Słowo na dziś
|
sobota, 19 października 2013 21:13 |
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem”. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani się z ludźmi nie liczę, to jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie”». I Pan dodał: «Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?». (Łk 18, 1-8).
"Obroń mnie przed moim przeciwnikiem."
Są okresy, gdy modlitwa pełna jest tego wołania.
Nie trzeba wielu słów, wystarczy Słowo.
Bóg i ja - wiemy, kim jest Przeciwnik.
Żywe jest Słowo - i skuteczne.
Gdy po chwilach walki doznam obrony i pokrzepienia..... czy nie zapomnę podziękować Obrońcy, zanim z pasją na nowo rzucę się w wir życia?
Marysia
|
Zmieniony: niedziela, 20 października 2013 20:34 |