Słowo na dziś
|
poniedziałek, 07 marca 2011 06:22 |
„Pewien człowiek założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. W końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.(....) I starali się Go ująć, lecz bali się tłumu. Zrozumieli bowiem, że przeciw nim powiedział tę przypowieść. Zostawili więc Go i odeszli.
***
Tak to jest.... Można bardzo się zaangażować w tworzenie, w działanie, w rozdawanie siebie z pełnym, szczerym zapałem i ufną wiarą, że Jezus tego chce. Jednak jeśli nie umiem w każdej chwili zostawić tego, co czynię i co tworzę, tego w co angażuję się i zostawiwszy innym - wyjechać/zniknąć/odejść, biada mi. Wpadnę w niewolę i uwiązanie. Oby tylko wówczas w porę usłyszeć głos Jezusa mówiącego napomnienie przeciwko mnie. Oby tylko wówczas nie zostawić Go i odejść do swych dzieł - ale odwrotnie : zostawić swoje dzieła i odejść do Niego.
Oby tylko rozumieć i umieć przyjąć, gdy Bóg który mnie kocha, mówi przeciwko mnie. Nie starać się ująć Go w swoje schematy, emocje i zwyczaje.
Oby tylko ....
|
Zmieniony: poniedziałek, 07 marca 2011 06:25 |