2013-06-14: Glina i ogień PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
czwartek, 13 czerwca 2013 23:18

Przechowujemy skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiało się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa stało się widoczne w naszym śmiertelnym ciele. Tak więc działa w nas śmierć, podczas gdy w was życie.

Lubię obrazowanie Boga jako garncarza, który z gliny kształtuje... czlowieka. Dłonie w których jesteś..... pełne troski, delikatności, wyczucia.

Lecz na tym nie wolno poprzestać. Bo gdy naczynie jest gotowe - trzeba wypalić je ogniem, by się utrwaliło. Będzie odtąd mocniejsze, lecz zarazem zdolne do tego, by się potłuc.

Gdy się pewnego dnia potłucze - znajdzie się znowu w dłoniach pełnych troski, delikatności i wyczucia, które posklejają je w całość. Lecz ta całość - to będzie już zupełnie inne naczynie, być może o innym przeznaczeniu.

Nowe.

Bóg jest niesamowitym pedagogiem.

Marysia

Zmieniony: piątek, 14 czerwca 2013 01:26
 
RocketTheme Joomla Templates