Anna Zawadzka: Wieczorem
|
środa, 29 czerwca 2016 21:21 |
***
Na przystanku – ten człowiek:
zarośnięty, przykurczony, nieobecny;
kompletnie znoszone, grubo za ciepłe palto;
w plastiku kipiące łachy,
druga torba chyba z jedzeniem.
W tramwaju – dwoje oczu:
„Omnia mea mecum porto.”
„Co to znaczy?”
„Wszystko, co moje, noszę ze sobą.”
I radosne rżenie z dwóch młodych gardeł
wolno
zamierające.
Anna Zawadzka
|