2016-04-15: Szawle, bracie PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 14 kwietnia 2016 21:32

W Damaszku znajdował się pewien uczeń, imieniem Ananiasz. Pan przemówił do niego w widzeniu: „Ananiaszu!” A on odrzekł: „Jestem, Panie!” 
A Pan do niego: „Idź na ulicę Prostą i zapytaj w domu Judy o Szawła z Tarsu, bo właśnie się modli”. (I ujrzał w widzeniu, jak człowiek imieniem Ananiasz wszedł i położył na nim ręce, aby przejrzał). 
Odpowiedział Ananiasz: „Panie, słyszałem z wielu stron, jak dużo złego wyrządził ten człowiek świętym Twoim w Jerozolimie. I ma on także władzę od arcykapłanów więzić tutaj wszystkich, którzy wzywają Twego imienia”. 
Odpowiedział mu Pan: „Idź, bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie. On zaniesie imię moje do pogan i królów, i do synów Izraela. I pokażę mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia”. 
Wtedy Ananiasz poszedł. Wszedł do domu, położył na nim ręce i powiedział: „Szawle, bracie, Pan Jezus, który ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym”. Natychmiast jakby łuski spadły z jego oczu i odzyskał wzrok, i został ochrzczony. (Dz 9, 10-18)

"Szawle, bracie... " Ujmujące. Człowieka, który jeszcze nie tak dawno dyszał żądzą zabijania chrześcijan, Ananiasz nazywa bratem. 
Ananiasz nie jest naiwny. Jest rozsądny - w rozmowie z Bogiem mówi o swoich obawach - że przecież Szaweł prześladuje chrześcijan, że może kazać go uwięzić. Ale kiedy Bóg zapewnia Ananiasza o łasce okazanej Szawłowi, o tym, że wybrał go sobie na narzędzie, Ananiasz idzie Szawłowi z pomocą, niczego mu nie wyrzuca, nie wypomina. Przyjmuje go z miłością i natychmiast przebacza.
Naucz nas, Panie, takiego miłosierdzia względem braci, mądrego i hojnego. 
as
 
RocketTheme Joomla Templates