Słowo na dziś
|
czwartek, 13 października 2011 21:30 |
Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach. (Łk 12,2-3)
Wiele lat temu, kiedy byłem jeszcze beztroskim kilkulatkiem, czekałem w domu kolegi, aż ten zje do końca obiad i będziemy mogli ruszyć na boisko. Jednak jedzenie wyraźnie mu nie szło, a ja go poganiałem. - Wyrzuć resztę za okno - podpowiedziałem w końcu. - Nie mogę - odpowiedział. - Przecież nikt nie widzi - przekonywałem. - Nie, nie mogę, Pan Bóg widzi - kolega był bardzo pewny tego, co mówi.
To takie oczywiste. Oczywiste w teorii, bo w praktyce to już różnie bywało. Od tego czasu minęło blisko czterdzieści lat, życie wiodło mnie różnymi drogami, ale z jakiegoś powodu tamten dzień zapamiętałem do dzisiaj.
Maciej
|
Zmieniony: piątek, 14 października 2011 23:04 |