Trzeba wychodzić do ludzi PDF Drukuj Email
Zbyszek czyta, inni też...
środa, 23 marca 2011 20:49

– W czasie gali Szlachetnej Paczki zadano mi pytanie o to, czy jestem dumny. Odpowiedziałem, że dla mnie jest to zwycięstwo idei, nie moje. Nie mam poczucia, że to mój sukces. Szlachetna Paczka i cała „Wiosna” zbudowane są na przykazaniu miłości wzajemnej. Kiedyś, na etapie pewnego ogromnego kryzysu, oddałem te rzeczywistości Bogu. Do końca. Dlatego to nie moje zwycięstwo, naprawdę...

*

– Od 1983 roku jestem związany z ruchem charyzmatycznym. I myślę, że niestety ten ruch w głównych swych nurtach poszedł w złą stronę. Doświadczenie wylania Ducha Świętego powinno być bodźcem, inicjacją jakiejś konkretnej służby na rzecz innych ludzi. Wspólnota, którą założyłem w Libiążu jeszcze jako student, przeszła ciekawą drogę. Po roku modlitwy zadaliśmy sobie pytanie: co dalej? I wtedy wyszliśmy na Mszach do ambon i zaczęliśmy mówić: „Jeśli są tu osoby starsze, ubogie, chore, niepełnosprawne, głuche, nieme – zapraszamy na spotkanie”. I przyszły. Nie zapomnę tego do końca życia. Ci ludzie naprawdę przyszli! Stworzyliśmy grupę, która przyłączyła się do ruchu „Wiara i światło”. Ta wspólnota funkcjonuje do dziś. Moi studenci przeżywali ostatnio wylanie Ducha Świętego, ale zaraz potem włączyli się do Szlachetnej Paczki. Niestety, wiele wspólnot nad Wisłą pozostało na etapie czerpania przyjemności z doświadczania Ducha Świętego. Jest wielu biegaczy szukających jedynie kolejnego nałożenia rąk.

*

Dwa dni temu wróciłem z Kanady. Jestem pod wrażeniem tego, co tam zobaczyłem. Pewien kapłan trafił w Ottawie do parafii, gdzie prawie nikt nie chodził do kościoła. Zaczął więc chodzić po domach i rozmawiać. Pukał od drzwi od drzwi: – Jesteś katolikiem? Zapraszam do mnie, do kościoła. Z tego zrodziło się prężne charyzmatyczne zgromadzenie Companions of the Cross. Mają już kilkudziesięciu księży w wielu krajach świata. To naprawdę żywa parafia, przychodzi tam sporo młodzieży. Myślę, że to czeka nas wszystkich. Wychodzenie do ludzi. Pukanie. Ta nasza parafialna anonimowość naprawdę do niczego nie prowadzi.

Szansa na sukces, z ks. Jackiem Stryczkiem rozmawia Marcin Jakimowicz

mb

Zmieniony: niedziela, 27 marca 2011 09:06
 
RocketTheme Joomla Templates