Artykuły
|
piątek, 20 czerwca 2014 07:55 |
Dałeś przed nimi słup ognisty
jako przewodnika na nieznanej drodze,
jako nieszkodliwe słońce w zaszczytnej tułaczce. (Mdr 18, 3).
Księga Mądrości przypomina o zjawisku słupa ognia, który prowadził Izraelitów nocą przez pustynię po wyjściu z Egiptu (opis można też znaleźć w Księdze Wyjścia i Księdze Liczb). My też wyszliśmy z Egiptu, idziemy do Ziemi Kanaan - też przez pustynię, najeżoną trudnościami, czyli szarą codzienność; i też dostaliśmy mannę z nieba - Chleb Eucharystyczny.
W tych dniach, gdy chodzimy ulicami w procesji za kapłanem trzymającym wysoko monstrancję z Ciałem Chrystusa, patrząc na nią można mieć skojarzenie ze złocistym słupem ognia, który prowadzi Lud Boży przez pustynię, prowadzi nas wybraną przez Siebie drogą przez życie. Rozjaśnia ciemności, daje ciepło i światło, jest jedynym oparciem.
Idźmy więc. Kanaan czeka po drugiej stronie.
Marysia |
Zmieniony: piątek, 20 czerwca 2014 08:28 |
Artykuły
|
czwartek, 19 czerwca 2014 22:31 |
Nagrania konferencji z Czuwania przed Zesłaniem Ducha Świętego w Świętej Rodzinie są TUTAJ. Jakość nie jest najlepsza, ale da się odsłuchać.
mb |
Zmieniony: piątek, 20 czerwca 2014 04:57 |
|
Artykuły
|
czwartek, 19 czerwca 2014 08:59 |
Rozmawiamy z pierwszym świeckim szafarzem nadzwyczajnym posługującym w naszej parafii, jednym z czterech szafarzy Komunii świętej.
Przede wszystkim – sprostowanie. Owszem – obecnie jestem najstarszym stażem szafarzem nadzwyczajnym w naszej parafii. Ale nie pierwszym. Przede mną byli: świętej pamięci pan profesor Józef Łukaszewicz, Tomasz Słowiński – teraz ojciec Tomasz dominikanin, Maciej Burnecki. Ja swoją posługę rozpocząłem od Pasterki 2000 roku.
I drugie sprostowanie – obecnie jest nas pięciu: Waldemar Jurowski, Czesław Kołodziej, Zbigniew Krzywański, Leszek Unolt, i ja (Zbigniew Zajączkowski). I w parafii Świętej Faustyny – Milleniusz Nowak, Paweł Szajner i Maciej Tobiasz.
|
Zmieniony: niedziela, 29 czerwca 2014 17:32 |
Więcej…
|
Artykuły
|
środa, 18 czerwca 2014 21:33 |
Lud zaś swój żywiłeś pokarmem anielskim
i dałeś im bez ich wysiłków gotowy chleb z nieba,
zdolny dać wszelką rozkosz i wszelki smak zaspokoić.
Twój dar dawał poznać Twą dobroć dla dzieci,
a powolny pragnieniom jedzącego,
zamieniał się w to, czego kto zapragnął.
Śnieg i lód wytrzymywały ogień i nie topniały,
by pojęli, że plony nieprzyjacielskie
zniszczył ogień, płonąc wśród gradu
i wśród ulewy błyskając,
i że potem, by się sprawiedliwi mogli pożywić,
zapomniał on nawet swojej własnej mocy.
Przyroda bowiem Tobie, Stwórco, poddana,
sroży się jako kara przeciw niegodziwym,
a jako dobroć łagodnieje dla tych, co Tobie zaufali.
Dlatego i wtedy, wszelkim podlegając zmianom,
służyła darowi Twemu, żywiącemu wszystkich,
według woli tych, co byli w potrzebie,
by pojęli Twoi, Panie, umiłowani synowie,
że nie urodzaj plonów żywi człowieka,
lecz słowo Twoje utrzymuje ufających Tobie.
Bo to, czego ogień nie zniszczył,
topniało rychło pod ciepłem nikłego promyka słonecznego,
by wiedziano, że w dziękowaniu Tobie trzeba wyprzedzać słońce
i wobec Ciebie stawać o świtaniu.
Nadzieja bowiem niewdzięcznika jak lód zimowy stopnieje
i rozpłynie się jak woda nieużyteczna.
(Mdr 16, 20-29) |
Zmieniony: piątek, 27 czerwca 2014 17:39 |
|