Staszek pisze z ... Kamerunu :)
Od 7 sierpnia jestem w Kamerunie. Po 12 godzinach lotu przez Brukselę, Duale, samolot wylądował w Yaounde stolicy kraju. Tutaj zupełnie inny świat. Wizę mam na 3 miesiące, ale jeśli da się przedłużyć to chce pozostać do lutego przyszłego roku. Tutaj trzeba przedefiniowac sobie pojęcie biedy. To co u nas jest nazywane biedą tutaj jest największym luksusem. Pomimo tej biedy urzekli mnie ludzie których spotykam. Mój podziw wzbudza oczywiście przyroda, ale najbardziej ofiarna i odważna postawa naszych polskich misjonarek Pallotynek u których mieszkam.
Ciąg dalszy poniżej - od najnowszych do najstarszych wiadomości...
|
Blog Staszka
|
wtorek, 11 września 2018 23:00 |
Staszek pisze z ... Kamerunu :)
Od 7 sierpnia jestem w Kamerunie. Po 12 godzinach lotu przez Brukselę, Duale, samolot wylądował w Yaounde stolicy kraju. Tutaj zupełnie inny świat. Wizę mam na 3 miesiące, ale jeśli da się przedłużyć, to chcę pozostać do lutego przyszłego roku. Tutaj trzeba przedefiniować sobie pojęcie biedy. To, co u nas jest nazywane biedą, tutaj jest największym luksusem. Pomimo tej biedy urzekli mnie ludzie, których spotykam. Mój podziw wzbudza oczywiście przyroda, ale najbardziej ofiarna i odważna postawa naszych polskich misjonarek Pallotynek, u których mieszkam.
Ciąg dalszy na Blogu Staszka
|
Zmieniony: piątek, 14 września 2018 20:17 |
|
<< Początek < Poprzednia 11 12 13 14 15 16 17 18 Następna > Ostatnie >>
|
JPAGE_CURRENT_OF_TOTAL |