Bóg ma różne sposoby mówienia do nas, ale podstawową i najważniejszą formą Jego wypowiedzi jest Pismo święte. W ciągu wieków Kościół wypracował różne formy i metody czytania Biblii, czyli słuchania Pana Boga.

Niektórzy uważają, że Biblię mogą tylko czytać „zaawansowani”. Inni twierdzą, że trzeba otoczyć się słownikami terminologicznymi, komentarzami biblistów – żeby cokolwiek zrozumieć. Jeszcze inni próbują poznawać znaczenia oryginalnych słów hebrajskich i greckich, by lepiej rozumieć sens każdego zdania. Jedni analizują czytania mszalne, a inni modlą się i otwierają na chybił-trafił. Niektórzy dedukują, inni słuchają bardziej swoich uczuć, a jeszcze inni piszą wiersze....

Każdy odnajduje swoją cząstkę w Niej. Biblia w przedziwny sposób dopasowuje się naszej aktualnej potrzeby i do naszej osobowości tak, by umożliwić nam kontakt z Bogiem. Warunek jest jeden : niezależnie od tego, czy dopiero zacząłeś swoją przygodę z Nim, czy już w niej jakiś czas trwasz – musisz spróbować sam. Musisz podjąć decyzję o tym, by zacząć czytać. I nie oczekiwać tylko, że Biblia Cię poprowadzi (chociaż niewątpliwie tak będzie), ale zarazem samemu wziąć się do pracy.

Biblia ma tę niezwykłą cechę, że potrafi objaśniać czytelnikom sama siebie. Napotkasz na jakiś kłopot w jednej z ksiąg? Nie martw się - jeśli będziesz czytał nadal, znajdziesz rozwiązanie w zupełnie innym miejscu. Bóg zna odpowiedź na każde, nawet najdrobniejsze osobiste Twoje pytanie. I – co najważniejsze – Bóg CHCE udzielać Ci odpowiedzi.

Kwestia tylko, czy chcesz te pytania Mu zadawać.

*  *  *

Jedną z najprostszych metod czytania i rozważania Biblii jest metoda zwana skrutacją. Polega ona na przechodzeniu swoistej ścieżki ułożonej z powiązanych ze sobą tematycznie wersetów biblijnych. Na taką ścieżkę może wejść osoba mało jeszcze obeznana z Pismem świętym – ale także ktoś, kto czyta Je od dawna.

Każdy znajdzie coś, co będzie przeznaczone dla niego - niezależnie od stopnia swojej znajomości Biblii, jeśli będzie czytać ze spokojem werset po wersecie. Trzeba tylko chcieć – i znaleźć czas.

Skrutacja to nic innego, jak modlitewne studiowanie Słowa Bożego.

Jak to działa ?

Przypuśćmy, że chcemy przeczytać Ewangelię z VI niedzieli wielkanocnej roku A (która przypada 29.05.2011). Ewangelia wg św. Jana, rozdział 14, wersety od 15 do 21.

Do każdego z tych wersetów przygotowany jest w skrutacji zestaw innych wersetów, które po prostu po kolei trzeba przeczytać. Nie jest istotna ilość – to bardzo ważne, żeby nie spieszyć się z czytaniem. Niektórzy w godzinę przeczytają dwanaście wersetów, inni dwadzieścia, inni trzydzieści, jeszcze inni – pięć, bo wejdą w modlitwę jednym z wersów i zatrzymają się na niej. I wszyscy będą mieli tak samo dobrą modlitwę.

Ilość nie jest ważna. Ważna jest jakość, czyli nasza postawa wyciszenia, słuchania Pana Boga i modlitewnego skupienia.

Zatem przypatrzmy się zestawowi do pierwszego wersetu niedzielnej Ewangelii (J 14, 15).

J 14, 15 :
- J 14, 21 – 24
- J 8, 42
- J 15, 10 – 14
- J 21, 15 – 17
- Mt 10, 37
- Mt 25, 34 – 40
- 1 Kor 16, 22
- 2 Kor 5, 14 – 15
- 2 Kor 8, 8 – 9
- Gal 5, 6
- Ef 3, 16 – 18
- Ef 6, 24
- Flp 1, 20 – 23
- Flp 3, 7 – 11
- 1 P 1, 8
- 1 J 2, 3 – 5
- 1 J 4, 19 – 20
- 1 J 5, 2 – 3

Bierzemy - i czytamy... po prostu.

To naprawdę bardzo smakuje... i nie wymaga niczego od nas, poza CHCENIEM oraz wolnym czasem.

Jeśli ktoś ma w domu Biblię Jerozolimską, można czytać po kolei przypisy do każdego wersetu - to już będzie mała skrutacja.

Marysia