2013-06-16: Nie mogę odrzucić łaski danej przez Boga PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 16 czerwca 2013 09:42

Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom.
(Łk 7, 41-42)

Pierwsza prawda – wszyscy jesteśmy dłużnikami. I nieważne, czy jesteś winny pół denara, pięćdziesiąt denarów czy pięć tysięcy. Jesteś dłużnikiem. Niepodważalny fakt.
Kolejna prawda – nie mamy z czego oddać naszego długu. Nie jesteśmy w stanie sami się wykupić.
Trzecia, najbardziej radosna wieść – Bóg darował dług każdemu z nas. Niezależnie od tego, jak wielki ten dług jest – jest umorzony!

Syn Boży umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie. Nie mogę odrzucić łaski danej przez Boga. (Ga 2, 20)

Jezus ofiarował się Ojcu, wydał samego siebie, aby zmazać nasze grzechy. A Bóg Ojciec przyjął Jego ofiarę! Jest gotowy, ze względu na Rany Swojego Syna, przebaczyć nam wszystkie nieprawości.

Przeświadczeni, że człowiek osiąga usprawiedliwienie nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, lecz jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa, my właśnie uwierzyliśmy w Chrystusa Jezusa, by osiągnąć usprawiedliwienie z wiary w Chrystusa, a nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, jako że przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków nikt nie osiągnie usprawiedliwienia. Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. (Ga 2, 16.19)

Wystarczy uwierzyć... uwierzyć w miłość i miłosierdzie Jezusa. Zaufać Mu, że rzeczywiście On mnie nie odrzuci. Mimo, że przychodzę być może po raz tysięczny prosić o umorzenie kolejnego długu. W banku już dawno by mnie wyrzucili. A nawet jeśli jakimś cudem darowaliby mi dług, nie dostałabym kolejnego kredytu, nie chcieliby w ogóle ze mną współpracować. Ale Jezus odpuszcza grzech i nie pamięta o nim – daje ci kolejny kredyt zaufania. Uwierz Jezusowi, przecież On za ciebie umarł.

On pierwszy nas umiłował i posłał swojego Syna jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy. (1 J 4, 10b)

Jezu, Ty znasz moje serce. Wiesz, że jest splamione grzechem, nieprawością. Moje serce nie jest czyste. Rodzi się we mnie rozpacz, poczucie beznadziei, ale wiem, że Twoja miłość jest nieskończenie większa od moich grzechów. Dlatego nie poddaję się zwątpieniu, lecz uciekam się do Ciebie, do Twego Najświętszego Serca, Ogniska Miłości.

On zaś rzekł do kobiety: Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju! (Łk 7, 50)

as

Zmieniony: środa, 19 czerwca 2013 20:33
 
RocketTheme Joomla Templates