiara wasza opierała nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.

Jeśli kto chce pójść za Mną,
niech się zaprze samego siebie,
niech weźmie krzyż swój
i niech Mnie naśladuje.

Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu. 

Niech Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa
przeniknie nasze serca swoim światłem,
abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

Motyw powołania przewija się przez dzisiejsze czytania. Można się zastanowić nad tym, gdzie jest również w Ewangelii....

Odrzekł mu Pan jego: «Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma.

Właściwie za co został ukarany sługa gnuśny? Może... za brak rozwoju?

Rozwój jest zadaniem i powołaniem dla każdego z nas, niezależnie od tego kim jesteśmy i jaki styl życia realizujemy.

Marysia

Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu, z powodu Herodiady, żony brata swego Filipa, którą wziął za żonę.
Jan bowiem wypominał Herodowi: „Nie wolno ci mieć żony twego brata”. A Herodiada zawzięła się na niego i rada byłaby go zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, znając go jako męża prawego i świętego, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a przecież chętnie go słuchał.

Ilekroć go posłyszał - czyli słuchał go od czasu do czasu. Okazjonalnie. A Herodiadę miał na co dzień...

Być może, gdyby słuchał Jana częściej, dłużej, uważniej, jego życie byłoby inne, potoczyłoby się inaczej.

Jak często, w jaki sposób słucham Boga? Jakie są proporcje pomiędzy słuchaniem Boga a słuchaniem rzeczy niekoniecznie Bożych... ?

za ks. Adamem

O Prawdo wieczna, Miłości prawdziwa, umiłowana Wieczności! Ty jesteś moim Bogiem. Do Ciebie wzdycham dniem i nocą. Skoro tylko poznałem Cię, uniosłeś mnie, bym zobaczył to, co należy zobaczyć, ale ja nie byłem jeszcze do tego zdolny. Pokonałeś słabość mego wzroku potęgą Twoich promieni, zadrżałem z miłości i lęku. Poznałem, że znajduję się daleko od Ciebie, w krainie obcej, i usłyszałem jakby głos Twój z wysoka: "Jam jest pokarmem mocarzy; wzrastaj, a będziesz Mnie pożywał. I nie ty zamienisz Mnie w siebie na podobieństwo cielesnego pokarmu, ale Ja zamienię cię w siebie".

Z księgi Wyznań św. Augustyna, biskupa

Szczęśliwy człowiek, który się boi Pana, *
i chodzi Jego drogami.
Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich, *
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie.

Tak będzie błogosławiony człowiek, *
który się boi Pana.
Niech cię z Syjonu Pan błogosławi +
i obyś oglądał pomyślność Jeruzalem *
przez wszystkie dni twego życia. 

Tak będzie błogosławiony człowiek, który boi się Pana: będzie spożywał owoc pracy rąk swoich, szczęście osiągnie i dobrze mu będzie.

Ten "owoc pracy" nie tylko odnieść można do płodów ziemi, choć podejrzewam, że to właśnie psalmista miał na myśli - ale może także do owoców pracy wewnętrznej, pracy nad sobą, swoją historią, swoimi mechanizmami obronnymi etc.

Dzięki Ci, Panie, że dajesz nam kosztować owoców tej pracy... - choć ona przecież nigdy się nie kończy.

Marysia

To mówi Mądrość Boża:
"Synowie, słuchajcie mnie, szczęśliwi, co dróg moich strzegą. Przyjmijcie naukę i stańcie się mądrzy, pouczeń moich nie odrzucajcie. Błogosławiony ten, kto mnie słucha, kto co dzień u drzwi moich czeka, by czuwać u progu mej bramy, bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana".

Oby Bóg nasz uczynił was godnymi swego wezwania, oby z pomocą udoskonalił w was wszelkie pragnienie dobra oraz czyn płynący z wiary. Aby w was zostało uwielbione imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, a wy w Nim, za łaską Boga naszego i Pana Jezusa Chrystusa. 

O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi!
Kto bowiem poznał myśl Pana albo kto był Jego doradcą?
Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę?
Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko. Jemu chwała na wieki. Amen. 

Będę słuchał tego, co mówi Pan Bóg: *
oto ogłasza pokój ludowi i świętym swoim.

Chwalcie słudzy Pańscy, *
chwalcie imię Pana.
Niech imię Pana będzie błogosławione *
teraz i na wieki. 

Przywróć mi radość z Twojego zbawienia *
 i wzmocnij mnie duchem ofiarnym. 

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną... - mówi psalmista. Zostawię po sobie  coś dobrego tam, dokąd dotrę. Ale nie dlatego, że sam z siebie wiem, co jest dobre i jak żyć. Lecz dlatego, że Pan jest moim Pasterzem.

