2012-01-02: pytania na pustyni PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
niedziela, 01 stycznia 2012 22:24

Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: „Kto ty jesteś?” On wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: „Ja nie jestem Mesjaszem”. Zapytali go: „Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?” Odrzekł: „Nie jestem”. „Czy ty jesteś prorokiem?” Odparł: „Nie!” Powiedzieli mu więc: „Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?” Odpowiedział: „Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz”. A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: „Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?” Jan im tak odpowiedział: „Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała”. Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

Jezus pewnego dnia musiał sam zapytać uczniów, żeby się w końcu zdeklarowali: za kogo Mnie uważacie?

Jan Chrzciciel odwrotnie. Nie pytał nikogo, za kogo jest uważany - to do niego przychodzili pytając, kim jest i co mają o nim sądzić. Odpowiadał prosto, jasno, cierpliwie.

Pytali tylko o jego tożsamość i w dodatku z różnych pobudek. A jednak zawsze jego proste odpowiedzi kierowały słuchaczy daleko poza niego samego.... ku Temu, którego znał i któremu służył.

Jesteśmy bardziej ulotni, niż głos na pustyni. A jednak pytania, które sami sobie zadajemy - pytania o naszą najgłębszą, najprawdziwszą tożsamość w najtajniejszych zakamarkach serca - kierują nas daleko poza nas samych.... ku Temu, który chce być poznany i pokochany.

meroutka

Zmieniony: poniedziałek, 02 stycznia 2012 18:34
 
RocketTheme Joomla Templates