2012-07-08: Moc PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 07 lipca 2012 21:30

Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze. A wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: „Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce. Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?” I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: „Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony”. I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.

Jezus był odważny. Co prosty cieśla może wiedzieć o teologii? Tak Go postrzegano. Mimo to czynił swoje z mocą - służył Słowu, rozsławiał Słowo. Wyjaśniał Je tak, że uczonym faryzeuszom brakowało tchu. Zamykał im usta. Realizowała się w tym w przedziwny sposób pieśń Jego Matki. "Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił".

Głodnych Boga żywego, głodnych mocy, głodnych nowego życia, Jezus nasyca dobrami Swojego Słowa i mocy. Szczególnie czyni to w szabat - w czas święty, poświęcony Bogu. Czas przeznaczony na słuchanie Słowa.

A mój głód i mój czas - czego dotyczą i na czym (kim) się koncentrują ?

Marysia

Zmieniony: sobota, 07 lipca 2012 22:00
 
RocketTheme Joomla Templates