Blog Staszka - 2018.10.03: Porażki i sukcesy PDF Drukuj Email
Blog Staszka
sobota, 06 października 2018 14:31

Pozdrawiam z gorącej Afryki. Dzięki wsparciu mojego zięcia Krzysia, tekst ten piszę już z komputera, a zdjęcia dołączam z komórki. To bardzo ułatwia pisanie i myślę, że nie pojawią się już "głupie podpowiedzi ze smartfona".

Miałem zamiar dzisiaj napisać o zbiorniku wodnym, który udało się naprawić. Ale żeby nie było, że odnoszę tylko same sukcesy (bo tak to z waszej strony wygląda i wg mojej rodziny bawię się tutaj w Mc Gayvera), to najpierw parę (nie wszystkie) przykładów: czego mi się nie udało zrobić.

Dostałem do naprawy rzeźbę w dwóch częściach, a po mojej naprawie jest w trzech częściach. Jest to rzeźba przedstawiająca kobietę w ciąży, z dzbanem na głowie. Dzban jest ciężki, a ręce kobiety "słabe". Widocznie użyłem nie takiego kleju, jak trzeba. Ta naprawa ma niski priorytet i nadal nad nią rozmyślam.

IMG-20181003-WA0003IMG-20181003-WA0001

Dostałem do rozpoznania ten gadżet. Siostra przełożona używała go, jak była w Kanadzie, do korzystania z internetu. Sam nie dałem rady, ale pomógł mi mój zięć Krzysiu. Jest to urządzenie, które podłączone przez USB do komputera, w którym jest internet, staje się routerem bezprzewodowym dla innych odbiorców. Czyli u nas się nie przyda. Tutaj jest odwrotnie. Z telefonu każdy indywidualnie robi sobie routera, i wtedy ma internet w swoim komputerze.

IMG-20181003-WA0002

To jest rzutnik do komputera, o którym już wcześniej wspominałem. Siostra liczyła na to, że go naprawię, ale się nie udało. Ale ponieważ zbieracie pieniążki na nowy rzutnik (już go kupiliśmy) to mniej więcej jest tak, jakbym go naprawił :)

IMG-20181003-WA0004

Tą książkę dostałem od księdza biskupa do przeczytania. Niestety, nie daję rady. Co wezmę ją do ręki wieczorem, to mi wypada. Nie wiem, jak to interpretować. Miejmy nadzieję, że dlatego że jestem zmęczony i zasypiam. Książka - zdaniem biskupa - budzi ludzi z nieświadomości i burzy schematy myślenia na temat działania szatana. Pozwala odkryć jak działają siły, które niszczą nasze życie.

IMG-20181003-WA0000

Dzięki za wsparcie. Mam nadzieję, że to nie "czary". Tutaj czarownicy robią całkiem niezły biznes. Wielu ludzi idzie najpierw do księdza, aby np. uzdrowił z choroby, a jeśli to nie następuje - to udaje się do czarownika i tam płaci sporo kasy.

Tę książkę dostałem do przestudiowania, aby dowiedzieć się więcej o Kamerunie. A obejrzałem do tej pory kilka obrazków.

IMG-20181003-WA0010

IMG-20181003-WA0006IMG-20181003-WA0009

IMG-20181003-WA0007IMG-20181003-WA0008

Tego aniołka skleiłem wczoraj z/w na wspomnienie aniołów stróżów, ale na wszelki wypadek jeszcze nie próbowałem go podnieść.

IMG-20181003-WA0005

W tym tygodniu modlimy się w kaplicy tylko we dwoje z s. Edytą, także modlitwy są po polsku. Hurra, bo nie jestem do końca pewien, czy Pan Bóg rozumie gdy modlę się po francusku. :) Siostra Anna, wraz z dwoma postulantkami, poleciała do Tanzanii na dwa miesiące. A siostra Anna jest w Yaounde i dzisiaj wraca z s. Małgorzatą, która wraca z urlopu i miejmy nadzieję, dostarczy nam mnóstwo rzeczy i informacji z Warszawy, na które czekamy (153 filmy od Maćka Prochowskiego, grzałka do bojlera od Wojtka Osińskiego, wpłaty na ławki i rzutnik do szkoły, dla mnie też nowa kasa, itp).

Oto młoda para, która w przeciągu dwóch miesięcy weźmie ślub kościelny (mają już 8 dzieci i od 22 lat są niby małżeństwem). Od wczoraj zaczęli załatwiać formalności w urzędzie miasta i w parafii. Są z tego powodu bardzo szczęśliwi. Szkoda, że tego nie widzieliście, jak płakali z radości. Ja też.

IMG-20181003-WA0011

Wczoraj "byłem" w biurze Orbis na ulicy Piłsudskiego we Wrocławiu i dowiedziałem się, że bilet powrotny mogę przesunąć na inny termin najpóźniej na 3 godziny przed odlotem samolotu. Sorry, że do was nie wpadłem, ale nie miałem czasu :)

To dobra wiadomość, bo pierwsza próba przedłużenia wizy nie udała się. Mam zwrócić się ponownie w przedostatni dzień ważności wizy, tzn. 6 listopada - czyli w dzień wylotu do Polski. Jak dostanę wizę do godz 16.00, to będę w stanie przebukować bilet i zostaję na kolejne 3 miesiące, a jak nie dostanę - to na lotnisko i do domu.

Pozostaje jeszcze jedna opcja. Mogę zostać tu i poprosić o azyl polityczny. Podobno w Polsce nie ma demokracji, wiec jakieś szanse mam :)

Dzisiaj rano musiałem udać się na strych i naprawić przeciek wody z rurki.

IMG-20181003-WA0012IMG-20181003-WA0013

To, co przy okazji zobaczyłem odnośnie instalacji elektrycznej, budzi grozę.

IMG-20181003-WA0014IMG-20181003-WA0015

IMG-20181003-WA0016IMG-20181003-WA0017

IMG-20181003-WA0018IMG-20181003-WA0019

Pendrive z filmami oraz grzałka do bojlera są już u mnie. Wielkie dzięki Wojtkowi i Maćkowi.

IMG-20181004-WA0000

Zmieniony: sobota, 06 października 2018 15:27
 
RocketTheme Joomla Templates