Ludzie Wielkiej Nocy PDF Drukuj Email
Zbyszek czyta, inni też...
niedziela, 11 maja 2014 14:20

Jednym z najtrudniejszych zadań, jakie dziś przed nami stoją, jest przekonanie ludzi, by wciąż pokładali nawzajem nadzieję w swojej dobroci, gdyż jedynie w ten sposób będą mogli zacząć od nowa. Nadziei potrzebujemy też jako naród, jako rodzina ludzka i jako całe stworzenie. Bez nadziei nie sposób tworzyć wspólnoty. W pewnym istotnym sensie wspólnotę mogą tworzyć jedynie ludzie zdolni do nadziei, wierzący, że wśród nędzy i podziałów możliwe jest dobro.

W pojęciu chrześcijańskim prawdziwa nadzieja pojawia się w chwilach absurdalności i dwuznaczności, mimo iż w życiu codziennym skłonni jesteśmy mieć nadzieję raczej wówczas, gdy wszystko jest w porządku. Gdy słońce świeci, gdy wszystko idzie po naszej myśli, gdy zbieramy owoce naszych trudów, gdy w naszej rodzinie panuje harmonia - wówczas nadzieja nie stanowi problemu. Takie momenty mogą nas jednak przerazić, gdyż zazwyczaj nie są to chwile prawdziwej nadziei. Najczęściej bywają chwilami złudzenia! Gdy przychodzi jakieś negatywne doświadczenie, owa tak zwana nadzieja pryska jak bańka mydlana, pozostawiając nas pogrążonych w rozpaczy, żalu i frustracji.

Fragment książki: Kardynał Luis Antonio Gokim Tagle: Ludzie Wielkiej Nocy.

Zbyszek

Zmieniony: niedziela, 11 maja 2014 15:11
 
RocketTheme Joomla Templates