2016-11-15: Nie każ Jezusowi czekać PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 14 listopada 2016 22:05

Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. (Łk 19, 1-6)

Dla Zacheusza nic w tym momencie nie było ważniejsze od Jezusa. Bardzo chciał Go zobaczyć, ale w takim tłumie nie było na to szans przy jego wzroście. Cóż więc robić? Zrezygnować? Poddać się? Może trzeba dać sobie spokój... Miałby dość dobrą wymówkę.

Zależało mu, więc znalazł sposób. I co z tego, że niezbyt poważny? I co, że ludzie będą się krzywo patrzeć? I co, że jest zwierzchnikiem i nie przystoi mu łazić po drzewach? Za nic miał w tym momencie polityczną poprawność. Liczyło się to, żeby zobaczyć Jezusa. Nawet jeśli jego motywacją była przede wszystkim ciekawość, to jednak potrafił zostawić siebie samego na dalszym planie i skoncentrować się na Jezusie. W tej jednej chwili, pomimo otaczającego tłumu, był tylko on i Jezus.

Dla każdego z nas przyjdzie kiedyś taki moment, że wszystkie - dotychczas ważne - sprawy zbledną. Kiedy staniemy przed Panem twarzą w twarz w chwili przejścia z tego świata do wieczności, to już nic nie będzie ważniejsze od Niego. Będziesz tylko ty i Jezus. 

Nie każ Jezusowi czekać aż do ostatniej minuty. Pan zaprasza cię na swoją ucztę miłości już teraz. On jest gotowy już teraz. Nie wymawiaj się. Nie każ Mu czekać.

Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. (Łk 14, 16-18)

Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną. (Ap 3, 20)

Zmieniony: środa, 16 listopada 2016 22:12
 
RocketTheme Joomla Templates