Zbyszek czyta, inni też...
|
sobota, 23 kwietnia 2011 07:13 |
Dzisiejszy dzień jest dniem wielkiego milczenia. Wielki święty szabat. Trwamy w nim. Trwamy na modlitwie i adoracji w obecności Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Dzień wielkiego milczenia Kościoła przypomniał nam pobyt Jezusa w grobie. Gdy ten dzień powoli dobiega końca, znów przychodzimy do Kościoła, by świętować radość zmartwychwstania – radość Paschy.
Święta Paschalne przeżywamy na wiosnę. Gdy wszystko budzi się do istnienia. Gdy wszystko krzyczy o życiu. I jest to naturalne. Przecież zmartwychwstanie to nic innego, tylko życie. Życie w obfitości. W wiecznym spełnieniu. W pełni miłości. W tym miejscu przypomina się piękna przypowieść Jezusa o krzewie winnym i latoroślach. Latorośle mogą trwać, żyć tylko w łączności z winnym krzewem. Inaczej karłowacieją albo zamierają. Chrześcijanin może trwać tylko w łączności ze Zmartwychwstałym. Bez Niego będziemy karłowacieć i zamierać. Bez Boga będzie wegetacja, a nie pełnia i radość życia.
Obumarliśmy grzechowi, jak ziarno obumiera w ziemi, i zostaliśmy włączeni w życie Boże, by owocować i przynosić plon stokrotny. Odnowimy dzisiaj już świadomie zobowiązania naszych rodziców i chrzestnych. Powiemy Chrystusowi, że chcemy odtąd żyć z Nim i w Nim. Świadomie. W głębokiej wierze, nadziei i miłości...
Świętujemy dziś Paschę. Pascha Jezusa miała miejsce dwa tysiące lat temu. Pascha człowieka, nasza osobista Pascha trwa do chwili śmierci. Pascha świata trwać będzie do jego końca. W dzisiejszą noc łączą się wszystkie Paschy historii. Łączy się także nasza osobista Pascha z Paschą Jezusa Chrystusa.
Stanisław Biel SJ, Pascha
mb
|
Zmieniony: sobota, 23 kwietnia 2011 22:59 |