Rodowód (Mt 1,1-17) PDF Drukuj Email
Zbyszek czyta, inni też...
wtorek, 17 grudnia 2013 12:14

Dzisiejsza Ewangelia może być przez odczytana jako nudna i nie wiele wnosząca do codzienności. Zwykły spis pokoleń od Abrahama do Jezusa. Jednak w kontekście tego jakiego Boga poznajemy przez Adwent, to tylko wrażenie, bo idąc śladem poszczególnych imion, a więc konkretnych osób, z tego spisu zobaczymy, że wśród nich są wielkie postaci, ale jest tam sporo osób z tzw. przeszłością. Jest prostytutka Rachab; jest Tamar, która uwiodła swojego teścia. Z panów można wspomnieć Dawida, który uwodzi żonę swojego żołnierza, a jego samego morduje.

To dowód na to, że w historii pisanej z Bogiem, każdy ze swoimi ciemnymi stronami ma swoje miejsce. Twoje grzechy nie przekreślają cię przed Bogiem, w twoją historię także jest wpisany grzech i słabość, czasem nawet podłość i zdrada. I to cię nie przekreśla. Nie ma takiej rysy na twoim sercu, psychice czy historii twojego życia, zawinionej, czy nie, która by przekreślała możliwość twojej współpracy z Bogiem.

Czasem może pojawić się w nas pokusa zamknięcia Jezusa w jakimś sterylnym schemacie naszej wiary. Wtedy wielu wierzących ludzi wmawia sobie, że na pewno On nie może zdziałać niczego ze względu na ich taką czy inną historię. Tymczasem Jezus przychodzi do nas i przez nas do innych, również przez grzeszne historie, przez upadki i zranienia. Różne są nasze drogi (i innych ludzi), na których możemy spotkać Pana. Jedną rzecz, którą trzeba zrobić, to pozwolić sobie na zdziwienie. Pozwolić sobie na to, by dać się Jemu zaskoczyć i być odszukanym. Z wszystkiego może powstać Nowe Życie.

Cały artykuł TUTAJ

Zbyszek

Zmieniony: wtorek, 17 grudnia 2013 12:19
 
RocketTheme Joomla Templates