2013-12-22: Po imieniu PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 22 grudnia 2013 00:29

Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienna za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: ”Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. 

To musiał być straszny ból. Ze względu na sprawiedliwość i uczciwość - zdecydować o oddaleniu Maryi, ukochanego człowieka. W reakcji na cierpienie i stratę, Józef zapada w sen, zapada (się) w ciemność, w ból żałoby - bez drogi wyjścia. Kto stracił nieodwracalnie w swoim życiu kogoś bardzo bliskiego, ten dobrze zrozumie stan Józefa.

Ale nikt tak dobrze nie zna ciemności ludzkich przeżyć, jak Bóg.
Właśnie wtedy zaczyna mówić do Józefa po imieniu.
Nakazuje nadać Imię.... nowemu życiu.

Marysia

Zmieniony: poniedziałek, 23 grudnia 2013 09:34
 
RocketTheme Joomla Templates