Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. (Łk 24, 28)
Cały Jezus – jest gotów ofiarować Siebie, ale jednocześnie nigdy się nie narzuca, szanuje wolność człowieka...
Lecz przymusili Go, mówiąc: Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił. Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. (Łk 24, 29)
Jezus, zaproszony, wszedł. Wszedł nie tylko po to, by pobyć z uczniami, ale by zostać wraz z nimi. Zostać wraz z nimi – poprzez swoją obecność w sakramencie Eucharystii:
Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. (Łk 24, 31)
Uczniowie poznali Go. I choć Jezus zniknął im z oczu, to jednak pozostał z nimi w szczególny sposób obecny.
Słowa Jezusa do świętej siostry Faustyny: „Wiedz o tym, córko moja, że kiedy przychodzę w Komunii świętej do serca ludzkiego, mam ręce pełne łask wszelkich i pragnę je oddać duszy, ale dusze nawet nie zwracają uwagi na Mnie, pozostawiają Mnie samego, a zajmują się czym innym. O, jak mi smutno, że dusze nie poznały Miłości. Obchodzą się ze Mną jak z czymś martwym.”
Otwórz me oczy, o Panie, otwórz me oczy i serce!
as
|