2011-10-31: Będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym się tobie odwdzięczyć PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
poniedziałek, 31 października 2011 00:25

Jezus powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go zaprosił: „Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym się tobie odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych”. (Łk 14,12-14)

W wigilię Świąt Bożego Narodzenia, czasie szczęścia i radości nikt nie powinien być sam. Gdy siadamy do uroczystej kolacji, na każdym stole pozostaje zawsze jedno wolne nakrycie dla niespodziewanego gościa. Przed kilku laty, dziennikarze jednej z gazet postanowili sprawdzić ten zwyczaj i w przebraniu ubogo ubranego gościa, zapukali do drzwi. Człowiek ów nie był brudny, brzydko pachnący czy pijany. Był po prostu samotny i jak niesie zwyczaj zapytał, czy nie znalazłoby się dla niego miejsce przy stole w ten cudowny wieczór. Niestety odmówiono mu prawie we wszystkich domach, gdzie zapukał. Jedni grzecznie wykpili się drobiazgami, inni patrzyli jak na wariata, w ogóle nie wiedząc o co chodzi, jeszcze inni po prostu zatrzasnęli drzwi. Wielu nie było wcale zażenowanych, kiedy okazało się, że to prowokacja dziennikarska. Gdy czytałem o tym później, mocno się zawstydziłem za tych wszystkich ludzi.

Wtedy o tym nie pomyślałem, ale czy ja wpuściłbym w czas wigilii obcego do domu? Przecież mimo wielu codziennych nerwów i kłopotów, ten czas jest wyjątkowym spotkaniem dla rodziny. Chcemy się cieszyć wspaniałym świętem, sobą wzajemnie, śpiewać kolędy, pójść na Pasterkę. Gdzie tu jest miejsce na nieznajomego? A jeśli zaprosiłbym go stołu, to czy zrobiłbym to szczerze? Czy czekałbym żeby tylko coś zjadł i jak najszybciej sobie poszedł?

Maciej

Zmieniony: wtorek, 01 listopada 2011 08:16
 
RocketTheme Joomla Templates