A tylko On jest dobry.

Marysia

Gdy uczniowie to usłyszeli, przerazili się bardzo i pytali:
„Któż więc może się zbawić?” Jezus spojrzał na nich i rzekł: 
„U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe”.

Pewien człowiek zbliżył się do Jezusa i zapytał: „Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?”
Odpowiedział mu: „Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania”.
Zapytał Go: „Które?”
Jezus odpowiedział: „Oto te: nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego jak siebie samego”.
Odrzekł Mu młodzieniec: „Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?”
Jezus mu odpowiedział: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną”.
Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.

(...) Na to zbliżyli się do Niego uczniowie i prosili: „Odpraw ją, bo krzyczy za nami”.
(...) Wtedy Jezus jej odpowiedział:„O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz”. Od tej chwili jej córka została uzdrowiona. (Mt 15,21–28)

Wytrwałość i wiara - wtedy bliżej jest zwycięstwo

Kiedy wszyscy krzyczą jak uczniowie "daj sobie spokój, odejdź, przeszkadzasz, nie zawracaj głowy, odpuść sobie i tak nic nie wskórasz" patrz w skupieniu na Jezusa i proś, On zawsze wysłuchuje (nawet jeśli z początku słychać tylko Jego milczenie...)

Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi, *
niech nam ukaże pogodne oblicze. 
Aby na ziemi znano Jego drogę, *
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów. 

Nawróćcie się! Odstąpcie od wszystkich waszych grzechów, aby wam już więcej nie były sposobnością do przewiny. Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, któreście popełniali przeciwko Mnie, i stwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego mielibyście umrzeć, domu Izraela? Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci, mówi Pan Bóg. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie. (z Księgi Ezechiela)

Córa królewska wchodzi pełna chwały,
odziana w złotogłów.

Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?”
Jezus mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy."

Gdy twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź ze sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków opierała się cała prawda. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.

Zawsze słyszałem w tym miejscu: nie utrzymuj z nim żadnych kontaktów, zapomnij o nim...

A dziś przeczytałem na stronie paulus ciekawy komentarz: ... Gdy wszystkie te środki zawiodą, pozostaje jeszcze modlitwa i osobiste świadectwo, bowiem zwrot: „niech będzie dla ciebie jak celnik i poganin”, nie ma w sobie nic z pogardy. Znaczy: niech będzie ci bratem, któremu masz moralny obowiązek nieść Chrystusa. Jezus bardzo potrzebuje zarówno jego, jak i twego miłosiernego spojrzenia.

Zbyszek

Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie,
bo jestem cichy i pokorny sercem.

Bóg wezwał nas przez Ewangelię,
abyśmy dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Pokładam nadzieję w Panu,
ufam Jego słowu.

Być dzieckiem Boga znaczy oddać się w ręce Boga, czynić Jego wolę, złożyć w Jego Boskie ręce swoje troski i swoje nadzieje, nie męczyć się obawą o przyszłość. Na tym polega prawdziwa wolność i wesele synów Bożych. Posiada je niewielu ludzi, nawet prawdziwie pobożnych i po bohatersku gotowych na każde poświęcenie. Chodzą zawsze pochyleni pod ciężarem swych trosk i obowiązków. Wszyscy znamy przypowieść o ptakach niebieskich i liliach polnych. Ale jeśli spotkamy człowieka, który nie ma ani majątku, ani żadnego trwałego zabezpieczenia, a nie męczy się myślą o przyszłości - kręcimy głową, jakbyśmy znaleźli się wobec czegoś niezwykłego. Oczywiście, myliłby się bardzo ten, kto by czekał bezczynnie, aby Ojciec Niebieski zawsze się o wszystko dla niego starał. Ufność w Bogu jest niezawodna tylko wtedy, gdy godzimy się przyjąć z pokorą to, co na nas Bóg zsyła, bo tylko On jeden wie, co jest dla nas istotnie dobre. I jeśli czasem słuszniej będzie, że dopuści na nas raczej biedę i niedostatek aniżeli wygodne i zabezpieczone utrzymanie, albo też niepowodzenia i upokorzenia zamiast czci i poważania - trzeba i na to być gotowym oraz okazać ufność i poddanie. W ten sposób będziemy mogli żyć nie przytłoczeni ciężarem trosk o przyszłość, radując się chwilą obecną.

Z Godziny Czytań - Z wykładu św. Teresy Benedykty od Krzyża O Tajemnicy Narodzenia Pańskiego

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?"

