Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.
(Mt 11, 28)

Jezu, jestem obciążona – moim egoizmem... Jestem utrudzona – ciągłym, choć zupełnie bezsensownym, zabieganiem o uwagę i znaczenie w oczach innych ludzi... Tak bardzo mi to ciąży, bo wiem, że sama nie jestem w stanie sobie z tym poradzić, nie potrafię się tego wyzbyć. Dlatego przychodzę do Ciebie. Wierzę, że Ty jesteś w stanie wszystkiego dokonać.

Także na ścieżce Twoich sądów, o Panie, oczekujemy Ciebie; imię Twoje i pamięć o Tobie to pragnienie naszej duszy. Dusza moja pożąda Ciebie w nocy, duch mój poszukuje Cię w mym wnętrzu; bo gdy Twe sądy jawią się na ziemi, mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości. Panie, użyczysz nam pokoju, bo i wszystkie nasze czyny są Twoim dziełem.
(Iz 26, 8 – 9. 12)

Potrzebuję, Panie, Twojej łaski, Twojej pomocy, Twojego prowadzenia. Skieruj moje kroki na właściwą ścieżkę. I poprzez Twoje jarzmo nawracaj mnie za każdym razem, kiedy będę chciała z niej zboczyć.

Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.
(Mt 11, 29)

as