2013-05-18: Pozory PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 17 maja 2013 16:21

Po trzech dniach poprosił do siebie najznakomitszych Żydów. A kiedy się zeszli, mówił do nich: „Nie uczyniłem, bracia, nic przeciwko narodowi lub zwyczajom ojczystym, a jednak wydany zostałem jako więzień w ręce Rzymian, którzy po rozpatrzeniu sprawy chcieli mnie wypuścić, dlatego że nie popełniłem nic zasługującego na śmierć. Ponieważ jednak Żydzi sprzeciwiali się temu, musiałem odwołać się do Cezara, bynajmniej nie w zamiarze oskarżenia w czymkolwiek mojego narodu. Dlatego też zaprosiłem was, aby się z wami zobaczyć i rozmówić, bo dla nadziei Izraela dźwigam te kajdany”. Przez całe dwa lata pozostał w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili, głosząc królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie zupełnie swobodnie, bez przeszkód.

Na zewnątrz niewiele się zmieniło. Paweł nie miał pełnej wolności. Nie było tak, jak mogłoby być; nie było tak, jak mógłby zamarzyć, że będzie.

Ale cierpliwa akceptacja realnych ograniczeń i uwarunkowań umożliwiła znalezienie nowych rozwiązań i podjęcie konkretnych działań na miarę możliwości.

Marysia

Zmieniony: sobota, 18 maja 2013 23:05
 
RocketTheme Joomla Templates