Oddal ode mnie, Panie, serce kamienne, oddal serce twarde, oddal serce nieobrzezane. Daj mi serce nowe, serce cielesne, serce czyste! Ty, który oczyszczasz serca zbrukane, a miłujesz czyste, przyjm moje serce, zamieszkaj w nim, zawładnij i wypełnij je. Ty, który większy jesteś od tego, co we mnie największe, który jesteś bliższy od tego, co jest mi najbliższe. Ty, który jesteś wyrazem piękności i wzorem świętości, wyciśnij w mym sercu Twój obraz, wyciśnij na mym sercu Twoje miłosierdzie, "Boże serca mego, Boże, me dziedzictwo na wieki". Amen.

Z Godziny Czytań: Z traktatów Baldwina, biskupa kantuaryjskiego

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.

 Dwa razy w Ewangelii Bóg mówi do uczniów: "To jest mój Syn umiłowany".

Pierwszy raz wtedy, gdy Jezus jest chrzczony w Jordanie - głos z nieba wypowiada te właśnie słowa. Drugi raz, gdy Jezus objawia się trzem uczniom w nowy sposób podczas Przemienienia, ale tym razem dodaje: "Jego słuchajcie".

Stopniowo poznawać Jezusa.
Niczego nie przyspieszać....
Słuchać wytrwale.

Marysia

To jest mój Syn umiłowany,
w którym mam upodobanie,
Jego słuchajcie!

Pokładam nadzieję w Panu,
ufam Jego słowu.

Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Pamiętajcie, dzieci moje: skarb chrześcijanina jest w niebie, nie na ziemi. Dlatego gdzie jest wasz skarb, tam też powinny podążać wasze myśli.
Błogosławioną powinnością i zadaniem człowieka jest modlitwa i miłość. Módlcie się i miłujcie: oto, czym jest szczęście człowieka na ziemi.
Modlitwa jest niczym innym jak zjednoczeniem z Bogiem. Jeśli ktoś ma serce czyste i zjednoczone z Bogiem, odczuwa szczęście i słodycz, które go wypełniają, doznaje światła, które nad podziw go oświeca. W tym ścisłym zjednoczeniu Bóg i dusza są jakby razem stopionymi kawałkami wosku, których już nikt nie potrafi rozdzielić. To zjednoczenie Boga z lichym stworzeniem jest czymś niezrównanym, jest szczęściem, którego nie sposób zrozumieć.
Nie zasługujemy na dar modlitwy. Ale dobry Bóg pozwolił, abyśmy z Nim rozmawiali. Nasza modlitwa jest najmilszym dlań kadzidłem.

Z Godziny Czytań: Z katechezy św. Jana Marii Vianneya

To mówi Pan Bóg: Wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy. Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko. Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę na to, co nie nasyci? Słuchajcie mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do mnie, posłuchajcie mnie, a dusza wasza żyć będzie.

Ja jestem Pan i nie ma innego.
Ja jestem Pan, który mówi to, co słuszne,
oznajmia to, co godziwe.
[Jr 45,18c.19c]

Z Jutrzni

Otwórz, Panie, nasze serca,
abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

Na Ciebie będę baczył, Mocy moja,
bo Ty, o Boże, jesteś moją warownią.

Marta rzekła do Jezusa: „Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga”.
Rzekł do niej Jezus: „Brat twój zmartwychwstanie”. 

Panie Jezu, wyjątkowa była Twoja więź z Marią, Martą i Łazarzem. Przyjaźń. Nie chodziło im ani o zdrowie, ani o cuda, ani o poczucie wyróżnienia. Przyjaźnili się z Tobą dla Ciebie samego, tak zwyczajnie, po ludzku.

I nawet śmierć tej przyjaźni nie nadszarpuje. Nie ma ze strony sióstr pretensji, jedynie żal, że się stało tak, jak się stało - żal nad, a nie żal do. I szczerość.

Wtedy zaczynasz rozmowę  o zmartwychwstaniu.

Marysia

Ze swej woli zrodził nas Ojciec przez słowo prawdy,
abyśmy byli pierwocinami Jego stworzeń. 

„Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.
Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją”.

Sprzedał wszystko co miał. Wszystko - niczego sobie nie zostawił...

Zbyszek

Bracia: Wiemy, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według Jego zamiaru. Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi.

Pan Bóg współdziała ze mną dla mojego dobra.

Przeznaczył mnie na to, bym się stał/stała na wzór obrazu Jego Syna, Jezusa.

Dziękuję Ci, Panie - za Twoje współdziałanie ze mną tam, gdzie sam/sama nie jestem w stanie zrobić nic.

Marysia

Jak miła Panie jest świątynia Twoja.

Czy na pewno jestem Tobie miła..., ja, świątynia Boga...?

bs

Sprawiedliwi wyczekiwali pociechy Izraela, 
a Duch Święty spoczywał na nich.

Duch Święty spoczywał na nich, gdy wyczekiwali pociechy.

