2011-10-29: Bez mojego Pasterza jestem bezradna PDF Drukuj Email
Słowo na dziś
sobota, 29 października 2011 01:24

Moje owce słuchają mojego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.
(Mt 11,29ab)

Dobry jest pasterz, który zna swoje owce. Dba o nie, pilnuje i opiekuje się nimi. A owce, jak to owce. Mimo, że znają swojego pasterza, to nieraz odłączają się od stada i lezą w jakieś krzaki i haszcze. Owce potrafią być na tyle niemądre, że potrafią same wejść w paszcze wilków. Bo właśnie takie są owce. Bez swego pana nie zajdą daleko, zginą zagubione lub pożarte przez drapieżniki. Pasterz wie, jakie są jego owce, że są bez niego bezradne i dlatego otacza je wielką opieką.

O owcach mogę opowiadać godzinami. Bo to tak jakbym opowiadała o sobie i swoim życiu. Bo niczym nie różnię się od głupiej owcy, która zna głos swojego Pana, a lezie w krzaki lub w stado wilków. I potem płaczę żałośnie, czując, że zaraz zginę i wołam o pomoc. Jak na razie zawsze mam szczęście, bo mój Pasterz mnie ratuje, zaprowadza z powrotem do stada i jestem znowu bezpieczna. Ale potem znowu gdzieś błądzę i zaczynam płacz…

Jestem właśnie taką owcą i chyba taka pozostanę już na zawsze. Bez mojego Pasterza jestem bezradna, muszę więc słuchać Jego głosu bardzo uważnie, by się nie zgubić. Tylko jak to zrobić, skoro wokół tyle się dzieje, tyle różnych ścieżek, tyle innych głosów…

Nutka

 
RocketTheme Joomla Templates