Słowo na dziś
|
poniedziałek, 21 maja 2018 21:38 |
Mówię: „Gdybym miał skrzydła jak gołąb, uleciałbym i spoczął; uciekłbym daleko, zamieszkałbym na pustyni”.
Prędko bym sobie wyszukał schronienie od wichru i nawałnicy. Rozprosz ich, Panie, rozdziel ich języki, bo przemoc widzę w mieście i niezgodę.
Obchodzą je murami w ciągu dnia i nocy, a złość i ucisk są we wnętrzu jego. Zrzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma, nigdy nie dopuści, by zachwiał się sprawiedliwy.
|