Na nas też spoczywa - może właśnie szczególnie wtedy, gdy wyczekujemy pociechy.

Marysia

Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem,
abyście szli i owoc przynosili.

Wybranie to wyróżnienie, ale i zobowiązanie.

Zbyszek

„Niebo, niechaj cię na to ogarnie osłupienie, groza i wielkie drżenie”, mówi Pan: „Bo podwójne zło popełnił mój naród: opuścili Mnie, źródło wody żywej, żeby wykopać sobie cysterny, cysterny popękane, które nie zatrzymują wody”.

Podwójne zło: brak dopływu wody żywej i dziurawe zbiorniki, dawno opróżnione...
Osłupienie, groza i wielkie drżenie... Czy to czuję?

Zbyszek

Nazwałem was przyjaciółmi,
albowiem oznajmiłem wam wszystko,
co usłyszałem od mego Ojca. 

Jezus nazywa apostołów przyjaciółmi pod koniec swojej działalności, właściwie dopiero podczas pożegnania w Wieczerniku.

Przez trzy lata słuchali. Oznajmił im wszystko, co chciał im powiedzieć.

I dopiero ten proces przesiąkania Jego Słowem kończy się.... nazwaniem ich przyjaciółmi.

Obym nie próbowała w swoim życiu urządzić tego odwrotnie.

Marysia

Wysławiajcie razem ze mną Pana, 
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał 
i wyzwolił od wszelkiej trwogi. 

Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko.

Z czym stanę przed Panem i pokłonię się Bogu wysokiemu? Czy stanę przed Nim z ofiarą całopalną, z cielętami rocznymi? Czy Pan się zadowoli tysiącami baranów, dziesiątkami tysięcy potoków oliwy? Czy trzeba, bym wydał pierworodnego mego za mój występek, owoc łona mego, za grzech mojej duszy?
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czego żąda Pan od ciebie: pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim.

Podstawą Twojej sprawiedliwości jest Twoja potęga,
wszech­władza Twa sprawia, że wszystko oszczędzasz.
Moc swą prze­jawiasz, gdy się nie wierzy w pełnię Twej potęgi, i karzesz zuch­walstwo świadomych.
Potęgą władasz, a sądzisz łagodnie i rzą­dzisz nami z wielką oględnością,
bo do Ciebie należy moc, gdy zechcesz.
(Księga Mądrości)

Faryzeusze wyszli i odbyli naradę przeciw Jezusowi, w jaki sposób Go zgładzić.
Gdy Jezus dowiedział się o tym, oddalił się stamtąd. A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich.

Uzdrowił ich. Kogo? Najpierw - w szabat - człowieka, który miał uschłą rękę. Potem tych, którzy poszli za Nim. Wszystkich. Wszystkim potrzebne było uzdrowienie...
A kogo nie uzdrowił? Faryzeuszów, którzy chcieli Go zgładzić. No i tych, którzy ... za Nim nie poszli.

Zbyszek

W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą.

Nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy był głodny, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie wolno było jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom?
Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? 

Te pytania tak brzmią, jak gdyby Jezus był zdziwiony.

Być może jego zdziwienie wprawiło niektórych faryzeuszy w zawstydzenie. "Nie czytaliście?". A przecież to było ich podstawowe zadanie - znać się na Pismach Świętych.

Ojciec Augustyn Pelanowski powiedział kiedyś, że w Biblii są zawarte odpowiedzi na wszystkie pytania na świecie - a nawet pytań tylu nie mamy, ile odpowiedzi posiada Ona.

Obym zatem nie wzbudzała u Jezusa podobnego zdziwienia: "Panie, nie rozumiem tego i tamtego..."

"Jak to, nie czytałaś?"

Marysia

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie".

Jak to? Jestem utrudzony, zmęczony, potrzebuję odpocząć, zrzucić z siebie wszystkie obciążenia. I mam brać na siebie jeszcze jakieś jarzmo? ...

Ano - muszę się jeszcze dużo uczyć od Jezusa...

Zbyszek

Jeżeli nie uwierzycie, nie ostoicie się.

To ostrzeżenie, które Pan Bóg przez proroka Izajasza kieruje ... do mnie?
Hmm - w liczbie mnogiej, zatem ... do nas?

Zbyszek

Przestańcie składania czczych ofiar!  
Obmyjcie się, czyści bądźcie!
Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu!
Przestańcie czynić zło!
Zaprawiajcie się w dobrem!
 

Sądzę, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą,
która ma się w nas objawić.

I usłyszałem głos Pana mówiącego: "Kogo mam posłać? Kto by nam poszedł?"
Odpowiedziałem: "Oto ja, poślij mnie".
 

Błogosławieni jesteście,
jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia Chrystusa,
albowiem Duch Boży na was spoczywa.