Nasz umysł nie może się modlić, jeśli przed nim, niby w swoim słuchaczu, nie modli się Duch; podobnie również nie może opiewać i wysławiać Ojca w Chrystusie, zgodnie brzmiącym głosem melodyjnej i rytmicznej pieśni, jeśli «Duch, który przenika wszystko, nawet głębokości samego Boga» (1 Kor 2, 10), wcześniej nie uwielbi i nie wysławi Tego, którego głębokości może przeniknąć i ogarnąć.
Orygenes (ok. 185-ok. 254 r.), „O modlitwie”
[...] Wszystkim też, którym się udziela, daje się w pełni, na ile tylko pozwala im ich ograniczona natura. On pozostaje nieograniczony, On kieruje serca ku górze, prowadzi słabych, jak za rękę, a postępujących naprzód doskonali. On oświeca tych, którzy są czyści od wszelkiej skazy, a przebywając z nimi, czyni ich ludźmi duchowymi.
św. Bazyli Wielki (ok. 329-379), „O Duchu Świętym”
*
Najbardziej chyba powszechnymi i najczęściej spotykanymi w ikonografii chrześcijańskiej symbolami Ducha Świętego są: woda, oznaczająca nowe narodzenie się podczas chrztu, ogień, jako przekształcająca energia Jego dzieł (tak ukazał się Apostołom), i gołębica (w jej postaci zstępuje na Jezusa po chrzcie w Jordanie). Dlaczego jednak gołębica, a nie gołąb? Podobno dlatego, że gołębica ląduje pionowo, a tak prawdopodobnie wyglądało zstąpienie Ducha Świętego nad Jordanem, natomiast gołąb schodzi na ziemię ukośnie, lotem ślizgowym.
Innymi Jego symbolami są: wicher (tchnienie), obłok i światło, namaszczenie olejem („Mesjasz” to w języku hebrajskim namaszczony Duchem Bożym), pieczęć, jako niezatarte znamię Ducha Świętego, czy też palec Boży, którym Jezus wyrzucał złe duchy.
Błażej Tobolski, Zesłanie Ducha trwa
af
|