Słowo na dziś
|
piątek, 02 sierpnia 2013 05:44 |
Jezus, przyszedłszy do swego rodzinnego miasta, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali: „Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją wszystkie u nas? Skądże więc ma to wszystko?” I powątpiewali o Nim. A Jezus rzekł do nich: „Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony”. I niewiele zdziałał tam cudów z powodu ich niedowiarstwa.
Ewangelista mówi, że powątpiewali. A sam Jezus mówi o lekceważeniu. Jak gdyby dwa różne słowa na określenie postawy wobec Jezusa, ale w gruncie rzeczy bardzo sobie bliskie....
Czasem warto sobie zrobić rachunek sumienia z lekceważenia Go - niezauważalnego na początku, lecz mogącego wyrządzić wiele szkody.
Lekceważenie zaczyna się tam, gdzie przyzwyczajenie....
Marysia
|
Zmieniony: piątek, 02 sierpnia 2013 05:46 |