Zbyszek czyta, inni też...
|
czwartek, 22 października 2015 14:22 |
Do tej pory żaden papież nie „uciekał” z Watykanu na wypady w góry?
– Nie, Jan Paweł II był w tym rewolucyjny (śmiech). Dotąd papieże rzadko opuszczali Watykan. Paweł VI kochał góry, ale jeździł w nie, zanim został wybrany na papieża. Jan Paweł II zbliżył się do ludzi, pokazał, że nie ukrywa swoich trosk, ale żyje w świecie. Przecież on za mojej kadencji w samej tylko diecezji rzymskiej odwiedził 185 parafii! Jeździł po całym świecie i nigdy nie zrezygnował z kontaktu z naturą. W wysokich górach był nadal księdzem, który zagłębiał się w modlitwę z różańcem w ręku.
Nad górskimi przepaściami też?
– Tak! On w czasie górskich spacerów nie rozstawał się z różańcem. Medytował, modlił się non stop. Dla mnie, zwykłego policjanta, to był wyraźny znak, że w tych górach można naprawdę zbliżyć się do Boga.
Cały wywiad - TUTAJ.
Zbyszek
|
Zmieniony: czwartek, 22 października 2015 14:28 |