Blog Staszka - 2019.07.01: Reminiscencje - Pierwsze kroki i wrażenia PDF Drukuj Email
Blog Staszka
wtorek, 02 lipca 2019 16:57

Niektóre moje chaotycznie notowane wrażenia:

Sami czarni ludzie, specyficzny kolor i zapach ziemi. To nie jest jednak czarny ląd ale czerwony. Upał, a właściwie żar z nieba, duszność, piękne kolory, bujna soczysta zieleń, inne niż u nas drzewa, baobaby, papaje, bananowce, palmy.

Ziemia jest płodna, wszystko rośnie w oczach. Niesamowite krajobrazy, inny błękit nieba, ogromna bieda, wszędzie kolorowo, nawet bieda wygląda tu kolorowo. Przyjazne uśmiechy, mimo, że ludzie w porównaniu z nami nic lub niewiele posiadają, to uśmiechają się szczerym pełnym uśmiechem. Ludzie, dla których pojęcie czasu nie istnieje. Prawie brak zegarków na rękach. Miałem wrażenie że czas tam zatrzymał się w stosunku do Europy przed setkami lat.

Wiele paradoksów, komórka w jednej ręce w drugiej maczeta, z rzadka telewizor z anteną satelitarną kontrastujący z glinianą chałupką z dachem z liści palmowych. Egzotyka przeplatająca się z nędzą.

Przepiękne są zachody słońca. Takich barw i tak wielkiej tarczy słonecznej nie ujrzy się nigdzie indziej – chociaż trwa to zaledwie kilka minut.

Stolica Yaounde i inne duże miasta: brak komunikacji zbiorowej. Wielomilionowe miasto nie posiada komunikacji tramwajowej ani autobusowej. Dziewięćdziesiąt  procent aut na zatłoczonych ulicach to strasznie poobijane żółte taxi. Ogromna ilość motocykli jako taxi. Stan ulic makabryczny. Czasami prędkość trzeba zmniejszyć prawie do zera, aby ominąć dziury w drodze.

Handel przyuliczny na szeroką skalę. Wszędzie - zarówno w miastach, jak i na wsiach - wszystko nosi się na głowie zamiast w rękach.

Duże gromady dzieci uganiające się za czymś co przypomina piłkę. Dzieci są tu wszędzie, przed chatkami, na bazarze, na ulicy.

To inny świat. Dobrze go było zobaczyć. Niesamowite przeżycia.

 
RocketTheme Joomla Templates