2013-03-09: Ofiara PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
piątek, 08 marca 2013 22:09

Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas poranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę zawiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. Dołóżmy starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest pewne jak świt poranka, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas i jak deszcz późny, co nasyca ziemię.
„Cóż ci mogę uczynić, Efraimie, co pocznę z tobą, Judo? Miłość wasza podobna do chmur na świtaniu albo do rosy, która prędko znika. Dlatego ciosałem ich przez proroków, słowami ust mych zabijałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń”.

Zawstydzający fragment. Cała prawda.

O tym, że odkrywanie prawdy o sobie jest bolesne; o tym że trzeba dołożyć starań by wytrwać; o tym, że miłość opierana na uczuciach jest jak chmura albo rosa, co prędko znika. O tym, że metodą na niestałość jest ciosanie, a nawet zabijanie.... tego, co w nas stare, zaschnięte jak źle założony bandaż, zastygłe jak dawno wyrobiony pogląd albo dawno utrwalona reakcja.

Może gdy Jezus na krzyżu szeptał "pragnę", miał ten wers na myśli, lecz nie zdołał go dokończyć...
"Miłości pragnę".

On, który z miłości sam stał się krwawą ofiarą.... i pokazał, czym jest konsekwencja.

Marysia

Zmieniony: sobota, 09 marca 2013 23:02
 
RocketTheme Joomla Templates